Zdjęcie pochodzi ze strony se.pl
Zdjęcie pochodzi ze strony se.pl
Rasputin Rasputin
281
BLOG

ZAGUBIENI / LOST - CZY BOEINGA GWIZDNĄŁ PUTIN CZY TRYNKIEWICZ?

Rasputin Rasputin Polityka Obserwuj notkę 5

Czy malezyjski samolot gwizdnął Putin czy Trynkiewicz? No bo tym razem chyba jednak nie polscy złomiarze.

Pamiętam, że jak Trynkiego (ciekawe, kiedy zostanie celebrytą) mieli wypuszczać z więzienia, to nagle, tak niby zupełnie przypadkiem, w jego celi znaleziono różne podejrzane rzeczy. Jakąś pornografię czy coś tam, już nie pamiętam dokładnie, nie chce mi się gmerać w sieci, w każdym razie sprawa była głośna, więc kojarzycie, o co chodzi. Jako, że sprawa była od początku grubymi nićmi szyta (jak to w państwie Donka i Bronka), ludziska zaczęli robić sobie jaja, czego dowodem jest ta stronka na pejsbuku: www.facebook.com/celatrynkiewicza . No wiem, nie lubicie pejsbuka :)

Słyszałem już wiele teorii na temat zaginionego samolotu, teorii tworzonych zarówno przez mniej lub bardziej poważnych ekspertów (no właśnie, czemu Antek milczy w tej sprawie?) jak i przez zwykłych internautów. Samolot miał zatem zostać porwany przez UFO, zderzyć się z amerykańskim dronem, trafić do Korei Północnej (cóż, Koreańce mają czasem szalone pomysły) lub wylądować gdzieś u talibów - tych samych talibów, których podobno pokonaliśmy :) Ja bym poszukał bliżej, w celi Trynkiewicza. Zwłaszcza, że Trynkuś znów siedzi, tym razem u czubków, ale zawsze, więc jakąś tam celę ma. I pewnie znów coś w niej ukrywa. A jak nie ukrywa, to i tak coś tam znajdą, jeśli taka będzie bieżąca polityczna potrzeba. Nawet samolot. Co prawda samolot fizycznie raczej się w celi nie mieści, ale złotousty Paweł Graś jakoś to zgrabnie wytłumaczy.

No dobra, Trynkuś Trynkusiem, ale fakty są takie, że zaginiony samolot, według jakichś tam ustaleń, w momencie wysłania ostatniego sygnału, mógł znajdować się nad Kazachstanem. To znaczy nie musiał, równie dobrze mógł znajdować się koło Indonezji (średnio precyzyjne są te ustalenia, ale lepszych nie ma), ale jeśli jednak nad Kazachstanem... No przecież tam rządzi niejaki Nazarbajew, kumpel Putina. Aż dziwne, że nikt z polskich dyżurnych rusofobów nie połączył tych faktów i nie stwierdził, że to Putin stoi za zniknięciem samolotu, chcąc odwrócić uwagę świata od wydarzeń na Krymie. A przecież to takie oczywiste :)

Czyżby kolejne odcinki serialu Zagubieni / Lost miał nakręcić Mosfilm?

 

 

Rasputin
O mnie Rasputin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka