Piotr Balkus Piotr Balkus
596
BLOG

Mój pakistański kolega Humar (2)

Piotr Balkus Piotr Balkus Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Mój pakistański kolega Humar pytał mnie na jak długo mam wizę do Wielkiej Brytanii. Wytłumaczyłem mu, że nie potrzebuję żadnej wizy i przyjechałem tu na poszporcie. Dziwił się jak to jest możliwe. A ja dziwiłem się jemu jak to nie jest możliwe.

Wiedziałem, że Afrykańczycy przyjeżdżają tu na wizę, ale myślałem że problem tkwi w rządach państw Czarnego Lądu, a nie Europy. Nigdy natomiast nie przyszło mi na myśl, że i Pakistańczycy. Zawsze myślałem, że Polacy, jako członkowie Unii, mogą przyjeżdżać do Anglii na dowodach osobistych, a Azjaci normalnie na paszportach, bez żadnych obostrzeń. A mój przyjaciel Humar myślał z kolei, że wszyscy, nawet Polacy, muszą mieć wizy na wjazd do UK. Oświeciliśmy się nawzajem.

On nie rozumiał jakim dobrodziejstwem jest Unia Europejska. Nie mógł wyjść z podziwu, że przyjechałem do Anglii na dowodzie osobistym, bez żadnego udowadniania że nie jestem wielbłądem (albo szybciej terrorystą). On, żeby zdobyć wizę, musiał przedłożyć papiery, że jedzie do Anglii się uczyć. I rzeczywiście - uczy się, w koledżu w Londynie. Mówi się: ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz. W przypadku Humara to jest rzeczywiście klucz-wytrych do bram lepszego świata. Przypominają mi się zdjęcia zdezelowanych łodzi napełnionych po burty czarnoskórymi emirantami, łodzie płynące z północy Afryki, przez Morze Śródziemne, do wybrzeży Europy.

Mówię o Anglii "lepszy świat", bo Wyspy Brytyjskie są takim światem. Mam tu na myśli szybszą możliwość znalezienia pracy i w miarę dobrych zarobków. Bo czy ten europejski świat jest "lepszy" pod innymi względami? Z tym bym polemizował. Europa i reszta globu to dwa różne światy. Religijnie, rasowo, obyczajowo, gospodarczo, językowo, cywilizacyjnie. A Wielka Brytania to spotkanie tych wszystkich światów - multikulturalizm w czystej postaci.

Moja mała przyjaźń z Pakistańczykiem Humarem jest takim właśnie spotkaniem: nie ludzi, a światów właśnie. Spotkaniem, które przeczy wygłoszonej kilka dni temu tezie Davida Camerona, że multikulturalizm się nie sprawdził. Otóż sprawdza się znakomicie. Gdyby tak nie było Humar nie dokładałby mi do mojej pizzy dwóch garści frytek za darmo, z dobrego serca.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości