prostowacz prostowacz
409
BLOG

MACIEREWICZ I WSTRZĄŚNIĘCIA (mózgu?)

prostowacz prostowacz Polityka Obserwuj notkę 4

 

 

 
Dopiero co Antoś Policmajster w swojej "Głupiej Księdze" odkrył nam przyczynę katastrofy pod Smoleńskiem - otóż przyczyną jest CÓŚ (inaczej obezwładnienie), ale nie wiadomo co. Nie będę powtarzał tych bredni, szczegółowo opisałem je tutaj:
 
 
 
 
Nie minęło czasu mało wiele, a Antosiowi się zmieniło i są już DWIE PRZYCZYNY katastrofy. Tym razem już bardziej precyzyjnie określone - przyczynami są CÓŚ i CÓŚ (czyli inaczej wstrząs i wstrząs), jak precyzował Antoś: "przyczyną katastrofy były "dwa wielkie wstrząsy"" i dodał "ale jakiej one były natury, jaka była ich przyczyna, tego nie wiemy”.
 
 
Co tak wstrząsnęło Antonim Macierewiczem, że zmienił swą koncepcję "przyczyny katastrofy"? Była to opinia pewnego pana - jak relacjonuje Antoś:
 
"Pan prof. Nowaczyk stwierdził, że - według niego - miały one charakter zewnętrzny w stosunku do mechanizmu samolotu.(...) Ja jedynie przekazuję jego zdanie, nie mam własnego poglądu na ten temat..."
 
 
Chwilę potem, to co było zdaniem jednej osoby zmienia się w rezultat badań całego zespołu:
 
"...stały się bazą do analizy całego zespołu, w imieniu którego dzisiaj prezentował jego wyniki pan profesor Nowaczyk".
 
 
Zabawne? Pewnie, ale to jeszcze nie wszystko. Przyjrzyjmy się prof. Kazimierzowi Nowaczykowi, którego Antoś przedstawia tak:
 
"Mieliśmy do czynienia z chłodną analizą profesjonalisty, fizyka, profesora Uniwersytetu Maryland, który od wielu, wielu miesięcy pracuje nad danymi amerykańskimi pochodzącymi z przyrządów tego samolotu, które zostały zbadane w Redmond w USA"
 
 
Jakiż to wspaniały profesjonalista?
 
Ekspert od katastrof lotniczych?
 
 
Otóż nie, Kazimierz Nowaczyk jest asystentem (adiunktem?) w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej w Zakładzie Biologii Molekuralnej i Biochemi! Gdzie? Na jakim to uniwesytecie? Ano, na MEDYCZNYM: University of Maryland School of Medicine.
 
 
Taki z niego ekspert od katastrof lotniczych jak z koziej dupy trąba :)
 
 
 
O pozostałych członkach "zespołu" oczywiście brak danych – tajemnica. Może to jacyś informatycy? Chemicy? Astrologowie? Wiadomo tylko jedno, to żadni eksperci od katastrof lotniczych. Nikt z takich oszołomowi nazwiska nie udzieli. O co więc mogło chodzić Antoniemu Macierewiczowi z jego wczorajszymi "rewelacjami"? Chyba tylko o - nieudolne, oczywiście - przykrycie dzisiejszego raportu Millera czyli "sprawa się rypła"...
 
 
 
 
 
prostowacz
O mnie prostowacz

.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka