pandada pandada
39
BLOG

Wokół jednego lub dzięsięciu

pandada pandada Polityka Obserwuj notkę 30

Po ukazaniu się filmiku z kijowskiego wystąpienia Kwaśniewskiego padły rozmaite, często histeryczne zarzuty.
Najczęstszy: "Kwaśniewski, jako były prezydent, skompromitował Polskę na Ukrainie" krzyczała dulszczyzna z mediów każdego rodzaju. Tak krzyczała, że aż Ukraińcy się zainteresowali, o co chodzi:

Jednak dopiero wrzawa w Polsce wywołała na Ukrainie zainteresowanie incydentem - "Hazeta 24" o występie Kwaśniewskiego pisze dopiero w dzisiejszym wydaniu.

Gdyby zatem nie nasi fałszywi obrońcy stosunków międzynarodowych i uparcie wałkujące temat media, to na Ukrainie ta sprawa w ogóle nie zagościłaby w świadomości ogółu. Oczywiście motywacją do tego "donosu na Polskę" nie było żadne dobro kraju, lecz pogrążanie przeciwnika wyborczego, potrzeby kampanii wyborczej.

A jednak był na Ukrainie ktoś oburzony już wcześniej:
Kwaśniewski wziął udział w imprezie, która była bezczelną agitacją polityczną na rzecz premiera Wiktora Janukowycza i jego Partii Regionów. Nie rozumiem, jak człowiek popierający dorobek pomarańczowej rewolucji może robić coś takiego.

Tak powiedział Połohało z Bloku Julii Tymoszenko, czyli polityczny przeciwnik Partii Regionów. Widać zatem, że i tu prawdopodobną motywacją do krytyki była przynależność polityka i używanie retoryki sporu partyjnego.

Jeżeli zatem Kwaśniewski przemawiał w otoczeniu "niebieskich", fragmenty jego przemówienia, zmontowane ze względu na integralność formy, a nie treści, stają się bardziej zrozumiałe.

Były prezydent stwierdzał, że nadejdzie czas, gdy także Rosja będzie w NATO. Skoro przemawiał do stronników tego kraju, była to próba oswojenia ich z Paktem jako nieskierowanym przeciwko Rosji, a nawet wobec niej przyjaznym i otwartym.
Gdy mówił o patrzeniu w oczy kobietom i ostrożności oraz namawiał do rozmów, najwyraźniej skłaniał do dialogu z Julią Tymoszenko i "pomarańczowymi".
Generalnie zapewne celem Kwaśniewskiego było zmiękczenie "niebieskich", osłabienie ich dążeń separatystycznych, ukazanie pozorności antagonizmu "Rosja - Zachód" i co za tym idzie irracjonalności obawy przed wejściem w struktury zachodnie.

Wygląda na to, że dezawuowanie Kwaśniewskiego jest kolejnym obok obrażania się na Niemców oraz UE, czy sprzeciw wobec rurociągu przez Polskę, posunięciem prawicy, które sprawia radość Putinowi. Prawica tego oczywiście nie jest świadoma, gdyż pozostaje na poziomie emocji, kompleksów i przepychanek personalnych.

pandada
O mnie pandada

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka