Zbliżają się kolejne wybory w Polsce, które w życiu większości zwykłych ludzi (nie mających powiązań z tzw. klasą polityczną) nie zmienią niczego na lepsze. W końcu nie taki jest ich cel. W rozwiniętych demokracjach na Zachodzie trzeba się jednak wykazać jakimiś pozytywnymi osiągnięciami, kwalifikacjami czy realistycznym programem wyborczym, a kto zawiedzie, zostanie przyłapany na aferach i złodziejstwie, kto jest nieudacznikiem zostaje (nie zawsze) odsunięty od władzy. Moim zdaniem demokracja jest fatalnym ustrojem, który służy dorwaniu się do koryta niekompetentnym cwaniakom, którzy dzięki PR-owcom i agencjom reklamowym są promowani na jakiś zbawców. Według mnie rządzić powinni najlepsi, najbardziej kompetentni ludzie, którzy dostają stanowiska i zaszczyty za rzeczywiste zasługi. Na tym polega bonapartyzm.
W Polsce przynajmniej teoretycznie mamy demokrację, więc możemy wybrać kto przez następne 4 lata będzie nas okradał i utrudniał nam życie. Warto jednak pamiętać, że demokracja polega również na kontrolowaniu władzy, blokowaniu jej zamordystycznych pomysłów i rozliczaniu rządzących i to nie tylko przy urnach, ale na bieżąco. A w ciągu tylko ostatnich 4 lat liczba decydentów, którzy powinni trafić do więzienia i utracić cały majątek w poczet kary wzrosła znacząco. Mam tu na myśli oczywiście plandemię. Już tylko ta jedna kwestia dyskwalifikuje wszystkich posłów z ZP i opozycji, którzy przegłosowali i wprowadzali w życie totalitarne, sprzeczne z prawem przepisy pandemiczne, które w praktyce skutkowały odebraniem Polakom wolności, upodleniem ich, zniszczeniem wielu małych i średnich biznesów, sparaliżowaniem służby zdrowia, covidiańskim terrorem, a w końcu 230,000 nadmiarowymi zgonami. Bezpośrednio jest za to odpowiedzialny pisowski rząd, który działał (i nadal działa) jak grupa przestępcza, co potwierdził ostatnio raport NiK (miliardy zmarnowanych pieniędzy, masowe złodziejstwo, dopuszczanie do obrotu 117,000 szkodliwych dla zdrowia i życia "szczepionek" itd.). Już tylko za to tacy ludzie jak Morawiecki, Dworczyk Niedzielski, Szumowski i reszta powinni być teraz w więzieniu. Rzekoma opozycja z wyjątkiem Konfederacji także wzięła udział w tym zbrodniczym covidiańskim procederze i nie obchodzi mnie, że w innych krajach, na przykład we Włoszech czy Francji wprowadzono jeszcze gorsze, faszystowskie restrykcje i przymus szczepień trucizną od karteli farmaceutycznych.
Już tylko z tego powodu PiS nie zasługuje na kolejną szansę rządzenia Polską kiedykolwiek. Są jednak także inne powody. Wystarczy spojrzeć na kluczowe dziedziny polityki, aby zobaczyć jak PiS źle rządził ze szkodą dla Polski, choć niektóre posunięcia były właściwe np. zakupy nowoczesnego uzbrojenia od USA i Korei Południowej czy Baltic Pipe. Niestety minusów jest więcej.
Polityka finansowa i gospodarcza- Nowy ład zwany Nowym Wałem uderzył de facto w finanse Polaków i skomplikował jeszcze bardziej kwestię podatków. Za rządów PiS podatki i inne daniny na rzecz państwa są wysokie i skomplikowane aż strach. Nie warto w Polsce legalnie pracować, ani otwierać działalności gospodarczej. Zabrane w tych podatkach i innych haraczach pieniądze poszły na walkę z plandemią, socjalistyczne rozdawnictwo, spółki skarbu państwa i Ukraińców. Skutkowało to dwucyfrową inflacją wyższą niż w innych krajach Europy, deficytem budżetowym szacowanym na ponad 13,1 mld zł (stan na lipiec br.) i coraz większym zadłużeniem państwa (1,24 bln zł w II kwartale roku, a ukryty dług wynosi 322 mld z)ł. Ten rząd wydaje ogromne pieniądze podatników na swoje socjalne fanaberie i kupowanie głosów (500+, 800+, 300+, 13. i 14.emerytura), co w końcu doprowadzi Polskę do katastrofy gospodarczej jak w Grecji czy Argentynie.
Polityka obronna- jak już pisałem modernizację polskiej armii oraz tworzenie nowych jednostek i wzrost wydatków na zbrojenia oceniam na plus. Gorzej, że sporo uzbrojenia, amunicji i paliwa poszło za darmo dla Ukraińców, którzy we właściwy sobie sposób wyrazili za to swoją wdzięczność poniżając Polskę na arenie międzynarodowej. Polska przekazała Ukrainie np. 40% swoich działających czołgów, więc póki nie odbierzemy zamówionego uzbrojenia, co zajmie klika lat ewentualna obrona kraju będzie utrudniona. Nie można samemu sobie szkodzić i rozbrajać się, aby pomóc innemu krajowi, zwłaszcza takiemu, który jest wredny i roszczeniowy wobec Polski.
Polityka zagraniczna- w mediach rząd udaje twarde stanowisko wobec UE, a w rzeczywistości idzie na wszystkie ustępstwa i warunki jakie stawia Unia np.niemożliwie szkodliwy pakiet klimatyczny Fit for 55. Pomimo płaszczenia się i kolejnych ustępstw należnych funduszy z Unii nie ma. Podlizywanie się Kijowowi skończyło się tak jak było do przewidzenia kompromitacją i poniżeniem Polski na oczach całego świata. Tylko czekać jak przylgnie do Plaków opinia największych frajerów. Stawianie tylko na USA ogranicza z kolei pole manewru, a myślenie życzeniowe i idealistyczne w polityce zagranicznej prowadzi do problemów (co pokazał np. rok 1939). Konszachty z Izraelem w kwestii Ustawy 447 także nie wyszły i nie wyjdą Polsce na dobre. W najgorszym wypadku Polska będzie musiała płacić.
Polityka społeczna- rozdawnictwo pieniędzy podatników nie doprowadziło do wyżu demograficznego, tylko do wzrostu patologii, roszczeniowości i nieróbstwa, także ze strony Ukraińców, którym niepotrzebnie dano także te świadczenia socjalne. Niż demograficzny jest zatrważający, podobnie jak przyszłość ZUS-u- już teraz emeryci dostają głodowe emerytury, a młodzi ludzie nie mają nawet co liczyć na jakąkolwiek emeryturę, choć płacą wysoki ZUS. W Polsce coraz trudniej przeżyć za średnią pensję, bo ceny są horrendalnie wysokie w stosunku do zarobków. Ściąganie imigrantów nic tu nie pomoże.
Polityka imigracyjna- rząd PiS-u zaciekle walczy z nielegalną imigracją, ale wbrew swoim sloganom bardzo chętnie ściąga do Polski obcokrajowców, także z krajów islamskich i ochoczo przyznaje im wizy. Stąd jest afera wizowa. "W ciągu trzech ostatnich lat Polska ściągnęła blisko 2 mln nowych pracowników spoza UE. Według danych Eurostatu w 2020 r. wydała 600 tys. wiz pracowniczych dla cudzoziemców na 2,2 mln przyznanych łącznie we wszystkich krajach Unii Europejskiej, rok później już ponad 790 tys. Dla porównania Niemcy zaledwie ponad 18 tys., Czechy – 41 tys., a Włochy – 50 tys." (Rzeczpospolita). Po co nielegalnie przekraczać granice z Polską, skoro można kupić sobie legalnie wizę i pracować tu lub z jej pomocą w całej UE? W miastach widać już tłumy obcokrajowców, murzynów, Hindusów, Arabów itd. Wbrew temu co kłamie MSZ to nie fikcja, a rzeczywistość. Polska już zaczyna mieć problemy z imigrantami- molestowanie kobiet w taksówkach Ubera i Bolta, przestępczość Ukraińców i Gruzinów itd. Swoją drogą skoro trzeba ściągać do pracy w Polsce tanią siłę roboczą, to gdzie są Polacy, którzy rzekomo wrócili masowo z emigracji ? Wygląda na to, że jednak nie wrócili, bo nie było do czego.
