paranoise paranoise
30
BLOG

W interesie Kremla

paranoise paranoise Polityka Obserwuj notkę 4

"Jeśli Wałęsa poparł Ganleya, to przeszedł na stronę interesów Kremla", tak  Jacek Żakowski skomentował wieści o pojawieniu się tego pierwszego na zjeździe Libertas w Rzymie.  W ten o to sposób "sumienie dziennikarstwa" wykreowało na łamach radia TOK FM sojusz, o którego istnieniu nie odważyłby się stwierdzić największy euroentuzjasta w historii istnienia tego nieszczęsnego tworu. Bo jak pamięcią sięgnąć do początków Libertas, to pierwsze oskarżenia eurokratów adresowane w kierunku Declana Ganley'a dotyczyły, współpracy z wywiadem USA, bycia finansowanym przez tenże itd. Tego typu zarzuty pojawiają się z resztą do dzisiaj. Daje to świadectwo doniosłości traktatu akcesyjnego.  Jeśli dwóch obok Chin najbardziej wpływowych graczy w polityce międzynarodowej, wiecznie zaantagonizowanych potrafi się zjednoczyć wobec perspektywy podpisania dokumentu, który podobno "jest tylko jednym z następnych kroków w kierunku postępującej integracji europejskiej" to znaczy, że źródłem klinicznej i nieracjonalnej eurofobii nie jest zaściankowa, katolicka Polska, ale zazdrosne o "eurodobrobyt" Moskwa i Waszyngton. Natomiast idąc dalej tym tropem należy bardzo krytycznie ocenić skuteczność CIA i KGB, skoro piątą kolumnę na odcinku walki z UE mają współtworzyć ludzie tacy jak Sobecka i Le Pen.

Przy okazji Poza poszerzeniem horyzontu o geopolitykę sensacyjną Jacek Żakowski zredefiniował pojęcia "wróg" i "przyjaciel" wśród rodzimej inteligencji pracującej. Bowiem pewien niekwestionowany autorytet został właśnie zakwestionowany. Fakt, asekurując się trybem przypuszczającym, ale jednak. Być może dobrze, że Jacek Żakowski zrobił to teraz, bo przecież od momentu zaakceptowania traktatu przez wszystkie kraje członkowskie, w Nowym Wspaniałym Świecie nie będą mogły istnieć czynniki wrogie klasowo. Nie będą mogły istnieć ponieważ Nowy Wspaniały Świat będzie zwieńczeniemem dzieła Ducha Czasu, finalną formą społeczną, świadectwem końca historii i cholera wie czym jeszcze. Tak więc pozostanie tylko wróg zewnętrzny USA, Rosja, Chiny, no chyba że... No chyba że rada euromędrców orzeknie któregoś dnia, że niektóre reakcyjne elementy przeżyły i ogłosi permanentną rewolucję. 

paranoise
O mnie paranoise

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka