Dwukrotnie wzrosła liczba wakatów w policji od początku kryzysu w 2008 roku i wynosi dziś prawie 6 tysięcy. Tylko od początku tego roku liczba nieobsadzonych stanowisk zwiększyła się o blisko tysiąc. Niedobry doprowadziły do zmian w grafiku pracy policjantów. To się funkcjonariuszom nie podoba i nie wykluczają strajku włoskiego.
Jak donosi portal RMF24.pl, resort spraw wewnętrznych nie zamierza zmniejszać tego niedoboru.
Całość artykułu można przeczytać tu: www.rmf24.pl/fakty/polska/news-brakuje-tysiecy-policjantow-bo-nie-ma-pieniedzy-na-ich-pensj,nId,993944
Takie są fakty, a teraz mój komentarz w tej sprawie. Już chwilę temu przestało być oczywistością, iż praca w szeroko rozumianej budżetówce jest posadą ciepłą i bezpieczną. W niektórych resortach postępuje redukcja, a w niektórych powiększenie ilości etatów.
Jeśi nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Policjanci nie zarabiają w mojej opinii dużo. Na pewno wiele osób zaraz podniesie krzyk typu ale jak to możliwe! Przecież oni odchodzą na emeryturę szybciej etc.Zgadzam się, przechodzą na emeryturę szybciej, ale i ich zawód jest zawodem trudnym i wymagającym. Nie oznacza to, że usprawiedliwiam niektóre zachowania, których dopuszczają się funkcjonariusze i jest to całkowicie osobna sprawa. Trochę zastrzeżeń do nich mam, ale nie jest to przedmiotem tego wątku.
Mimo wszystko, policjant powinien dostawać, w mojej opinii, takie pieniądze, by być zadowolonym z pracy, by nie "wyżywał się" na petentach i by nie nadużywał swojej władzy.
Absolutnie osobną sprawą jest to, że niedobór zatrudnienia może spowodować zmniejszenie wydajności, szczególnie w sezonie wakacyjnym - wzmożona ilość koncertów, ruch na drogach i tak dalej, wymaga użycia dodatkowych sił. Niestety, może na nie nie wystarczyć środków.
Absolutnie nie do przyjęcia sprawą jest, że policjanci wystawiając mandaty mają realizować politykę budżetową ministra Rostowskiego - jak to obecnie ma miejsce. To prowadzi do rozległych nadużyć władzy. Nie do przyjęcia jest również polityka prowizyjnego wypłacania pieniędzy od mandatów - iż policjant musi dziennie wypisać np. mandaty na 300 zł. To również prowadzi do nadużyć, dodatkowo pogarsza relacje policja - społeczeństwo. Obywatele czują się traktowani gorzej, a policjanci nie są poważani, a mimo wszystko tak powinno być.
Uważam, że przede wszystkim wydatki na policję i na wojsko powinny być finansowane w pierwszym momencie. Dopiero później inne, typu dotacja dla beznadziejnej telewizji publicznej.
