Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina
48
BLOG

Państwowatość

Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina Polityka Obserwuj notkę 3
Obyś żył w ciekawych czasach mawiali (podobno) starożytni Chińczycy. No to żyję. Dodatkowo w ciekawym kraju. W kraju, ponieważ w państwie – rozumianym przez cele/funkcje, czy podmiot/przedmiot działania – coraz trudnej przechodzi mi przez gardło.

 

Jan Vincent Rostowski miał wczoraj na sejmowej mównicy przypływ szczerości . W trakcie jednego z wystąpień powiedział:

… Oczywiście polski rząd napisał do Komisji Europejskiej z prośbą o to, aby komisja– bo tylko komisja ma prawo inicjatywy ustawodawczej w Unii Europejskiej– chciała przedstawić propozycję przedłużenia tej derogacji. Komisja odmówiła, ale nawet, pani poseł, gdyby komisja się zgodziła, to nie było żadnej szansy, żeby ta derogacja była przedłużona. Nie było żadnej szansy, dlatego że przedłużenie derogacji wymagałoby jednomyślności wszystkich państw w Radzie Europejskiej, a na to– wiemy ze stuprocentową pewnością– nie było żadnej szansy. I to jest różnica między polityką realną, pragmatyczną a religią mrzonek...

Jan Vincent Rostowski, Sejm, 5 sierpnia 2010
Mówiąc krótko: Minister Finansów od dawna wiedział, że obronienie dotychczasowego poziomu stawek obniżonych jest niemożliwe. Rodzi się pytanie, czy tylko on, dzięki czemu cały poprzedni tydzień zaplecze premiera mogło tworzyć wrażenie, że te 5 dodatkowych miliardów podatkowych wpływów pochodzić będzie tylko z podwyższenia stawki podstawowej. To w wersji optymistycznej.
Wersja pesymistyczna jest niestety taka, że w KPRM-ie również od dawna o tym wiedzieli. Wiedzieli, że zmiana stawek obniżonych jest pewna, a nie tylko możliwa (jak zapisano w przyjętych 13 lipca założeniach do budżetu na rok 2011), w związku z czym te 5 miliardów pochodzić będzie z wszystkich zwiększeń.
…  Wiemy, że w tym planie finansowym podwyżka VAT to jest circa 5 mld zł…
Donald Tusk, podczas debaty
… Było pytanie, jak wyliczono skutki VAT, ok. 5 mld zł. Do wyliczenia skutków finansowych, budżetowych, tych zmian służyły nam informacje o tzw. bazie VAT, czyli liczyliśmy dokładnie po stawkach, jaka jest mniej więcej konsumpcja netto, czyli przed opodatkowaniem…
wiceminister Ludwik Kotecki, podczas debaty
 
Za co i w jakim stopniu zapłacimy więcej – nie wiadomo. Można szukać wyrywkowych informacji. Na przykład o wartości rynku leków szacowanym na 25 miliardów rocznie (mówił o tym podczas debaty, choć w innym kontekście,  poseł Piecha). Tutaj jednopunktowa podwyżka VAT’u daje 250 milionów zwiększonych wpływów do budżetu, czyli 5% podatkowych skutków deklarowanych przez rząd. Biorąc pod uwagę, że wydatki na leki stanowią – według GUS – średnio 3% domowych budżetów, poważnie powątpiewam w tę ochronę przed skutkami podwyżek osób najuboższych.
Albo takie podręczniki. Obecnie stawka zerowa, od pierwszego stycznia – nie wiadomo jaka. Ponieważ kwestia jest skrzętnie pomijana (tak jak pomijane jest istnienie od Nowego Roku stawki zerowej), domyślam się że szkolne książki zostaną potraktowane stawką 5-cio procentową. Przy rynku szacowanym na 800 milionów złotych daje to 40 milionów uzysku, czyli prawie 1/5 tego co na lekach.
Oczywiście możliwe jest również, że skutki podatkowe podwyższania stawek mają być i będą większe niż wałkowane od tygodnia 5 miliardów złotych. Tę informację można zapewne wydedukować  z Wieloletniego Planu Finansowego przyjętego we wtorek. Tutaj ciekawostka: posłowie nie otrzymali tego dokumentu przed wczorajszą debatą o państwowych finansach! Nanoszenie poprawek i uwag redakcyjnych zgłoszonych na posiedzeniu rządu trwa już drugi dzień. Musiało być ich sporo, bo przecież urzędnicy starają się w tej kwestii co najmniej tak samo jak w przypadku pewnych stenogramów, udostępnionych – z tego co pamiętam – po kilku godzinach od otrzymania…
 
Kto się tam zresztą będzie tym interesował. Po awanturze o krzyż, która nałożyła się fartownie na ogłoszenie informacji o tym, że podwyżki będą wyglądały nieco inaczej niż informowano, mamy realną szansę na awanturę o sposób zakończenia prac komisji hazardowej. To dobra chwila na podjęcie jakieś niepopularnej decyzji. A nawet na poinformowanie o niej na konferencji prasowej.
Nikt nie zauważy. Zwłaszcza, że sprawa jest w pakiecie z kolejną akcją znanego lubelskiego posła, która skanalizuje blogosferę skuteczniej niż unikanie przyzwoitości przez przewodniczącego Sekułę. Ciekawe co planowane jest na podziałek. Pierwszą ustawą podpisaną przez nowego prezydenta będzie zdaje się ustawa medialna.
 
Długo się tak jeszcze będziemy bawić? Długo się jeszcze będą nami tak bawić?

»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka