Zeby zniszczyc mrowisko wystarczy dopasc krolowa!
To co sie stalo w 40ych latach -wybicie elit intelektualnych, przecielo ciaglosc historyczna narodu polskiego i otworzylo droge do jego ubezwlasnowolnienia. To co sie dzialo pozniej w czasach PRLu z rodzinami katynskimi, z zolnierzami AK i rodzinami oficerow AK i innych armii wlaczacych o wolnosc i niepodlegolsc kraju, to byl nastepny plan ludobojstwa, tym razem juz rekami SB/UB/KGB. Wybito najpiekniejsza kwiat narodu.
Dlaczego zawsze przegrani i pokrzywdzeni musz odpuszczac w imie pojednania. Dlaczego ci, ktorzy stracili swoich przywodcow 70 lat pozniej w katastrofie smolenskiej, musza wybaczac politykom, na ktorych barkach ciaza przynajmniej polityczne-administracyjne zarzuty niedopelnienia wszystkich obowiazkow sluzbowych, w zapewnieniu bezpieczenstwa uczestnikom delegacji?
Dlaczego Premier Polskiego Rzadu, bedacego sojusznikiem NATO I UE, zgodzil sie przyjac Kowencje Chicagoska, a juz godzine po zamachu byl na tyle przytomny zeby rozelsac, lub rozdysponowac rozeslanie, a przynajmniej nie powstrzymac, smsa jak nalezy traktowac wypadek i ze wine ponosza piloci. Czlowiek niewinny nie wpadl nawet na takie roztrzygniecie.
Byc moze sam Premier, albo wowczas marszalek Komorowski pogubil sie za raz po zamachu/katastrofie, ale jakimi czarnymi typami musi sie otaczac jeden z drugim, ze potrafia takie decyzje wydawac i w taki sposob doradzac najwyzszym osobom w panstwie?
Dlaczego, dlaczego?
Po ludobojstwie katynskim, widac slady zniszczen obecne w swiadomosci narodu polskiego: miernoty rzadza krajem, upadek morlanosci i zasad etycznych, honor-pojecie zapomniane, odwaga -tylko w pyskowkach politycznych i wyzwiskach i to odniesieniu do slabszych, brak elit z prawdziwego zdarzenia (np Prezydent Kaczorowski). Jedyny zryw narodowy, ktory odrodzil sie rok temu po katastofie, wsrod Polakow na calym swiecie, a ktory teraz jest podtrzymywany przez ostatni bastion ludzi domagajcych sie prawdy na Krakowskim Przedmiesciu, jest obecnie tlamszony, wysmiewany, ponizany, kompromitowany.
Tu nie chodzi o jatrzenie. To nie Kaczynski tu jest problemem.
Problemem jest wladza ktora, jest glocha na glos narodu. To wladza, ktora nie sprawdzila sie w czasie najwiekszego kryzysu w RP od czasow zaborowych. To wladza ktora teraz jedna sie z katem, a bruka ofiary.
Tu chodzi o Pamiec i szacunek do naszych korzeni. Wybacznie, nie mnie oceniac, ale jest mozliwe jezeli druga strona do tego dazy i probuje zadosc uczynic i odpokotowac winy. W chwili obecnej to kat dyktuje warunki a ofiara moze conajwyzej sie podporzadkowac. W przeciwnym razie bedzie zakrzyczana, sponiewierana czy unicestwiona. To sie dzieje teraz, na oczach milionow ludzi, jest przerazajace. Ale skoro bylo stac na wyslanie smsa jak jeszcze szczatki samolotu byly gorace, to po roku mozna bez pardony przepedzic tlumy.
Zapomnienie, prowadzi do zwyrodnienia i znieczulenia.
Zapomnienie nigdy, przebaczenie, byc moze!
