wiedźma Margo wiedźma Margo
3856
BLOG

Czy wszechświat jest elektryczny czy magnetyczny?

wiedźma Margo wiedźma Margo Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

 

Witam serdecznie i pragnę się podzielić z Wami ważnym odkryciem, którego dokonałam już jakiś czas temu: problemów nie ma, są wyłącznie trudne sytuacje, z których można zawsze wybrnąć znajdując odpowiednie rozwiązanie.

Podobno:

1. wszechświat jest elektro-magnetyczny E-B.

2. wszechświat jest elektryczny E.

3. wszechświat jest magnetyczny B.

4. wszechświat jest grawitacyjny G.
  
No to popatrzmy. A jeśli... E = B, a dokładniej:


E(+) = B(-) oraz E(- ) = B((+)

czyli E(+) "odpychałyby się" z B(-),a "przyciągały" z B(+), natomiast  E(-) "przyciągałyby się "z B(-), a "odpychały" z B(+)

U Arkadiusza Jadczyka pisałam:
arkadiusz.jadczyk.salon24.pl/278664,owoc-zakazany-nie-zawsze-jest-dobry#comment_3997928:

Czy ktoś mi wytłumaczy jaka jest różnica między liniami sił pola elektrycznego wytworzonymi przez dwa ładunki o różnych znakach "plus" i "minus":


linie sił pola elektrycznego

a liniami pola magnetycznego wytworzonymi przez dwa bieguny o różnych znakach N i S magnesu:


linie pola magnetycznego

Pytanie pozostało bez odpowiedzi. Wygląda tylko na to, że w polu magnetycznym występują więc linie sił elektrycznych w zasadzie identyczne z liniami pola magnetycznego.

Z powyższeggo rysunku lini sił pola elektrycznego wynika, że kierunek linii sił pola elektrycznego jest wytyczany w ten sposób, że ma on zwrot od cząstki o ładunku dodatnim --> do cząstki o ładunku ujemnym (tak jakby od protonu do elektronu?). 

A kierunek linii pola magnetycznego?
pole magnetyczne Ziemi

Na tym rysunku N i S oznaczają pola magnetyczne Ziemi
Gdzie tu jest umowny minus, a gdzie umowny plus?
N - ujemny S - dodatni czy odwrotnie? 

Kierunek linii pola grawitacyjnego jest wytyczany w ten sposób, że ma on zwrot od bieguna N --> do bieguna S(też tak jakby od protonu do elektronu). Gdybyśmy potraktowali tutaj kierunki działania od bieguna do bieguna, to biegun N odpowiadalby ładunkowi dodatniemu, a S ładunkowi ujemnemu. Jednakże czymś różnią się linie sił elektrycznych od linii pola magnetycznego. Być może przede wszystkim właśnie odwrotnym kierunkiem działania. W takim przypadku biegun N należałoby odpowiednio potraktować jako  "czątkę" magnetyczną o ładunku ujemnym, a biegun S jako "cząstkę" o ładunku dodatnim.

Czyli E(+) = N(-) oraz E(- ) = S(+)
linie pola magnetycznego a bieguny Ziemi 
Na tym rysunku pola magnetycznego Ziemi S i N oznaczają bieguny geograficzne. Niezły mętlik z tymi biegunami, prawda?

No to czytam sobie w Wikipedii:

"Oddziaływanie elektromagnetyczne ma tylko jeden ładunek(ładunek elektryczny), który w teorii klasycznej zachowuje się bardzo podobnie do ładunku grawitacyjnego (masy), jednak jest skwantowany (może przyjmować tylko dyskretne wartości). Ładunek może być również ujemny. Ładunek o najmniejszej niezerowej wartości bezwzględnej mają kwarki d, s i b - jedną trzecią ładunku elektronu. Przyczyny kwantowania ładunku elektrycznego nie są znane; Paul Dirac zaproponował istnienie monopolu magnetycznego, które m.in. wymusza kwantowanie ładunku.

