Paweł Burdzy Paweł Burdzy
465
BLOG

Ani Serb, ani Chorwat ale Polak

Paweł Burdzy Paweł Burdzy Polityka Obserwuj notkę 7

Rafał Matyja potrafi nieźle opisać rzeczwywistość. Twórca pojęcia "IV RP" tym razem lapidarnie acz błyskotliwie opisał stan dzisiejszego języka polityki. W artykule (całość tutaj) napisał, że liderzy obu partii na "pe", dążą ni mniej, ni więcej do - "dokonania takiego podziału w sposobie mówienia o polityce, by powstały dwa odrębne nie rozumiejące się wzajemnie światy".

To pęknięcie ma  - "być głębokie i trudne do zasypania. Dlatego – po obu stronach – piętnuje się nie skandaliczne ataki na przeciwnika, ale próby przekraczania podziałów".Bo nie chodzi o żadną politykę, ale o rząd dusz.

Dla ilustracji, Matyja daje przykład-analogię Serbów i Chorwatów, którzy po krwawej jatce lat 90. stanęli przed koniecznością rozprucia także języka serbo-chorwackiego. Pisze dalej: "Dla publicysty wybór języka jest kwestią podstawową. Moim wyborem nie może stać się ani serbski w wersji Małego i Dużego Pałacu czy medialnych mandarynów, z jego tysiącami politycznych poprawności i antypisowskich bluzgów, ani chorwacki z emocjonalnym poczuciem krzywdy i moralnej wyższości. Pisanie po serbsko-chorwacku jest próbą karkołomną i wywołującą podejrzenia z obu stron walki o rząd dusz. Ale wybór taki dyktuje (...) przekonanie, iż „naród nie ginie, dopóki myśli i odczuwa językiem ojczystym”.

Dołączam się do Matyi i proszę tych od winiarza z Biłgoraju i Zielonej Wyspy, a także tych z Krakowskiego i od pochodni, żeby nie traktowali mnie jak idioty, którego można zagnać do urny kilkoma sloganami.

Na koniec wątek osobisty. Mój dziadek (jak i ojciec) choć Polacy, urodzili się i mieszkali w Bośni, w okolicach Banja Luki. W czasie II wojny co i rusz nachodziły ich wioskę różne oddziały: a to czetnicy, a to ustasze, a to titowcy, wreszcie zwykła bandyterkam, z rzadka oddziały niemieckie. W zależności od narodowości, mój dziadek zawsze odpowiadał po serbo-chorwacku, że jest "Пољак" albo "Poljak".

No więc wobec rodzimych "Serbów" i "Chorwatów" zamierzam być Polakiem i używać języka polskiego. Dług publiczny, wyższe podatki, rzetelne śledztwo smoleńskie... piękny jest polski język, bez tych serbskich czy chorwackich (właściwe skreślić) naleciałości.

74 753

 

"Benia mówi mało, ale on mówi smacznie"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka