Autor poruszony tragedią w Smoleńsku oddaje cześć jej ofiarom.
A.P.
WYZNANIE MARSZAŁKA
W wawelskiej krypcie samotniem leżał...
Zbrojny w legendę tylko, nie władzę
Aż nagle cyt, to kondukt zmierza
Z Tym, z którym równać się nie poradzę.
Cóż bowiem jam po sobie ostawił?
Waśnie i spory, słabnącą Polskę,
Skłóconą armię, bezradną prawie,
Nędzę i strajki i żal i troskę...
A po nim Polska, choć szczerze szlocha,
Podniesie głowę, nie strzeli focha.
Butni Moskale już czoła chylą,
Szwab też zanuci o tej, co nie zginie.
Więc równy królom spocznij przy mym boku,
To dla mnie honor, przyszłości proroku,
A gdy ostatnia w Polsce umrze cnota
Znajdzie się miejsce i dla niej i dla kota.