Kolejna afera, tym razem hazardowa, wydaje się potwierdzać tezę, że większość polityków, niezależnie od ugrupowania i haseł wypisanych na sztandarach, jest podatna na korupcję.
Jaki wpływ te, co rusz ujawniane afery mają na elektorat?
Wydaje się, że na część elektoratu, część bardziej płynną, afery wpływają, zmieniając jego postawę. Natomiast rdzenia elektoratu każdej partii, owego elektoratu żelaznego nie są chyba w stanie ruszyć żadne afery. Rdzeń ten bowiem wykazuje postawę, którą swego czasu zwerbalizował jeden z amerykańskich polityków, odpowiadając na pytanie, dlaczego USA popierają pewnego krwawego dyktatora:
"No cóż, być może to sukinsyn, ale to jest nasz sukinsyn.".
