molasy molasy
483
BLOG

Tymoszenko sądzić powinien Trybunał Stanu, tak jak Kaczyńskiego?

molasy molasy Polityka Obserwuj notkę 2

Prezydent Bronisław Komorowski ujawnił po co wybierał się do Jałty. Chciał tam wygłosić apel, żeby Wiktor Janukowycz zmienił ukraińskie prawo przewidujące odpowiedzialność karną za przestępstwa polityczne.

Komorowski nie wyjaśnił, jakie rozwiązanie prawne powinni jego zdaniem przyjąć Ukraińcy, ale należy się domyślać, że podczas rozmowy w cztery oczy z prezydentem Ukrainy doradziłby mu skorzystanie z polskich rozwiązań prawnych. Jak wiadomo do sądzenia przestępstw politycznych najwyższych urzędników państwowych służy w Polsce Trybunał Stanu. Myślę, że Janukowycz byłby skłonny taką instytucję prawną zaakceptować, bo świetnie nadaje się ona do eliminowania z życia politycznego przeciwników rządzącego obozu. Dowodzi tego fakt, że Platforma Obywatelska, której Komorowski jest prominentnym przedstawicielem, zamierza poprzeć wniosek Ryszarda Kalisza o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Ponieważ Trybunał Stanu jest wybierany przez Sejm i składa się z partyjnych nominatów, to nie ulega wątpliwości, że obwinieni politycy zostaną skazani za przestępstwa, których nie popełnili, i nie będą mogli pełnić funkcji publicznych. A o wyeliminowanie z życia politycznego Julii Tymoszenko chodzi też przede wszystkim Janukowyczowi.

Według Kalisza, polityczna decyzja o poparciu jego wniosku przez PO już zapadła. Nie wiadomo tylko jeszcze kiedy zostanie wcielona w życie. Zapewne stanie się to po Euro 2012. Kalisz powiedział "Gazecie Wyborczej: "... rozmawiałem z politrukami Platformy. Padła obietnica, że poprą wniosek SLD, ale nie w tej chwili. Jeśli istnieje wiarygodność w polityce, to tak właśnie będzie".(wyborcza.pl/1,76842,11622349,Wniosek_Kalisza_i_PO__11_powodow__dla_ktorych_Kaczynski.html)

Ja nie mam żadnych wątpliwości, co do wiarygodności "politruków Platformy". Prokuratura umorzyła wprawdzie wszystkie śledztwa w sprawie rzekomych przestępstw popełnionych przez Kaczyńskiego w okresie gdy był premierem, ale to nie przeszkadza przecież, aby postawić mu ponownie te same zarzuty przed Trybunałem Stanu. Wyrok tego sądowego tylko z nazwy, a de facto politycznego organu, jest już znany przed rozpoczęciem procesu: Były premier jest winny zbrodni III RP! 

Pozbycie się Kaczyńskiego z polityki przy pomocy Trybunału Stanu będzie musiało być zastosowane, ponieważ istnieje coraz bardziej realna możliwość zwycięstwa PiS-u w wyborach parlamentarnych (na to przynajmniej wskazują sondaże). Skoro na wysokości zadania nie stanęła ani prokuratura, ani "sędziowie Jabłońscy", to rządzący w naszym kraju obóz polityczny będzie zmuszony sięgnąć po ten środek.

Mówiąc szczerze, to nie widzę zasadniczej wższości politycznego unicestwiania przeciwników rządu przy pomocy Trybunału Stanu (III RP) nad robieniem tego przy pomocy sądów karnych (Ukraina). Być może Komorowski uważa, że ta przewaga bierze się stąd, iż Trybunał Stanu nie skazuje na więzienie. I dlatego jest to bardziej cywilizowany sposób wykorzystywania prawa do celów politycznych. Jednak ja takiego stanowiska nie podzielam. W Polsce też przecież Kaczyński mógłby być skazany na zakaz pełnienia funkcji publicznych przez sąd karny. De facto Trybunał Stanu jawi się w tej sytuacji jako dodatkowa instancja sądowa, którą rządzący mogą użyć przeciwko swym politycznym przeciwnikom. Choć prokuratura umorzyła zarzuty, to wracają one do ponownego rozpatrzenia przez ciało polityczne, którym jest ze względu na sposób powoływania TS. Nie tylko polski system sądzenia polityków nie jest lepszy od ukraińskiego, ale nawet może być uważany za znacznie gorszy. Gdyby bowiem na Ukrainie prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko Tymoszenko, to nie mogłaby być już ona skazana na pozbawienie prawa do pełnienia stanowisk publicznych za rzekomo popełnione przez nią przestępstwo. Tymczasem w Polsce taki zakaz może dotknąć Kaczyńskiego wyrokiem Trybunału Stanu.

Ponieważ Komorowski jest prominentnym przedstawicielem rządzącego w Polsce obozu politycznego, który zamierza użyć Trybunału Stanu przeciwko byłemu premierowi i byłemu ministrowi sprawiedliwości, to nie ma on moralnego prawa pouczać Ukraińców, jak mają budować swój system prawny. Napisałem "Ukraińców", a nie "Janukowycza", bo o ile mi wiadomo, prezydent RP nie skonsultował treści wystosowanego przez siebie apelu z przedstawicielami ukraińskiej opozycji. Zatem chce naszych sąsiadów uszczęśliwić na siłę, nie wiedząc, czy oni sami tego chcą. Być może Tymoszenko woli siedzieć w więzieniu, nawet jeśli ją w nim biją, bo wtedy jej krzywdę widzi cały świat, niż być usunięta z polityki w białych rękawiczkach przez Trybunał Stanu!

molasy
O mnie molasy

"JEDYNIE PRAWDA JEST CIEKAWA" - Józef Mackiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka