Mógłbym powiedzieć – A nie mówiłem?!
Ale nie powiem, bo ani mnie to cieszy ani satysfakcjonuje.
Te rządy ośmioletnie to niestety ciągłe nadstawianie tylnej części ciała a jak już jest po wszystkim to nawet buzi nam nie dadzą tylko wstydliwie zostawią jakiś ochłap na nocnym stoliku a i zamiast wziąć pigułkę „dzień po” mamy tryumfalne – zdobyliśmy wszystko, po co pojechaliśmy. Niedobrze mi się robi od takich tryumfów i takich zdobyczy.
Tak dać ciała za tak mgliste obietnice to chyba nikt nie POtrafi. Nie, PO POtrafi.