peergynt 1 peergynt 1
392
BLOG

PSL powinno przegrać wybory

peergynt 1 peergynt 1 Polityka Obserwuj notkę 3

Wybory za tydzień. Nie wiem kto wygra lecz ja chciałbym, żeby przegrało PSL. Chciałbym, żeby PSL zniknęło z polskiej sceny politycznej.

PSL szczyci się tym, że jest najstarszą polską partia polityczną. Mogę się z tym zgodzić. Faktycznie jest już od ponad stu lat. Przetrwała wszystko, nawet komunizm, w którym to czasie współpracowało z komuną pod nazwą ZSL. Po 1989 roku przepotwarzyło się w PSL i hula sobie po sejmie bez przerwy. Nie dość na tym, uczestniczyło w większości rządów, a Waldemar Pawlak dwa razy był premierem. Mieli wicepremierów, marszałków sejmu, ministrów i wielu innych wysokich urzędników. Skąd taki sukces tej niszowej w końcu partii.

Otóż ja sądzę, że ich sukces wynika z tego, że nie mają oni żadnego programu, a ich jedynym celem jest wspieranie jednej grupy zawodowej, a mianowicie rolników. Jest im wszystko jedno z kim rządzą, a że często pełnią rolę tzw. języczka u wagi, chętnie są zapraszani do rządu. Te silniejsze partie w tych rządach dobrze wiedzą, że nie będą im przeszkadzać i zbytnio się wtrącać. Byle dostali swoje. To znaczy stanowiska (nie muszą być wcale te najbardziej eksponowane) i przywileje dla rolników. Zdaje to znakomicie egzamin. Wystarczy popatrzeć na ostatnią koalicję PO z PSL. PO, które szumnie zapowiadało reformę KRUS i podatku dochodowego dla rolników,  podkuliło ogon. Nie zrobiło w tej dziedzinie prawie nic (prawie – bo reforma KRUS jest lekko pół śmieszna). PIS już dziś zapowiada, że gdy wygra wybory, a nie będzie miało większości wejdzie w koalicję z PSL. Pawlak i Kalinowski z radością pozwolą PISowcom ścigać ich dawnych kolegów z koalicji PO z PSL pod warunkiem, żeby nie wtrącali się do przywilejów rolniczych. Kaczyński oczywiście na to pójdzie.

Afera hazardowa z grubsza polegała na tym, że pewna grupa zawodowa, tzn. branża hazardowa chciała niedopuścić do zmiany stawek podatkowych w tym zakresie. Sąd nie doszukał się w tym działań nielegalnych, ot choćby łapówek, lecz kontakty lobby hazardowego z politykami  wzbudziły podejrzenia. Ja nie widzę w tym nic złego, że przedstawiciele jakieś branży spotykają się z politykami by wpłynąć na ich decyzje (jeśli nie jest to związane z łapówkami) lecz u nas zrobiła się z tego olbrzymia afera i głowy poleciały. Tymczasem w sejmie, całkiem bezkarnie działa potężne lobby na rzecz jednej grupy zawodowej, czyli rolników i nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, żeby widzieć w tym coś niestosownego.

A sukcesy tego lobby są ogromne. Rolnicy nie płacą podatku dochodowego, podatek VAT płacą ci, którzy chcą, a chcą tylko wtedy gdy wiąże się to ze zwrotem podatku. Płacą KRUS zamiast ZUS, a ten jest 10 razy niższy. Nie płacą ubezpieczenia zdrowotnego, czyli ja funduję im i ich rodzinom opiekę zdrowotną.  Mają prawo do renty strukturalnej, gdy oddadzą gospodarstwo swoim dzieciom (kto ma coś takiego?!), która może wynosić nawet 1500 zł. Miesięcznie. Ja gdy przejdę na emeryturę w wieku 65 lat mogę spodziewać się 700 zł emerytury, jeśli oczywiście do tego czasu całego systemu szlag nie trafi. Rolnicy dostają dopłaty do każdego użytkowanego hektara. Jest to ok. 200 Euro rocznie. Znajomy rolnik, który gospodarzy na 100 ha ma tego ponad 80 000 zł rocznie. Doprawdy nie wiem po co jeszcze pracuje. Rolnicy dostają olbrzymie dopłaty do swoich inwestycji. Ów znajomy kupił sobie niedawno kombajn za 600 tys. zł. 300 tys. dopłaciła mu Unia Europejska, czyli, ja, 100 tys. a dostał zwrotu VAT. Rolnicy dostają dopłaty do paliwa rolniczego i do ubezpieczenia. Jednak i tak się nie ubezpieczają. Po co?! Gdy ich spotka co złego państwo i tak im pomoże. Świeżym przykładem jest słynny plantator papryki, któremu Kaczyński nawet folię przywiózł. Obecnie kombinuje się, jak zrobić, żeby rolnicy mogli korzystać z ulgi na posiadanie dzieci. Teraz nie mogą tego robić bo nie można mieć ulgi w podatku, którego się  nie płaci. Założę się, że gdy tylko wejdą do następnego rządu to coś wykombinują.

Doprawdy nie rozumiem tego, dlaczego to właśnie rolnicy korzystają z takich udogodnień, a nie np. ślusarze. Czy operatorzy dźwigów portowych. Popularnym tłumaczeniem tego jest to, że chodzi o to, żeby ceny żywności były niskie. Po pierwsze – niskie wcale nie są, a po drugie – dlaczego zatem nie objęto tym innych producentów żywności, ot choćby piekarzy, czy producentów jogurtów. Wychodzi na to, że najpierw płacę podatki, które następnie są przerabiane przez armię urzędników, którzy przekazują je rolnikom, aby ci nie podnosili cen żywności abym mógł sobie ją taniej kupić. Absurd. Wolałbym, aby te podatki zostały w mojej kieszeni, a wtedy nie straszne będą mi wyższe ceny żywności, bo będzie mnie na nią stać.

Nie wiem, czy w jakimś innym kraju takim jak Polska istnieje partia chłopska, czyli reprezentująca jedną grupę zawodową, ale chyba nie. W rozwiniętych krajach rolnictwem zajmuje niewielka grupa ludności. Tam stawia się na wielkie gospodarstwa, które produkują żywność tanio. Skoro rolników jest niewielu, to mają małe szanse aby mieć swoja reprezentację w parlamencie.  U nas, póki jest PSL nic się nie zmieni. Dlatego chciałby (choć jest to chyba niemożliwe) aby PSL zniknęło z parlamentu.

peergynt 1
O mnie peergynt 1

Interesuję się sztuką, historią, polityką i sportem. Wiek - między czterdziestką, a śmiercią... Politycznie jestem liberałem, cokolwiek to znaczy...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka