- Słucham
- Janusz sprawa jest. Zmiana taktyki, bo wiesz, już nawet na Szkło liczyć nie mogę, a czas leci.
- Jak to?
- No słuchaj, wczoraj Sianecki oszalał i wyciszył mi wyborczynię. Normalnie ją wyciszył. Nawet nie zdażyła zaczepić o Jarka. Ledwo się do Gośki Zbyszka przypięła, a Sianko ją po bandzie.. no nie spodziewałem się. Zdrada jak w ten czas.
- No to co? jak Sianko po bandzie to ja wiesz, bez problemu. Banda to moje drugie imię. Internet nie śpi jak się kamery obraziły..
- No i właśnie taka sprawa jest. Internet znaczy się, no bo na dodatek jeszcze ten wywiad cholera, że ani raz o mnie i generalnie pojednanie psia mać.. ani jak tego ugryźć nie mogę. Kamery jeszcze jakieś mamy ale w odwodach zostaną. To jakbyś tak wiesz, poblogował...
- Nie no, się coś skrobnie. Może, że ślepy jak kret, bo w okularach hy hy.
- Zdurniałeś, ja sam w okularach. Poza tym on jest mały, to go jeszcze pokojarzą ale z krecikiem, a nie kretem, a wiesz "Krtek", ten czeski "ach jooo" krecik, to sympatyczna morda była. Jeszcze go sentymentalnie i taśmnowo polubią.
- No to nie wiem, może chomik, bo ma fafule, kaprawe oczka i też mały - no i gryzoń, szkodnik znaczy.
- O widzisz, już prędzej. Chomik = gryzoń = szkodnik. No faktycznie masz talent.
- no to zabieram się do roboty
- aaa, słuchaj, nie, nie, poczekaj
- co nie
- dam znać, muszę jakoś wiesz, alibi usmażyć
- jakie alibi?
- no, że jakby oni do mnie, to ja nie wiem, i w ogóle,... z Toba mi nie po drodze
- no jak tam chcesz, choć ta sama partia to ciężko mówić nie po drodze...
- aj tam, ta sama, nie ta sama, alibi zrobię i to się będzie powtarzać
- ok, to czekam
- no to pozdrawiam i pozdrowienia dla żony
- eee ???