Elektromagnetyzm posiada też drugi hipotetyczny ładunek magnetyczny. Występuje on tylko w tych teoriach, które postulują istnienie monopoli magnetycznych. Standardowe teorie nie przewidują jego istnienia. Warto odnotować, że elektrodynamika Maxwella może być bardzo łatwo przekształcona do postaci, w której występują monopole. Istnieje też uderzająca symetria pomiędzy polem elektrycznym a magnetycznym, której jedynym słabym punktem jest fakt, że monopoli nie zaobserwowano. Gdyby ładunek magnetyczny istniał, to byłby skwantowany tak samo, jak elektryczny. Antycząstki miałyby ładunek przeciwny do wyjściowych cząstek." 

No to mam pytanie: A jaki jest właściwie kierunek prądu? Cząstki (fotony, elektrony i protony) mają te same właściwości - elektromagnetyczne. Prąd elektryczny to uporządkowany przepływ elektronów. A dlaczego nie protonów? A magnetyzmem nazywa się zjawiska wywoływane przez "niewidoczne" oddziaływanie. Czary-mary jakieś, czy "cóś"?

Czytam w internecie i oto wiem: ogólna zasada jest następująca: "jeśli nośnikami prądu są <b>ładunki dodatnie</b>, to umowny kierunek prądu jest zgodny z kierunkiem ich ruchu uporządkowanego (patrz dryf); jeśli nośnikami prądu są <b>ładunki ujemne</b>, to umowny kierunek prądu jest przeciwny do kierunku ich ruchu uporządkowanego;"Ciekawe... Czyli co? Ogólnie ruch ten nie występuję od "plusa" do "minusa", lecz w przeciwnych kierunkach od "plusa" i od "minusa"?

Czyli na przykład kierunek ruchu od protonu ma zwrot przeciwny od kierunku ruchu od elektronu???
 

Czy proton jako cząstka o dodatnim ładunku elektrycznym mógłby być jednocześnie w atomie tożsamy z biegunem "północnym" N pola atomu? Czy byłby wtedy monopolem w którym mogą poruszać się cząstki o ujemnych ładunkach elektrycznych?

A może jest po prostu tak, że obiekt posiadający dodatni ładunek elektryczny jest jednocześnie obiektem posiadającym ujemny ładunek magnetyczny i znajduje się w polu co prawda zróżnicowanym (o zróżnicowanych wartościach), ale jednak o dodatnim ładunku magnetycznym i jednocześnie o ujemnym ładunku elektrycznym? Zgodnie z założeniem: E(+) = N(-) oraz S(+) =E(- ).
 

A rzućcie okiem na te rysunki-rzeżby.

pole 1pole 1

Pola magnetyczne oraz "linie sił w tych polach" jakoś kojarzą mi się z tymi polami.

Czym tak naprawdę jest "ładunek" elektryczny lub ewentualnie magnetyczny? Czy mają one związek z kierunkiem obrotów obiektów wokół osi i obrotów cząstek (spinów) prawo i lewoskrętnych oraz kierunkiem ich ruchu w przestrzeni (orbity i trajektorie)?

Hipotetyczny przykład: atom wodoru.
Elektron o ujemnym ładunku elektrycznym pływa sobie swobodnie w polu magnetycznym o dodatnim ładunku magnetycznym. A w środku tego pola znajduje się proton o dodatnim ładunku elektrycznym, który jest jednocześnie obiektem posiadającym ujemny ładunek magnetyczny.

Mówi się, że proton i elektron w atomie mają taki sam moment magnetyczny, ale dlaczego? Czy takie ujęcie sprawy tłumaczy ten fakt?
 

Teraz wybór należy wyłącznie do Was: Czy wszechświat jest elektryczny czy magnetyczny? A może grawitacyjny?