'Szeryf" Ziobro nie zdołał przez 8 lat rozliczyć winnych największych afer III RP, zleceniodawców seryjnego samobójcy, ani nawet morderców z czasów PRL-u (np. księży Popiełuszki, Niedzielaka, Suchowolca i Zycha). Natomiast zaostrzył kary za co tylko się dało, zwłaszcza dla kierowców, żeby grabić ich jeszcze bardziej. Absolutnym skandalem było przyjęcie ustawy mieszkanie za pomówienie, w wyniku, której można wyrzucić z domu człowieka tylko na podstawie zeznań rzekomo pokrzywdzonej bez domniemania niewinności i udowodnienia winy. I to nawet gdy wyrzucany jest właścicielem nieruchomości ! 9,000 osób straciło w ten sposób dach nad głową tylko w zeszłym roku. Ten lewacki przepis spowoduje rzecz jasna, że mężczyźni będą bali się wchodzić w związki z kobietami w Polsce i żyć z nimi pod jednym dachem.
Do licznych grzechów PiS-u można doliczyć dużo więcej, ja wymieniłem tylko najważniejsze punkty. W istocie rządzący są tak samo aroganccy, kłamliwi i umoczeni w afery i kolesiostwo jak ich rzekomi rywale z PO-KO. W praktyce niczym się nie różnią. Nawet kwestia Tragedii Smoleńskiej została przez PiS spartolona po całości, pomimo wielu lat badań, śledztw i wydania dużych sum pieniędzy. Zespół Macierewicza skompromitował się i nie udowodnił w przekonywujący sposób tez o wybuchach w samolocie TU-154 M i zamachu Rosjan, choć wszystko wskazuje na ich robotę.
Krytykuję PiS, KO i inne partie z pozycji wolnościowych i prawicowych mając już dość wybierania mniejszego zła. Z tego względu Lewica, Polska 2050, PSL odpadają z definicji. Dla mnie to zwyczajni karierowicze bez poglądów, którzy mogą być wszystkim na co jest zapotrzebowanie. Byle tylko dorwać się do koryta. KO Tuska oczywiście także odpada, bo pamiętam zbyt dobrze złodziejskie i nieudolne rządy PO oraz jej służalczość względem Berlina i Moskwy. Ich pozytywne dokonania są żadne, a negatywne dyskwalifikują ich dożywotnio- kiepskie zarządzanie, korupcja i nepotyzm, współpraca SWK z FSB, reset z Rosją, ślepe wykonywanie poleceń Berlina, wysokie bezrobocie, policyjne prowokacje na 11 listopada, brutalna policja, szczucie na opozycję, tłamszenie małego i średniego biznesu. Takie były rządy PO-PSL. Ani puści i zarozumiali przedstawiciele tej formacji, ani ich nienawistni wyborcy nie zasługują, aby decydować o Polsce. Tym bardziej że nie mają żadnego realistycznego programu. Znając jednak ich wcześniejsze dzieje nie spodziewałbym się , że spełnią jakąkolwiek obietnicę. Zresztą i PiS i KO wywodzą się z tego samego SB-ckiego pnia Magdalenki 1989 r.
Ja osobiście zagłosuję na Konfederację, która jest mi najbliższa ideowo, i która ma najrozsądniejszy program. Nie spodziewam się przy tym, że konfederaci będą w stanie zmienić teraz ten system i wpływać znacząco na polską politykę, ale będą w stanie bronić naszej wolności, ujawniać świństwa władzy i blokować chore pomysły rządzących. W przyszłości możliwe będzie także ściganie odpowiedzialnych za plandemię. Być może uda się także przeforsować jakieś ustawy autorstwa Konfederacji. Ta partia ma potencjał i w kolejnych wyborach może nawet wygrać. Wolnorynkowy program i rozsądna polityka wolnościowa oraz zagraniczna w ich wykonaniu byłaby szansą dla Polski na wyjście z socjalistycznego bagna, w jakie wpakowali nas oszuści z PiS-u i PO-KO.
polish_allied
