"Wprost" pod nowym, światłym kierownictwem już wybrało: na okładce wykuty w skale Komorowski, jako "Czwarty"Prezydent III RP, w podtytule "Nowy Prezydent. Prace Trwają". W środku sam Naczelny pisze o rozstrzygniętych wyborach i drugiej turze: "To pokaże prawdziwa druga tura, która rozpocznie się tuż po zaprzysiężeniu Bronisława Komorowskiego". Więcej Lisa tutaj.
Gdyby to nie był Lis, możnaby się uśmiechnąć i westchnąć "no tak, kolejny który się nabrał na sondaże". Ot GW napisała, że - publikując w piątek sondaż z wynikiem 51-33 "wybory odbywają się w dramatycznych okolicznościach" a "ośrodki badawcze nie sprostały" (ciekawe jeremiady u tych, którzy nam codziennie wmawiają wojnę polsko-polską). A i naczelny "Rzepy" Paweł Lisicki też sypał popiół na głowę, bo jemu też się wydawało że się skończy na jednej turze.
Ale mamy do czynienia z człowiekiem, który poucza z wyżyn, kto może pisać a kto jest tylko pismakiem. Kto ma prawo prowadzić programy, a kto nie. Kto ma warsztat dziennikarski, a kto pisze tylko "na zamówienie" (wiadomo kogo), albo pod publiczkę. No więc może jakieś - no nie wiem - "wygłupiłem się", "dałem się ponieść emocjom"... Słowem trochę pokory wobec rzeczywistości...
Szczerze? Nie spodziewam się. Szkoda jednak byłoby zapomnieć o dziele tak wiekopomnym. Na "Grand Pressa" nie ma co liczyć (no chyba że wygra Kaczyński i wtedy biedny redaktor będzie musiał odejść na żądanie "pisowkich siepaczy")... Ale jest przecież Nagroda Nike! Kategoria "political fiction", wszystko się zgadza.
71845