pwilkin pwilkin
34
BLOG

Głupie partyjne wojenki

pwilkin pwilkin Polityka Obserwuj notkę 9

W Europarlamencie stała się rzecz przykra i ciężko wytłumaczalna. Oto grupa polskich europosłów zagłosowała przeciwko poprawkom do rezolucji "Sumienie Europy a totalitaryzm", mającym na celu wprowadzenie do treści rezolucji wzmianki o rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Szerzej o tym wydarzeniu pisze na swoim blogu Sowiniec, którego notka na ten temat skłoniła mnie do napisania tego posta.

Szczerze mówiąc, kompletnie nie rozumiem zachowania eurodeputowanych. Jestem o tyle bardziej niemile zaskoczony, że wśród głosujących przeciwko znalazły się osoby, które uważałem za raczej sensowne i zdystansowane od partyjnych gierek, takie jak Jacek Saryusz-Wolski czy Jerzy Buzek. W wywiadzie dla "Polski" jeden z europosłów PO, Filip Kaczmarek (który, co należy mu zapisać na plus, zagłosował jednak za rezolucją) tłumaczy, że niechęć europarlamentu do umieszczenia Pileckiego w rezolucji miałaby się wiązać z niedawnymi atakami na Lecha Wałęsę związanymi z wydaniem książki Zyzka. Jeśli taką właśnie logiką kierowali się europosłowie, którzy głosowali przeciwko rezolucji, to logika to co najmniej pokrętna. Nie bardzo widzę związek między kontrowersjami wokół Lecha Wałęsy a pamięcią rotmistrza Pileckiego, co do którego bohaterstwa w czasie II WŚ nikt (mam nadzieję) nie ma żadnych wątpliwości. Związek widzę niestety tylko jeden: zarówno uchwała o uczczeniu rotmistrza, jak i ataki na Wałęsę wiązane są z PiSem. Odnoszę niestety wrażenie, że europosłowie PO i lewicy zagłosowali zgodnie z zasadą "na złość mamie odmrożę sobie uszy" - w ramach totalnego negowania wszystkiego, co robi PiS zanegowali bardzo sensowną i przecież w żadnym stopniu nie partyjniacką uchwalę europosłanki PiS Hanny Foltyn-Kubickiej (poprawki dotyczyły wyłącznie uwzględnienia w rezolucji postaci Witolda Pileckiego, nie było tam żadnych innych treści, które mogłyby być przedmiotem kontrowersji).

Paskudnie dzieje się, kiedy w imię partyjnych wojenek rezygnuje się z obrony polskiej pamięci historycznej na forum europejskim. Europosłowie zachowali się wyjątkowo nieodpowiedzialnie. Jeśli my sami nie potrafimy dopominać się o zasłużony udział w europejskiej historii, jak możemy mieć pretensje, że nikt inny o nas nie pamięta?

pwilkin
O mnie pwilkin

W pewnym momencie człowiek już nie wytrzymuje i musi te parę słow napisać... Dlaczego nudny? Bo postaram się, aby nie było płomiennych mów, wielkich słów i rzucania gromami, tylko chłodne, rzeczowe analizy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka