pawelokroj pawelokroj
152
BLOG

MÓJ OGRÓD

pawelokroj pawelokroj Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Na galaktycznych krańcach wyobraźni,

Gdzie nie ma masy, energii i czasu,

Gdzie Bóg nie sięga, co pewnie go drażni,

Tam myśl spogląda na ogród z tarasu.

 

Ten raj stworzyła łza nieuroniona,

Tkając z majaków bez chwil, bez wytchnienia,

Wyczekiwane miłości ramiona,

Smaki i barwy poznane z istnienia.

 

Tam dom łagodny, nieciasny ogromnie,

Spleciony z wody na igle kompasu,

Wysiała magia, gdy ja nieprzytomnie

Pływałem w gwiazdach od czasu do czasu.

 

Ten świat tam znaczy tylko kształt konieczny,

Reszta iluzji to chęć w wieczność wbita,

Tak niefizyczna, że duch jest bezpieczny

I z mych pamięci nieskończoność czyta.

 

Gdy życie pryśnie swą siłą ulotną,

A przed niechwilą, kiedy śmierć łaskawa

Zechce mnie pożreć nicością pierwotną,

Tam czmychnę niczym gorączkowa zjawa.

pawelokroj
O mnie pawelokroj

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości