Wielu narzeka, że spało zbyt krótko i generalnie na zmianę czasu z zimowego na letni, a tymczasem...
...opracowanie Dyrektywy znoszącej zmiany czasu z zimowego na letni i z letniego na zimowy wymaga czasu, namysłu i dogłębnych analiz na szczeblu KE i PE. Nie można tak ważkich decyzji podejmować pochopnie, bez głębszej refleksji, bo to nie jakiś zakaz spożywania mięsa czy produkcji aut spalinowych, co można uchwalić z wtorku na środę, czy tak banalna sprawa, jak przekazanie lasów państwowych pod kuratelę organizacji ekologicznych, co nie wymaga w ogóle głosowania w PE.
Zmiana czasu wymaga odrębnego Komisarza, który będzie prowadził badania studyjne i szeroko zakrojone konsultacje z uwzględnieniem konsekwencji dla żabki błotnej i świerszcza polnego (sorry - osobożab i osoboświerszczy), a to będzie możliwe dopiero wtedy, gdy Ukraina przystąpi do UE, bo bez zwiększenia liczby państw członkowskich nie uda się zwiększyć liczby komisarzy (zasady praworządności i zwykłej ludzkiej przyzwoitości nie zezwalają na przydzielenie jednemu unijnemu państwu dwóch komisarzy).
Oczywiście istnieje szybsza ścieżka powołania Komisarza ds. Zmiany Czasu, i to bez pogwałcenia zasady sprawiedliwości społecznej, czyli za pomocą przydzielenia każdemu państwu członkowskiemu drugiego komisarza, w tym Komisarza ds. Zmiany Czasu z Zimowego Na Letni Niemcom, a Komisarza ds. Zmiany Czasu z Letniego Na Zimowy Francji, gdyż te państwa charakteryzują się najstarszą i najpełniejszą demokracją spośród państw UE.
Należy zatem rozpocząć szeroko zakrojone analizy, w których obszarach należałoby nowych Komisarzy - poza ww. Komisarzami - ustanowić i takie prace rozpoczną się w przyszłej perspektywie budżetowej, bo w obecnej zaoszczędzone środki nie wypłacone Polsce, z powodu nie przywrócenia do pracy sędziego Piotra Gąciarka oraz opieszałości we wdrażaniu prawa człowieka - aborcji na życzenie, nie wystarczą na wzniesienie nowego gmachu dla Urzędu, który zajmie się powoływaniem nowych Komisarzy (nowego, gdyż już istniejące budynki nie spelniają kryterium zeroemisyjności).
Aby ułatwić i przyspieszyć te prace apeluję do polskich i unijnych polityków, publicystów, naukowców, przedsiębiorców, dziennikarzy, aktorów, influencerek, szafiarek itp. itd. o niezwłoczne przesyłanie propozycji nazw urzędów dla nowych Komisarzy. Po wyłonieniu stosownej ilości, KE powoła Urząd, który niezwlocznie zajmie się wymyślaniem zadań dla ww. Komisarzy.
Aby nie poprzestać na zachęcaniu innych, moja pierwsza propozycja: Komisarz ds. Rozwoju Oraz Wdrażania Oszczędnych i Ekologicznych (zeroemisyjnych) Procedur Stanowienia Prawa w Unii Europejskiej.
Czuwaj.
