Jestem świeżo po obejrzeniu filmu dokumentalnego „Syndrom Katyński”. Film oczywiście produkcji rosyjskiej. Dawka propagandy jaka przelała się na antenie TVP2 była tak duża, że nawet sceptycznie nastawionego widza zaskoczyła..
Wracając do meritum. W filmie ukazano kilka rosyjskich prawd, które miały przemówić do zdrowego rozsądku Polaków. Wybrane tezy:
- większość osób gromadzących się po tragedii smoleńskiej wokół Krakowskiego Przedmieścia była przeciwko polityce i poglądom Lecha Kaczyńskiego
- osoby z filmu Solidarni 2010 to podstawieni aktorzy
- prawdopodobnie były naciski na pilotów ze strony Lecha Kaczyńskiego
- Rosjanie za darmo naprawili wóz transmisyjny Telewizji Polskiej
- Lech Kaczyński chciał się pojednać z Rosją, ale niestety nie zdążył. Nie mniej podstawą jego przyszłej polityki miało być pojednanie z Rosją
- Jarosław Kaczyński o Rosji mówi tylko dobrze i podobnie jak zmarły brat pragnie pojednania
- Nasz Dziennik, Gazeta Polska i Radio Maryja celowo manipulują „faktami”, filmem z miejsca katastrofy oraz jej rzekomym autorem
- Rosjanie już dawno przyznali się do mordu Katyńskiego, już za rządów Jelcyna
- Obecni przywódcy Polski i Rosji to mężowie stanu a zarazem orędownicy polsko-rosyjskiego pojednania
To tak po krótce przekaz tego programu. Przykro mi, że takie przepraszam za słowo dziadostwo zostało wyemitowane z logo Telewizji Polskiej (?). Rozumiem, że film trafił by idealnie w gusta towarzyszy Putina, delegatów Platformy Obywatelskiej czy kolegów Palikota. Ale ukazywanie ruskiej propagandy na łamach publicznej telewizji uważam za hańbiące i wielce szkodliwe. Niestety w dniu dzisiejszym widać jak zmienia się TVP i w jakim kierunku podąża. Brakuje jeszcze tylko transmisji na żywo z wieców partyjnych W. Putina…