W ponurym dialogu sprawiedliwy zapytał niesprawiedliwego,
dlaczego ciągle wpada w te same pułapki.
Ten odpowiedział mu, że zna te pułapki i owszem,
ale właśnie z nich umie wychodzić
najlepiej.
Ciemność skryta za maskami wybawców
lub światłość ukazująca swoje oblicze na złej duszy,
uderza tak rozkosznie jednakowo.
I słodko jest nienawidzić, a jednak kochać
i bać się, a jednak pragnąć.
I gorzko jest kochać, lecz jednak nienawidzić
i pragnąć, ale jednak się bać.
W ciszy wewnętrznej szuka się prawdy wytrwania,
urzeczywistnienia snów o równowadze,
przebudzenia.