U Stokrotki
U Stokrotki
rekontra rekontra
4447
BLOG

GAMBIT CYMAŃSKIEGO

rekontra rekontra Polityka Obserwuj notkę 81

 

„…wyrzucono „kogoś, kto był bardzo lojalny, kto nie widział życia poza prezesem Kaczyńskim”, a Cymański na to - „PiS nie jest partią aniołów”. Czyżby umknęły jego uwadze schadzki Kluzik i Poncyljusza z Palikotem?”
Lubię słuchać Tadeusza Cymańskiego. On naprawdę mówi. I wie, co mówi. To nie są komunikaty, partyjne przekazy dnia, zdania przeczytane z mankietu koszuli. Czasem zbyt długo delektuje się wypowiedzianą myślą, a czasem gestykuluje ponad potrzebną miarę. Zdarza się, że nie mogąc dojść do głosu, będąc pobudzonym, wierci się na krześle i podnosi paluszek. Jedyna dostrzegalna wada – to tzw. parcie na szkło. Nie cierpię tego określenia, ale pasuje do niego jak ulał. Ale lubię, da się lubić.
Ponadto potrafi znaleźć odpowiedni argument, ten najwłaściwszy. Jest dość mądry i potrafi tę swą roztropną rozumność sprzedać. Może się wydawać, że przynudza, ale mądrze to czyni. No i wie, kiedy na ułamek sekundy zawiesić głos, a kiedy milcząc się uśmiechnąć. Ma wiele zalet. I jego słynna empatia. Ryszard Kalisz to Rysiu, Niesiołowski to Stefek, Siwiec zapewne Mareczek, a Kluzik to Joasia. Nie wiem tylko (mam nadzieję, że nie) czy winiarz biłgorajski, to Jasiek czy Januszek, ale widząc jego otwarte serce na dłoni, bym się nie zdziwił. Przyznaję – pozwalam sobie na drwinę, zbliżając się do granicy szyderstwa. Ale po takim unurzaniu w miodzie swojego bohatera?
A teraz zasłużona łyżka dziegciu. Gdzie znajduje u siebie miejsce na lojalność? Czym innym jest dyskusja w szerszym gronie, polemika w czworo oczu z przeciwnikiem politycznym, gdy można pięknie się różnić, i zderzyć własną kulturę słowa z agresją polemisty, z płytkością jego myśli, a czym innym występowanie w telewizyjnym programie osławionej Moniki Olejnik. Sądził, że jest w stanie zwyciężyć? I czymże miało być zwycięstwo?
Szachista pierwszej klasy
Cymański to wytrawny szachista – o czymś to świadczy, jego IQ nie musi testować Mensa. Ale jego prostolinijność domaga się znajomości psychologii dobrego brydżysty. Umiejętność wprowadzenia przeciwnika w błąd jest nie mniej istotna niż opanowanie zagrań technicznych. Pozorowanie siły albo też słabości, blef w licytacji czy fałszywa zrzutka w rozgrywce, przepuszczenie – oto sól przyjemności zawodowej gry w brydża. 
Wracając do uosobienia łagodności polemicznej. Czym innym jest bronienie swoich odmiennych racji, własnych poglądów, a czym innym lojalność wobec kolegów. Europoseł chyba nie sądzi, że stacja TVN zaprasza go do programu ze względu na przymioty charakteru. Dopuszcza myśl, że Monika Olejnik poczuła pragnienie, by tokował u jej boku?
Przecież był naocznym świadkiem wielu medialnych wydarzeń i jeżeli nie czuł się na siłach, mógł się wymówić bólem gardła. Powinien zdawać sobie sprawę, że ma stać się narzędziem w rękach blond zootechniczki. Nikogo nie przekona, iż nie zdaje sobie sprawy: media „kampanii wyborczej 2011”, to media jasnych deklaracji. Wojewódzki, Michnik, Lis, Stasiński, Olejnik, Kużniar i długo by wymieniać, prawie wszyscy z głównych ośrodków medialnych (poza jedną „Rzeczpospolitą”) w różny sposób zamanifestowali to samo. „Potrzebny jest powszechny alert”. I redaktor Olejnik wydymając usta cóż robiła przez wiele miesięcy? Dęła i trąbiła.
Przemiana pjonków
Cymański był świadkiem wielu operacji medialnych. Konieczny przykład – zdaje się, to może być ta sama polityczna ścieżka. Przy udziale świadomości jego umysłu wielce zasłużona redaktor przygarnęła do piersi tzw. „pjonki”. Zapomniał? Wmawiano im – jesteście przyszłością sceny politycznej, jesteście młodzi (swoją drogą młodzi młodością równolatków Kubusia Wojewódzkiego) - kwiaty we włosach i zębach, kolorowe wdzianka i pląsy na trotuarze. A oni, co? Udawali, że wierzą w nagle wybuchłą miłość?
Cóż się z nimi stało? Znaleźli się na śmietniku, nie mają nawet 3 procent poparcia, by nie umrzeć z politycznego głodu. Może za jakiś czas zostaną wyciągnięci z pudełka na pionki szachowe. Gdyż byli pionkami podstawionymi do zbicia. Może był wśród nich jeden goniec i nikt więcej. Medialna wartość po wyborach spadła niemal do zera. Chociaż zapewne jeszcze nie jeden raz Olejnik zaprosi do siebie Kamińskiego Michała, by opróżnił w jej obecności kubełek pomyj. Ponadto, zawsze można wykorzystać prostolinijność X-a, czy ambicje Y-ka.
Jeżeli w jakikolwiek sposób „pjonki” mogły zaszkodzić Jarosławowi Kaczyńskiemu, opowiadając chociażby, jaki z niego zły i mściwy człowiek – słano przed nimi kobierce kwiatów. Jeżeli dzięki nim, można było uszczknąć kilka punktów procentowych poparcia PiS-owi, byli niańczeni i obśliniani całusami. Było tak Tadeuszu Cymański?
Wracając do empatii złotoustego posła i jego wizyty u Olejnik.
Gdyby Olejnik to był jego wróg osobisty, własny? Machnięcie ręką. Można by nadstawiać policzek i jeden i drugi - kolejno na zmianę, posypywać głowę popiołem i dudnić w studio bijąc się w piersi. Można by też, te zabiegi, jego umizgi, traktować, jako chwyty retoryczne, służące końcowemu triumfowi, zamatowaniu Olejnik. Przekonania widzów, że ma się rację, że jest właśnie tak jak się mówi, a nie tak jak napisała sobie na karteluszkach papieru prowadząca „Kropkę nad i”. Ale, była kapitulacja, było poddanie się.
Czy szachista Cymański nie zdaje sobie sprawy, że wybory wygrały dla PO i palikociarzy media?
„Ofiary” w kropce
Trochę spostrzeżeń, może zachęcę posła Cymańskiego by ponownie obejrzał siebie w kropce. Jak w masełko wchodziły retoryczne pytania redaktor Olejnik – „jak jest źle, no to zmienia się trenera, prawda?”. Właśnie taka jest obowiązująca medialna narracja. Czyżby Olejnik głosowała na PiS? Jakie źródło ma jej troska?
Mówi, że jedynki zostały ustalone przez prezesa Kaczyńskiego i słyszy w odpowiedzi „To jest też pytanie, dlaczego mamy wysoki odsetek, że jedynki przegrały”. Podstawienie, czy gra na siebie?
M.O. stwierdza, że doszło do szóstej przegranej (oczywista uwaga: gdyby wybory odbywały się dwa razy częściej w ciągu ostatnich pięciu lat, można by powiedzieć, że była już dwunasta) i dopytuje, „o czym świadczy szósta przegrana” i słyszy od złotoustego erystyka: świadczyć może o tym „że się powoli przyzwyczajamy może do porażki”.
Nie potrafił znaleźć żadnego kontrargumentu na stwierdzenie prowadzącej, iż nie jest prawdą, by media były nieprzychylne PiS-owi. Otóż Olejnik zobaczyła prezesa Kaczyńskiego w studiu TVN, i „śmiał się przez cały wywiad”. „Nigdy go nie widziałem aż tak uśmiechniętego i to świadczy o nieprzychylności mediów na przykład stacji TVN 24” – dopytywała? Odpowiedzi zabrakło. Cymański kłódka na ustach.
Olejnik mówi, że „pjonki” zostały wyrzucone z PiSu. Dosłownie zacytuję - wyrzucono „kogoś, kto był bardzo lojalny, kto nie widział życia poza prezesem Kaczyńskim”, a Cymański na to - „PiS nie jest partią aniołów”. Czyżby umknęły jego uwadze schadzki Kluzik i Poncyljusza z Palikotem? Czyżby na jego oczach nie próbowano dokonać rozłamu w partii? Nie potrafił wykrztusić – że Joanna Kluzik-Rostkowska jest w PO i to najlepiej świadczy o jej intencjach?
Olejnik mówi, że coś tąpnęło w PiS-ie, a Cymański na to: „prosiłbym o życzliwe wsparcie ze strony mediów”.
Mówi, że sojusz z kibolami zgubił Prawo i Sprawiedliwość i cóż słyszy? Poseł zagląda w jej kartkę i mówi płaczliwie – „pani redaktor wszystkie słabości wymienia”.
I na koniec - ku zapamiętaniu. Według Olejnik „jest Tusk wszystko może, a nie Tusk nic nie może” i jako argument podaje, że Grzegorz Schetyna nie będzie marszałkiem, a będzie Ewa Kopacz. A złotousty z Brukseli cóż? Nic.
Nic nie może - czyli nie chodzi o Chińczyków i Katarczyków, budowane niby-autostrady i upadłe stocznie, trzy ofensywy legislacyjne i żadnej reformy, sto dni rządów i tysiąc dni rządzenia, a potem prośba o pięćset dni spokoju, pakiet klimatyczny i faktyczną blokadę portu w Świnoujściu, 300 miliardów wzrostu zadłużenia i inflację, najdroższy gaz od przyjaciół i długo by wymieniać przykłady na „Tusk nic nie może”, a Cymański połyka – „wszystko może”, gdyż usłyszał: Tusk wymienia marszałka sejmu, a więc może. A może nie umie? Nie chce? Nie nadaje się?
Roszada czy pozycja patowa
Tadeusz Cymański, złotousty empatyczny poseł, którego lubię i cenię – autentycznie, bez żadnej „ściemy”, powinien obejrzeć ze dwa razy swój występ w TVN 24 – by usłyszał siebie i przemyślał swoje słowa - „my zrobimy, żeby PiS był merytoryczny”.  
Czy wyobraża sobie, by takie zdanie powiedział poseł Halicki w programie redaktor Olejnik? Musiałby w kolejnych wywiadach mówić o Tusku nie tylko jako o Mojżeszu. Jarosław Gowin pozwoliłby sobie na stwierdzanie, że PO, która zmarnowała cztery lata była niemerytoryczna?
Niech Cymański usłyszy siebie mówiącego - „to jest dzwonek alarmowy, to jest sygnał” i niech własne słowa odniesie do siebie. Niech nie kalkuluje, nie wymyśla gambitu brukselskiego, nie planuje kilku ruchów naprzód. Wymiana figur – ale z kim? A może krok wstecz i ocena pozycji, głębsze zastanowienie. Czy „pionki” doszły do pola przemiany?
Zbyszek, Jacek i Tadzio niech wyciągną wnioski z losu PJN. Głaskani przez Monikę Olejnik mogą być tylko w partii błyskawicznej, nawet, gdy ta usłyszy od Cymańskiego „pani jest dziennikarzem prestiżowym, wziętym, program jest prestiżowy”. Takie słowa to ofiara daremna.
Gdyż jak mawiał polski arcymistrz Ksawery Tartakower, w swoim czasie jeden z najwybitniejszych szachistów świata: "Nikt jeszcze nie wygrał partii przez poddanie się".
 Tekst opublikowany w Nr. 42/2011 Warszawskiej Gazety.
rekontra
O mnie rekontra

Ukryta przyczyna zdarzeń jest lepsza od jawnej. Tucydydes rekontrapl@gmail.com BLOG Historia 1. JÓZEF PIŁSUDSKI: Podczas kryzysów powtarzam - STRZEŻCIE SIĘ AGENTUR 2. Byłem w Instytucie Pamięci Narodowej. 3. Polscy pisarze fałszują Katyń. 4. Kuroń: "Lechu, idź w zaparte", a Borsuk wciąż milczy. Polityka 2. Szara eminencja Lesław Maleszka. 3. Utytułowany Lech Wałęsa - kalendarium III RP Przykładowy link do jednej z notek POLIS 1. Rzeczy, które musiały być powiedziane … 2. Świadkowie historii i ludzie tła Przykładowy link do jednej z notek Przykładowy link do jednej z notek ReKontry 1. Bajdy pana Wajdy 1. Polowanie z nagonką na IPN 2. Leszek Kołakowski: "Opinia w sprawie pojęcia wiadomości" 3. Prof. Nałęczowi o Białych Plamach i ranach zabliźnionych podłością 4. Niezwykle utalentowany redaktor Adam Michnik 5. Recenzja recenzji z tezą profesora Friszke 6. "SB a Wałęsa" w krzywym zwierciadle profesora Machcewicza. 7. Komunizm – „Chęć wykradzenia bogom ognia” 8. Dlaczego Adam Michnik chce zlikwidować IPN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka