poczytny01 poczytny01
36
BLOG

Efekt ostatniej awantury Kremla

poczytny01 poczytny01 Polityka Obserwuj notkę 0

Na ekrany rosyjskich kin wchodzi film oparty, podobnież dość swobodnie, na powieści Gogola, Taras Bulba. Czy jest to adaptacja niesławnego "Roku 1612" w oparciu o Gogola, czy może antypolski wątek twórczości Dostojewskiego oparty na Gogolu, tego jeszcze nie wiemy. Reżyser, Władimir Bortko, nie pierwszy raz sięga po wielką literaturę - seriale: "Idiota" [moim zdaniem bardzo dobry], "Mistrz i Małgorzata" [to akurat jest genialny, gotowy scenariusz filmowy, i trudno to schrzanić; chociaż w Rosji zdania co do adaptacji Bortko są podzielone]. Sięgnął i tym razem, i zapewne będzie to sprawne kino, ale wczorajszy reportaż Barbary Włodarczyk uprawnia nieco sarkastyczne uwagi z początku notki. Najprawdopodobniej czeka nas kolejna odsłona "kina imperialnego".

O "kinie imperialnym", a raczej o próbach tworzenia oferty kulturalno/politycznej dla utraconej przestrzeni, bowiem nie tylko o kino tu chodzi, o próbach wejścia na nową drogę ku wielkości, o tej diabelskiej szarpaninie z przeszłością i przyszłością, o tym wszystkim trzeba napisać - i niebawem to uczynię. Ale dziś chciałbym o czymś innym, o teraźniejszości, którą w Rosji zdaje się pogardza.

Calkiem niedawno, mieliśmy okazję oglądać kolejny spektakl trupy teatralnej Kreml&Łubianka z serii: "Zakręcamy kurek z gazem". Ostatnimi laty to najpopularniejszy cykl tych wybitnych autorów. Przedstawieniom gatunkowo najbliżej do komediodramatu, czyli podejście klasyczne, jednakże często można zauważyć wpływy modernistyczne, które przejawiąją się wątkami czysto kryminalnymi.

Była to dwuaktówka. Akt I - "Zakręcamy", Akt II - "Odkręcamy". Obsada znamienita: prezydenci, premierzy, a nawet kanclerz. Wpierw prezydent i premier powiedział: zakręcamy; następnie inny prezydent i pani premier powiedzieli: odkręćcie; a na koniec kanclerz powiedziała - koniec zabawy - i prezydent+premier powiedział: odkręcamy. To tak po krótce. Minęło trochę czasu i mamy oto efekt, akt III, dopisany przez teraźniejszość, którą to tak się w Rosji pogardza. Pozwolę sobie wkleić informację ze strony OSW, nie trzeba nic dodawać. Tak kończy się ostatnia awantura Kremla:

Prezydent Rosji w Berlinie
W przeddzień szczytu G-20 w Londynie prezydent FR Dmitrij Miedwiediew spotkał się 31 marca w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, szefem dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz z przedstawicielami niemieckiego biznesu. Rozmowy prezydenta dotyczyły wyjścia z globalnego kryzysu i reformowania światowego systemu finansowego, dwustronnej współpracy motoryzacyjnej oraz bezpieczeństwa energetycznego Europy, w tym niedawnej deklaracji UE i Ukrainy dotyczącej modernizacji ukraińskich sieci przesyłu gazu. Miedwiediew ostrzegł, że modernizacja ukraińskich gazociągów bez udziału Moskwy może doprowadzić do odmowy przyznania przez Rosję kredytu, o który zabiega Ukraina. Merkel stwierdziła, że rosyjskie zastrzeżenia do unijno-ukraińskiej deklaracji należy wyjaśnić w ramach regularnych konsultacji Rosja-UE. Podkreślając, że Ukraina jest suwerennym państwem, które ma prawo rozmawiać z UE, kanclerz powiedziała jednocześnie, że ukraińskie gazociągi należy modernizować rozsądnie i brać pod uwagę, że płynie nimi rosyjski gaz.
2009.03.31, TV Wiesti, Interfax, PAP, www.gazeta.ru, www.rian.ru, www.bbc.co.uk, www.kremlin.ru

http://osw.waw.pl/news/aktu.htm

Ciekawe czy najnowszy film Władimira Bortko wpisuje się w przeszłość, w przyszłość, czy może w teraźniejszość...

poczytny01
O mnie poczytny01

nieustępliwy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka