Sklad naszej atmosfery w tym obecnosc CO2,H20, NO2 innych troj- i wielo-atomoych gazow (w tym freonow) ma wyplyw na temperature na Ziemii. Gazy te wylapuja (absorbuja) i potem odbijaja czesc promieniowania slonecznego, ktore normalnie byloby z ziemii odbite w kosmos, i zawracaja je z powrotem. Na tym wlasnie polega efect cieplarniany a jego dobroczynnym efektem jest fakt,ze srednia temperatura na Ziemii wynosi ok 13 stopni a nie -53C jakby tego efektu nie bylo. Efekt cieplarniany jest niezbedny dla rozwoju zycia na Ziemii.
Zjawisko przytoczene w/w biora sie z bilansu energetycznego ciepla slonecznego dochodzacego do ziemii i dotycza warunkow ustalonych, -tzn sytem osiagnal okreslony stan rownowagii.
Dyskusja o CO2 wymaga analizy biorac pod uwage zarowno efekt statyczny (w tym efekt jakosciowy, tzn, jaki gas w jakim zakresie promieniowania i o jakiej intensywnosci wylapuje cieplo odbite z ziemii oraz ilosciowy czyli -jakie stezenie gazu wywoluje okreslony efekt, czy efekt ten jest dodatni, ujemny i czy sie sumuje) oraz efekt DYNAMICZNY, czyli jak szybko zmiany te zachodza, i jak ilosc i tepo zaburzenia systemu wyplywa na jego odbior.
Wiadomym jest ze w skali globalnej, w bardzo dlugiej osi czasu ziemia zmieniala sklad atmosfery, wystepowaly rowniez inne efekty np kataklizmy kolizje asteroid itp, ktore wplywaly na czynniki ksztaltujace klimat i zycie na ziemii. Wiadomo, ze nie tylko efekt cieplarniany ale i inne czynniki wplywaja i wplywaly na klimat na ziemii. np zmiana intensywnosci promieniowania slonecznego, znurzenia pola magentycznego ziemii i slonca, pyly wulkaniczne i pokolizujne, erupcje wulkanow itp. Ziemia po jakims czasie osiaga etap mniej-wiecej zrownowaznony, choc ten termin nie jest precyzyjny, poniewaz odnosi sie do warunkow statycznych, wzglednie zmian skokowych ukladu- to ostatnie to czysta teoria. Tutaj wazna uwaga kilmat na ziemii nie jest zjawiskiem kwantowym, ktory przeskakiwalby z jednych do drugich poziomow dozwolonych energetycznie, ale jest wlasnie dynamiczny. Znaczy to, ze zmiany zachodzanie tylko ze wzgledu na skale zjawiska ale tepo jego zmian. W praktyce wszystko zalezy od ilosci zjawiska i skali czasu jego dzialan i zmian jego dzialania.
Taki przyklad obrazowy ilustrujacy dzialanie dynamiczne ukladu: Wyobrazmy sobie drewniana deska i lekko nabity w nia gwozdz: Mozna stanac na tym gwozdziu masa np 70kg czlowieka a gwozdz sie nie wbije, (najwyzej sie wygnie) ale wystarczy 0,5 kg mlotek i jedno szybkie udezenie i gwozdz wbity. Przeciez czlowiek stojacy na gwozdziu wywoluje nacisk 70kg*10m/s2=800N a mlotek nich ma przyspieszenie 10*g czyli 100m/s2 * 0,5 kg=500N. Mniejsza sila a mimo to efekt potezniejszy. Dlaczego? A no dlatego, ze moment przkazania sily mlotka jest bardzo krotki, czyli uklad zostal bardzo szybko zabuzony i musial bardzo szybko odpowiedziec na nacisk mlotka,no a stojacy statycznie czlowiek, jezeli na poczadku nie zgial gowzdzia to bedzie mogl tak wiek stac i tak nici z wbicia. To samo dotyczy, tylko na wielka skale, Ziemii i jej klimatu. Wrocimy do faktow:
1. CO2 jest gazem cieplarnianym.
2. Jego efekt cieplarniany nie jest silny.
3. Udzial antropologiczny produkcji CO2 w stosunku do calej emisji jest maly, nie pamietam zrodla ale zalozmy ze jest 0,1% ale jest on rosnacy i w skali netto nie jest absorbowany.
4. Ilosc calego CO2 w atmosferze to mniej niz 1%
Wniosek 1
W ukaldzie statycznym nie ma zadnego zagrozenia
Wniosek 2
w ukladzie dynamicznym, w skali ziemii zjawiska antropologicznej emisji CO2 zachodza bardzo krotka i intensywnie bo zaledwie 150 lat i rosnal w skali wykladnicznej!
Wniosek 3
Uklad ma pewna inercje. Nie wiadomo jak sie ten uklad (czyli ziemia, albo kilmat na ziemii) zachowa w przypadku bardzo intensywnych zmian co prawda w malej skali, ale zachodzacych bardzo szybko.
I to jest glowny problem z CO2 i innymi.
Samo moj wywod dowodzi ze jest to proces bardzo skomplikowany, zlozony, i trudny do formuowania jednoznacznych wnioskow. Nie mozna jednoznacznie negowac ani akceptowac (lub niedowartosciowac albo przewartosciowac) tzw efektu antropologicznego. Efekty zaniedban moga byc katastrofalne w skutkach, a w przypadku zbyt duzych zmian byc moze niedowracalne-przynajmniej w ludzkiej skali czasu. Bo co z tego ze np za 2000 lat temp wszystko wroci do normy?
