zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca
1385
BLOG

Fałszerz mimo woli.

zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca Polityka Obserwuj notkę 17

RMF FM doniosło, że uzyskane przez Ministra Sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka 3 lata temu pozwolenie na broń zostało wydane bezprawnie, jako że nastąpiło ono na podstawie sfałszowanego przez prowadzących postępowanie policjantów protokołu poświadczającego zdanie przez Ministra egzaminu praktycznego - który miał się w ogóle nie odbyć.

Problem polega na tym, że określona w rozporządzeniu do ustawy o broni i amunicji procedura przeprowadzania egzaminu i zatwierdzania protokołu wymaga podpisu osób egzaminujących oraz... zdającego.

Co w prostym przełożeniu oznacza, że albo ktoś podpis ministra na protokole poświadczającym nieprawdę sfałszował – albo, co nie mieści się w głowie i jest trudne do uwierzenia, prawnik z wykształcenia a obecnie osoba kierująca resortem sprawiedliwości, uprzednio zdając egzamin teoretyczny z wiedzy o ustawie o broni i amunicji (a więc także i o procedurach, na podstawie jakich pozwolenie jest wydawane) bezrefleksyjnie, bezgranicznie ufając prowadzącym postępowanie policjantom podpisał podsunięty mu świstek papieru, który okazał się sfałszowanym protokołem egzaminacyjnym, czym naraził się na zarzut przynajmniej użycia dokumentu poświadczającego nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne, tj. o czyn stypizowany w art. 273 kodeksu karnego:

Art. 273.Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub 272,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Biorąc pod uwagę, że Minister zdał egzamin teoretyczny musiał wiedzieć, przy samej czynności podpisania, że istnieje dokument, który poświadcza nieprawdę i ile za sam podpis nie może odpowiadać (ponieważ jako funkcjonariusze publiczni działali jedynie egzaminatorzy) to już za wykorzystanie takiego dokumentu do uzyskania pozwolenia – jak najbardziej.

 

Chyba, że Minister wykaże, że uzyskując pozwolenie na podstawie fałszywego protokołu działał nieumyślnie – ale wtedy należałoby zadać pytanie, jakim cudem zdał egzamin teoretyczny...

EDIT: Nawet jeżeli Minister argumentuje, że egzamin praktyczny zdał - tylko że nie w tej kolejności, tzn. przed egzaminem teoretycznym, porgrąża go to jeszcze bardziej, ponieważ § 6 ust. 1 rozporządzenia określającego sposób przeprowadzania egzaminu jednoznacznie określa, że " W przypadku niezdania części teoretycznej egzaminu, zdającego nie dopuszcza się do części praktycznej egzaminu". Jednoznacznie z tego wynika, że kolejności etapów egzaminu nie może być dowolna.

 

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka