andi andi
437
BLOG

Uważam Rze Historia. Moja historia

andi andi Polityka Obserwuj notkę 0

Pierwszy raz, na dobre, spotkałem się z redakcją kierowaną przez red Lisieckiego po zupełnym upadku tygodnika „WPROST”. Osierocony –zupełnie jak dziś- po stracie wieloletniego poniedziałkowego przyjaciela, szukałem w różnych mediach pocieszenia, był więc –znów zupełnie jak dziś- „Gość Niedzielny”, był tygodnik „Gazeta Polska”, ale te media to jakoś nie do końca moja bajka. Wtedy w ręce wpadła mi sobotnia :”Rzepa” wraz z dodatkiem „Plus Minus” Zobaczyłem tam znakomite nazwiska, jakie czasem widywałem w dawnym „WPROST” i stałem się stałym czytelnikiem sobotniego wydania gazety.

 Pamiętam radość, gdy dowiedziałem się że redakcja „Rzeczpospolitej” tworzy nowy tygodnik opinii. Pamiętam pierwsze- nie miłe- zaskoczenie, gdy okazało się że nowy tygodnik nie wygląda tak, jak większość współczesnych tygodników. Wielki format, gorszy papier. Nie było to piękne. Myślałem sobie… „nie szata zdobi, a wnętrze się liczy” Wnętrze powaliło mnie na łopatki. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Przeczytałem nowy tygodnik od deski do deski i nie mogłem nacieszyć się że oto znów jest gazeta z pazurem, charakterem, niepokorna jak tak jak „WPROST” za czasów Króla, albo bardziej.

Byłem czytelnikiem, prawie wszystkich wydań „Uważam Rze” Widziałem jak ten tygodnik piękniał, nabierał wyglądu współczesnych tygodników opinii i dojrzewał w swej treści. Nie wszystko mi się w nim podobało, nie każdym wydaniem byłem zachwycony, nie z wszystkimi poglądami tam prezentowanymi się zgadzałem, ale doceniałem to że prezentują inny punkt widzenia niż większość mediów. „Uważam Rze” był więc dla mnie odtrutką na mainstremowy punkt widzenia, ułatwiał zachowanie zdrowego rozsądku między zwolennikami i krytykami obecnego rządu.

Byłem też świadkiem narodzin brata tygodnika „Uważam Rze”, chodzi oczywiście o miesięcznik „Uważam Rze Historia”, którego również red. naczelnym był Lisiecki Pierwszy numer jaki przeczytałem to był ten o II Rzeczypospolitej i Marszałki Piłsudskim. Znów zakochałem się w nim bez pamięci. Wcześniej szukałem podobnego produktu, ale ani „Mówią Wieki” ani tym bardziej „FOCUS HISTORIA” jakoś nie do końca mi leżały, bo albo zbyt naukowe, albo zbyt powierzchowne. Teraz po upadku „Uważam Rze” nie szkoda mi tak bardzo tygodnika opinii (wszak na pewno prędzej czy później się odrodzi, po za tym jest „W Sieci”, jest „Gość Niedzielny”, jest „Gazeta Polska”), ale właśnie najbardziej szkoda mi miesięcznika „Uważam Rze Historia” Sądzę, że straciliśmy tak dobry miesięcznik historyczny raczej na dobre, a na pewno na długo, bardzo długo.

andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka