M. Wysocki M. Wysocki
173
BLOG

Do czego dążą politycy

M. Wysocki M. Wysocki Polityka Obserwuj notkę 0

 

Ludzie są szczęśliwi, jeśli osiągają to co postanowią, a nieszczęśliwi, jeśli zrobić tego nie mogą. Jednym ze wspólnych większości ludzi dążeń jest dążenie do zwiększenia swoich dochodów. Jeśli możemy mieć więcej pieniędzy, to chcemy tego, bo więcej pieniędzy daje nam więcej możliwości, a to pozwala nam szybciej i pełniej realizować to co chcemy.

 

Ludzie uczciwi dążą do zysku wyznając przy tym szereg zasad: nie oszukiwać, nie okradać, nie mordować itp. Ludzie nieuczciwi nie stosują części lub wszystkich tych zasad wyznając jedną: nie dać się złapać.

 

Politycy to (prawie)ludzie i także dążą do zysku. Dążąc do zysku dążą także do zwiększenia zakresu swojej władzy, ponieważ większa władza zwiększa oficjalne i nieoficjalne dochody.

 

Jeśli polityk uczciwy będzie dążył do zwiększenia swojej władzy, będzie to robił dla dobra obywateli a zatem będzie chciał jedynie tyle władzy, ile konieczne jest dla dobra ludzi. Polityk nieuczciwy będzie natomiast dążył do maksymalnego zwiększenia władzy, byle tylko nikt nie złapał go na tym, że o nic więcej mu nie chodzi.

 

Jaki jest procent polityków uczciwych i nieuczciwych? Nie wiem, ale warto pamiętać, że jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one. Nie widzę możliwości, żeby w danej partii mogło rządzić np. kilka osób uczciwych i kilka nieuczciwych.

 

Skąd polityk bierze pieniądze? Oficjalnie każdy wie, nieoficjalnie może brać w łapówkach za odpowiednie ustawy, nieoficjalną wyprzedaż majątku narodowego itp. itd. Im państwo ma większą władzę, tym okazji do kradzieży jest więcej. Potrzebna jest więc władza.

 

Władzę polityk bierze od obywateli. Im więcej ingeruje w ich życie, tym więcej może z nimi zrobić – jednocześnie obywatel ma tym samym mniej wolności i w większym stopniu musi być posłuszny dyktatowi polityka. Ingerowanie w życie ludzi wymaga środków. Politycy nie rządzą się za swoje (już nawet partie rządzące utrzymują się z kieszeni podatnika). Z tego właśnie powodu proporcjonalnie do stopnia ingerencji polityków w życie obywateli rosną nałożone na społeczeństwo podatki.

 

Nieuczciwym politykom opłaca się sytuacja, gdy podatki i ingerencja w życie obywatela rosną. Nie mogą jednak zdjąć maski i jawnie powiedzieć o co im chodzi. Dlatego kombinują jak tu tylko wymyślić nową głupotę, byle ludzie zapragnęli, by polityk zaczął z czymś walczyć (globalne ocieplenie, dyskryminacja wszystkiego i wszystkich, przemoc rodziców wobec dzieci itp.). Walka wymaga i środków i narzędzi. I tak właśnie rosną podatki i władza polityków.

 

Możemy dyskutować o ilości państwa w gospodarce, ale musimy przy tym pamiętać, że w interesie nieuczciwych polityków (wspieranych dużą częścią całkiem uczciwych, wierzących w popłuczyny marksistowsko-keynsowskie) jest notoryczne i nieograniczone zwiększanie władzy państwa, ograniczanie wolności osobistej i kształtowanie życia każdej jednostki tylko i wyłącznie po to, żeby zwiększyć swoją władzę i zyski.

 

Pisząc tutaj politycy mam na myśli pewną grupę związaną z władzą – polityków, urzędników, przedstawicieli biznesu, dziennikarzy, aktywistów różnej maści itp. itd. Grupę, której korzyści przynosi rosnąca władza polityków. Do tej grupy niestety nie należą zwykli obywatele.

 

Nieuczciwi politycy krok po kroku ograniczają wolność ludzką. Gdy dojdą do swojego celu wylądujemy w komunizmie. Nie będziemy mieć niestety raju na ziemi, bo celem nieuczciwych polityków nie są ludzie, tylko zysk i władza. Model państwa będzie więc tak stworzony, żeby zwykły człowiek w optymalnym stopniu służył zwiększaniu zysku polityków. Przykłady licznych prób budowania komunizmu tylko taki stan rzeczy potwierdzają.

 

Poświęcając wolność w imię bezpieczeństwa, stracimy najpierw wolność a potem bezpieczeństwo – ponieważ intencją rządzących nie jest nasze bezpieczeństwo, ale zysk i władza. Zauważył to już dawno, dawno temu Benjamin Franklin zwracając uwagę, że „ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność”.


M. Wysocki
O mnie M. Wysocki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka