Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
6388
BLOG

A ja wam mowię moje twarde: NIGDY!

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 411

 

Kiedy 16 kwietnia tego roku pisałam swój tekst o bojówkach kibolskich, jakie PiS przygotował do działań przeciwko państwu i większości Polaków – nie miałam jeszcze pełnego obrazu co do planów ich wykorzystania. Widziałam tylko, że już w 2008 roku PiS podjął pracę w środowiskach kibolskich, skinów i innych skupiających młodych, wymóżdżonych, agresywnych durniów „integrując” je, jak to się wówczas nazywało.

Niesłychane wówczas nagłośnienie mojego tekstu w środowiskach kibolskich, wiele bezpośrednio do mnie kierowanych maili, wiadomości przekazywanych na FaceBooku – nie otworzyły mi oczu na fakt, że ruszyłam wówczas „gniazdo szerszeni”, uprzedzając zdarzenia.

Dzisiaj widać wyraźnie, ze ówczesna akcja nagłaśniania łamania prawa przez kiboli, podjęta także przez Piotra Bratkowskiego – zmobilizowała instytucje zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa, policję, prokuraturę, ABW do reagowania na bieżąco wobec swoistej próby sił i eskalacji akcji bandyckich organizowanych przez te bojówki, przy aprobacie i wręcz wsparciu PiS - co najwidocznij pokrzyżowalo szyki organizatorom przyszłych zdarzeń.

Nie mam wątpliwości, że akcje te miały na celu swoiste przygotowanie opinii publicznej na znacznie ostrzejsze wystąpienia związane z wyborami, na przykład na rozruchy uliczne według znanych scenariuszy z innych państw z paleniem samochodów,  wybijaniem witryn, rabowaniem sklepów  i biciem ludzi.

To miały być działania na zewnątrz.

Równolegle organizowanie „korpusu wyborczego” PiS z wszechstronnym przeszkoleniem w zakresie dokonywania fałszerstw wyborczych – miały na celu zapewnienie pożądanych działań wewnątrz komisji wyborczych.

Poza zastraszeniem wyborców, celem oczywiście było, i w jakimś stopniu nadal jest, uznanie wyborów za nieważne, jeśli ich wynik okaże się dla PiS i Kaczyńskiego ( a okaże się bez wątpienia!) niekorzystny.

W to wpisuje się dłużnik i sojusznik PiS Janusz Korwin-Mikke,. PiS jest jedyna partią, na listach której znaleźli się w różnych wcześniejszych wyborach kandydaci partii JKM, niektórzy z powodzeniem.

Coraz bardziej nabieram przekonania o nieprzypadkowym „spóźnieniu się” z rejestracją list przez komitet Wyborczy partii JKM. To przecież doskonały pretekst do wywołania protestu przekraczającego ramy prawne – szczególnie, gdy się weźmie pod uwagę znane powszechnie agresywność i zradykalizowanie„korwinowców”.

Nie bez powodu też Kempa i Romaszewski z PiS poręczyli za „Starucha”,. Za bandziora bijącego ludzi i dopuszczającego się rozboju. Najwidoczniej jest on dobrze przygotowany do pełnienia roli „zwornika” między politykami a bandytami i bez jego wtajemniczenia i udziału cala akcja może nie wypalić tak, jak ją przygotowano.

Wczorajsze pajacowanie Jarosława Kaczyńskiego w programie Tomasza Lisa, obnażające megalomanię, butę i poczucie wodzostwa Kaczyńskiego, przy okazji pokazujące żenującą nieporadność intelektualną – dowodzą, że wszystkie siły zostały rzucone na front tych wyborów a mobilizacja dotyczy już przekonanych.

Również dzisiejsze domaganie się cenzury i próba dyktowania stacji telewizyjnej, co się może ukazywać w mediach a co nie, i kto może publikować swoje materiały a kto nie – wskazuje na to, że PiS i jego szef Kaczyński – to ludzie, których determinacja staje się dla Polski groźna a dla Polaków po prostu śmiertelnie niebezpieczna, zważywszy na bezwzględność działania bandziorów spod znaku „pięciu piw”, dla których kopnięcie kobiety w twarz to rzecz normalna.

Jakby rzeczywiście rację mieli ci, którzy twierdzą, że wybory 9 października tego roku oznaczają dla PiS, Kaczyńskiego i stojących za nim ludzi, zwłaszcza dla tych, o których niewiele wiemy: TERAZ albo NIGDY.

Więc ja im mówię moje twarde i zdecydowane: NIGDY!

 

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/298864,ostrzegam-bojowki-gotowe-do-dzialania

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka