Tusk zapowiedział powołanie spółki "Inwestycje Polskie", która wyda 40 mld zł w ciągu trzech lat.
To jest oferta dla grup interesów, żeby nie próbowały wymienić władzy poświęcając Tuska na ołtarzu niezadowolenia społecznego. Z tych 40 mld naprawdę wielu może się dobrze pożywić.
Jeżeli chcą się nakarmić przy tym korycie, to Tusk im daje propozycję: "pomożecie mi, będziecie mieli żarło. Usuniecie mnie, to kto wam więcej obieca?"
To też jest demagogia - dla tłustych bogaczy.
Ludzie z dojściami zarobią, a zapłaci przeciętny podatnik.
To zaczyna się robić przerażające. Ten osobnik chcąc utrzymać stanowisko licytuje się bez ograniczeń, że zerżnie z nas więcej skóry, niż ktokolwiek inny.