Czterej rosyjscy żołnierze, którzy skradli karty kredytowe Andrzeja Przewoźnika na miejscu katastrofy smoleńskiej staną przed sądem garnizonowym w Smoleńsku.
Jak podają rosyjskie media, powołując się na Główny Wojskowy Zarząd Śledczy Komitetu Śledczego Rosji, oskarżonym grozi do 6 lat pozbawienia wolności.
Żołnierze skradli karty kredytowe należące do Andrzeja Przewoźnika, ówczesnego sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który zginął w katastrofie 10 kwietnia 2010 roku. Z jednej karty dokonano 11 wypłat na sumę około 6 tys. zł., z drugiej mężczyznom nie udało się pobrać pieniędzy.
Do tej pory wobec byłych już żołnierzy zastosowano był dozór policyjny, ponieważ wg rosyjskich służb przestępstwa, których się dopuścili, uznano za "nieciężkie". Mężczyźni przyznali się do winy. Trójka z nich była już karana w przeszłości, m.in. za kradzieże i fałszerstwa.