Nowa stacja TVN24 "Biznes i świat" paradkojsalnie chyba najpełniej pokazuje absurd sytuacji jaka powstała dziś wieczorem w zwiazku z podpisanym porozumieniem na Ukrainie. Na jednej połowie ekranu mogliśmy widzieć jak nasz minister spraw zagranicznych w swoim tradycyjnym bufoniastym stylu fetuje sukces swojej działalności i doprowadzenie do porozumienia, a na drugiej połowie ekranu obraz z Majdan, skąd obok modlitw słyszymy skandowanie słowa "hańba" i votum nieufności publicznie wyrażane politykom, ktorzy podpisali to porozumienia oraz stawwiane im ultimatum.
Jak to się skończy, to dopiero zobaczymy, ale już teraz można byc epwnym, że kryzys na Ukrainie wchodzi w wuydaje sie decydującą fazę. W tej sytuacji Sikorski powinien raczej nieco stonować w swoim wychwalaniu się, bo wszystko wskazuje na to, że sukces jego misji okazał sie pozorny. Zresztą wydaje mi się, że nie mogło byc inaczej bo negocjowane przez niego porozumienie oparte zostało na całkowicie fałszywej przesłance. Ten fałsz polegał na wierze, że strona połeczna da się namowić na kompromis. Może w grudniu 2013by się to udało, ale dzisiaj juz było na to za późno. Na Ukrainie żadnego kompromisu miedzy władzą a opozycja nie będzie bo w międzyczasie "demokratycnie wybrana władza" stała się "bandą morderców" a "chuligani i terroryści" z Majdaniu powstańcami i patriotami. W tej sytuacji albo wiąc ta wladza natycjhmiast ustapi i dobrowolnie podda się działaniu prawa albo zostanie zrealizowany wariant rumuński.
Ja widzę coraz mniej szans na inne rozwiązanie.