Nie wydaję Wam się to dziwne, że elektrony mają ładunek elektryczny ujemny, a jako tak zwane „antycząstki” czyli pozytony dodatni; a protony odwrotnie? Prosiłabym, by ktoś przystępnym językiem wyjaśnił mi, dlaczego. Czy wiadomo, dlaczego? Właściwości elektryczne cząstek nie powodują „odpychania” ani „przyciągania” w takim sensie, jak na przykład pole magnetyczne, które potrafi „zatrzymać” w miejscu cząstki (tak jak opiłki żelaza). Ogólnie mówiąc pole elektryczne „zmusza” cząstki do ruchu. Ciekawe, prawda? Zatem cząstki o elektrycznym ładunku dodatnim, żeby mogły się poruszać, powinny znajdować się w polu o zróżnicowanym elektrycznym ładunku dodatnim. I odwrotnie, cząstki o ładunku elektrycznym ujemnym, żeby mogły się poruszać, powinny znajdować się w polu o zróżnicowanym ładunku elektrycznym ujemnym. Ale żeby móc się "zatrzymać, te o dodatnim ładunku elektrycznym powinny znajdować się w polu elektrycznym o ujemnym ładunku, a te o ujemnym ładunku elektrycznym musiałyby znajdować się w polu o dodatnim ładunku elektrycznym. Inaczej: zatrzymać cząstki o ujemnym ładunku elektrycznym może pole o ujemnym ładunku magnetycznym. I odwrotnie.

I dzięki temu elektrony i protony mogą tworzyć atom, ponieważ atom jest polem grawitacyjnym, w którym mamy pola: elektryczne i magnetyczne zunifikowane. One współtworzą wspólny układ grawitacyjny. Ponieważ jeśli:

E(+) = N(-) oraz E(- ) = S(+) ,

to także umownie możemy przyjąć, że:

E(+)N(-) = G(-)

oraz

E(-) =  S(+) = G(+)

Czy możliwa jest taka unifikacja sił elektromagnetycznych? A oto rysunek:

unifikacja sil elektromagnetycznych
Tak sobie gdybam.
 

Według mojego snu atomy są tworzone właśnie dzięki odpowiedniej geometrii pola grawitacyjnego. Pola o różnych „ładunkach” grawitacyjnych są wynikiem zróżnicowanej krzywizny tego pola... ale to już inna bajka.






 

" Rzeczywistość składa się z nieskończonego strumienia interpretacji postrzegania, które my, jednostki posiadające specyficzne członkostwo nauczyliśmy się odczuwać jako oczywiste. (...) Nasz odbiór rzeczywistości jest przez nas uznawany za tak niepodważalny, że podstawowe założenie magii traktujące go jedynie jako jeden z wielu opisów, niełatwo przyjąć poważnie." " Don Juan - człowiek wiedzy i nauczyciel Carlosa Castanedy. ------------------------------------------------- dodatek z dnia 13.09.09 "Każdy człowiek tworzy swoją osobistą historię ze swojej własnej i jedynej w swoim rodzaju perspektywy. Po co w takim razie narzucać innym swoją wersję, jeśli będzie ona dla nich nieprawdziwa? Kiedy to zrozumiesz, nie będziesz odczuwać potrzeby obrony tego, w co wierzysz. Nie jest ważne to, aby mieć rację i dowieść innym, że są w błędzie. Postrzegaj każdego człowieka jako ARTYSTĘ, kogoś, kto ma ci do opowiedzenia jakąś historię. Wiedz, że to, w co wierzą inni, jest po prostu ich punktem widzenia, i że nie ma to z Tobą nic wspólnego." Don Miguel Ruiz ------------------------------------------------- -------------------------------------------------- Moje notki "unifikacyjne": 1. Geometria kwantowa 1 2. Geometria kwantowa 2 3. Geometria Kwantowa 3 -wstęp do kwantowej grawitacji 4. Geometria kwantowa 4 5. Torusy 6. Prędkość grawitacyjna a stała Plancka 7. Kwanty światła i eter - część I. 8. Kwanty światła i eter - część II. pozostałe notki w polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie