platos platos
664
BLOG

Tusk nie zamknął dachu

platos platos Polityka Obserwuj notkę 28

Dziś słucham i czytam, że to przecież nie wina Tuska, że ten dach… itd. Jasne że nie… pewnie zawinili piloci albo pijany generał wszedł i kazał wylądować…

Problem nie polega na tym, że Tusk nie zamknął dachu, problem polega na tym, że w państwie Tuska byle cieć z PZPN czy NCS może skompromitować Polskę w całej Europie. Polega na tym, że prosty błąd ludzki może doprowadzić do katastrofy jak ta pod Szczekocinami, że seria zaniedbań lub brak profesjonalizmu może skończyć się katastrofą lotniczą i śmiercią głowy państwa…. Bowiem wszystko działa na słowo honoru a to towar deficytowy, na sygnale zastępczym, wszystko to prowizorka a zarządzanie to amatorszczyzna.

Problem jest z tym, że znajomy fryzjer pani „ministry” nadzoruje budowę stadionu, syn premiera reklamuje Amber Gold a nepotyzm kwitnie.

Problem w tym, że wmawia się nam, że oni zdają ten egzamin a zawsze okazuje się że jest oblany. Nie potrafili zorganizować pogrzebów, nie potrafią zorganizować meczu...

Mówią, że mamy nowoczesne stadiony, a mamy barak kryty brezentem – bo dachem tej rozciąganej szmaty nazwać nie można. Kto w takim klimacie zdecydował się na taki dach? To wyrzucone w błoto 300 mln! Stadion jest źle zaprojektowany, ma fatalną akustykę właściwie uniemożliwiającą organizację koncertów – a to sprawia, że trudno zbilansować koszty utrzymania o amortyzacji obiektu nie wspominając.

Problem też polega na tym, że budujemy najdroższe na świecie autostrady, najdroższe stadiony (w przeliczeniu na jedno miejsce), najdroższe metro… a wykonawcy tych budów bankrutują. Budujemy obiekty nie wyrafinowane konstrukcyjnie, wcale nie nowoczesne, przestarzałe technologicznie jak ten stadion narodowy (proszę porównać ze stadionem olimpijskim w Londynie) a wmawia się nam, że mamy najnowocześniejsze stadiony świata.

Autostrady budujemy na płaskim prostym terenie, nie przez góry czy fiordy – są najdroższe, sypią się po roku dwóch.

Oddanie budowy w terminie jest zjawiskiem niespotykanym, graniczy z cudem.iądze płynął szerokim strumieniem gdzieś pod stołem, wykonawcy bankrutują tylko Tusk jego zaprzyjaźnione media i jego zaślepieni wyborcy udają, że nie widzą tej katastrofy i złodziejstwa w tle. Oni są jak pijany kontroler lotów w baraku na smoleńskim lotnisku Polska jest według nich na kursie i na ścieżce…

 

 

 

 

 

platos
O mnie platos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka