W wczorajszej Rzeczpospolitej, ukazał się wywiad z Jarosławem Kraśniczyńskim.
Pełno było w nim jadu, nienawiści prezesa do rządu, krytyka to było motto wypowiedzi Jarosława.
Krytyka, ale jaka? Na pewno uzasadniona, Kaczyński pokazał że stać go na obronę kraju, przed zaborczą partią PO i jej polityce.
wywiad, podgrzał atmosferę na dzisiejszym zjeździe PO, nie było przyjemnie, Tusk byl bardzo rozwścieczony, atakował jak mógł, ale w tym akurat przegrał i wyszedł na osobę, która jest bardzo egoistyczna i zaborcza. oliwy do ognia dolał nas wspaniały, kabareciarz Palikot, który jak dowiedziałem się miał "podobno" przemawiać na zjeździe o swoim wycofaniu z partii.
Salon dzisiaj żyję tylko tym wywiadem i nieudanym kongresem PO i wszyscy to szczegółowo komentują.
Ale nikt nie powiedział, że Jarosław Kaczyńskie został zaszczuty przez premiera:
"PiS dla mnie to Pesymizm i Strach.(...) Wykonaliśmy kawał dobrej roboty dla Polski w ostatnich miesiącach.(...)Nie będę robił reformy, żeby ktoś klaskał, a ludzie nie mieli co do garnka włożyć.(...)Chrońcie siebie, Platformę i Polskę przed recydywą ponurej polityki."
Co o tym sądzicie? Donald dzisiaj nie pokazał klasy...