283
BLOG
Kaczyński vs. Orban, Polska vs. Węgry, czyli Igora Janke sny o p
BLOG
Igor Janke znowu "dał głos". Wypowiedział się znowu serio o niepoważnych zagrywkach i jeszcze mniej poważnych politykach. Porównanie partii Gowina i Ziobry do poważnych graczy sceny politycznej jest co najmniej śmieszne. To, że w wyborach do Europarlamentu, gdzie przy tak niskiej frekwencji wystarczyły głosy rodzin członków partii do przekroczenia progu wyborczego, te "partie uzyskały kilka procent, nie oznacza, że są graczami. Jarek pseudo "Kaczor" podpisując te porozumienie, dokonał po prostu łaskawej eutanazji. Eksterminacja nieudaczników typu Gowin i Ziobro była po prostu logiczną koniecznością. Uznanie przez , jak zwykle mylącego się, Igora J. Tego faktu za początek budowania polskiego Fideszu, jest co niepoważną próbą poważnej analizy. Po pierwsze: Nikt poważny nie zjednoczy się z pseudofaszystą Kaczyńskim, Macierewiczem pseudo Dzierżyński, czy głupkiem Hofmanem i jemu podobnych przydu...ów Prezesa. Po drugie: Polska, kraj 40 milionowy z bardzo silną tradycją anarchistyczną, w swojej większości nie poprze faszystowskiego PiS, z, chorym psychicznie, Kaczyńskim na czele. Węgry, z silną tradycją faszystowską, mogły idiotę Orbana zaakceptować, ze względy na jego populistyczny narodowosocjalistyczny program. W Polsce Kaczor nie przejdzie. Po trzecie: Mrzonki Igora Janke o tym, że PiS może dojść do władzy i on IGOR, stanie się postacią pierwszoplanową, oparte są na jego własnych "snach o potędze". Niestety Panie Janke. Za rok i kilka miesięcy, po wyborach do Parlamentu, znowu się Pan obudzi i będzie jak zawsze. Kaczor zostanie w kurniku.