Robi Robi
401
BLOG

Ja wiem co Prezydent Komorowski będzie robił w Davos!

Robi Robi Polityka Obserwuj notkę 1

 

Za GóWnianą z dnia 2011-01-28:
 
Na corocznym Światowym Forum Ekonomicznym w szwajcarskim Davos spotykają się głowy państw, liderzy biznesu oraz prezesi największych światowych organizacji i banków. Na tegoroczny szczyt zjechało w środę ponad 2,5 tysiąca uczestników. Światowe Forum Ekonomiczne otworzył Dimitrij Miedwiediew, w spotkaniach uczestniczy m.in. prezydent Francji Nicolas Sarkozy, kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Nasz kraj reprezentują m.in. prezydent Bronisław Komorowski, minister finansów Jacek Rostowski, szef MSZ Radosław Sikorski, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Witold Koziński.
Brakuje premiera Donalda Tuska, który ostatni raz w Davos był w 2009 roku.
Nowak: Davos to nuda. Odpuściłem sobie
- Nie wiem dokładnie co prezydent będzie robił w Davos. Szczerze powiedziawszy to nudna impreza. Nie zajmuję się tym wyjazdem, odpuściłem to sobie w tym roku- powiedział wczoraj serwisowi Money.plSławomir Nowak, minister z Kancelarii Prezydenta.”
 
Tym razem wspomogę jednego z moich ulubionych prezydencko-rządowych ministrów. Do tej pory pamiętam, jak to szanował Urząd Prezydenta mówiąc o ŚP Prezydencie Kaczyńskim, że może se poskakać jak osiołek ze Shreka. Pamiętam również jego spot z kampanii wyborczej 2007, gdy wyliczył, ile to PiS zabił ludzi na drogach od początku roku 2005, aż do września 2007, zarzucając PiS-owi niebudowanie dróg, myląc się przy tym, ile to czasu ten PiS rządził, mniejszościowo, a czasami nawet większościowo z koalicjantami. I tekst o osiołku i niesamowicie merytoryczny spot wyborczy umiejscowił mi Ministra Profesora Sławomira Nowaka wśród najbardziej światłych polityków Platformy Obywatelskiej (tak coś pomiędzy Niesiołowskim, Palikotem, Grasiem i Sikorskim) i staram się wszelakie mądrości płynące z ust tego pana chłonąć w stopniu maksymalnym.
Wracając jednak do meritum mych obecnych blogowych niecnych, niekonstruktywnych, wichrzycielskich wypocin  …
 
[mam nadzieję, że tym razem Pani Szymborska nie będzie sprawdzała, czy przez ten tekst na blogu nie prowadzę jakichś konszachtów z imperialistami z ambasady amerykańskiej, jak to kiedyś czyniła w latach 50-tych Biskupowi Kaczmarkowi i kilku innym księżom skazanym na śmierć w bandyckich, ciemnych czasach stalinowskich, gdy pani Wisia brylowała na ówczesnych salonach. Pani Wisia dalej bryluje, o czym świadczy obecnie otrzymany z rąk naszego Prezydenta Order Orła Białego. Otrzymany zapewne za te tropienie konszachtów ciemnej polskiej, tradycjonalistycznej masy, o której to pisał kiedyś Brzechwa w swym pięknym wierszu „Czerwony marsz”:
 
„… Kto przeciw nam – piła go złamie!
Który tam? Z drogi, Partia kroczy
Twoja partia ludu roboczy …”
 
Czytając takie wiersze ówczesne władze nie wahały używać się pił, pistoletów, cążek, odwróconych stołków, cepów i innych sprzętów, aby łamać opornych władzy ludowej. A czemu o tym piszę? Bo po wieloletniej obserwacji naszego obecnego Prezydenta chyba wiem, co robił, zanim doleciał do Davos. Lecąc tam zapewne myślał, jakich to jeszcze zasłużonych dla Polski bohaterów należy uświetnić Orłem Białym Zapewne myślał o Helenie Wolińskiej-Brus, której odznaczenie Orła Białego należy się jak psu kość, za udział w morderstwie na Auguście Fieldorfie „Nilu”, lub co najmniej o Stefanie Michniku za udział w morderstwach sądowych na wichrzycielach występujących przeciwko władzy ludowej, którą to władzę teściowie Prezydenta Komorowskiego potężnym wysiłkiem współ-budowali. O Feliksie Dzierżyńskim już nie myślał … bo decyzję już pewnie dawno podjął. Przy TAKIM Prezydencie, towarzysz Feliks Orła Białego ma jak w banku. No bo jak, żołnierze radzieccy dostali pomnik w Ossowie, a ich dowódca, sławny Polak Feliks by nagrody od Komorowskiego nie dostał?!]
 
No tak, ale wracając do arcyciekawej wypowiedzi Ministra (a jak!) Nowaka, co jeszcze „nasz” prezydent będzie robił w Davos?
Ano będzie zapewne całował kobiety po rękach ... bo przecież od czegoś trzeba zacząć ...
Rzuci w kuluarach propozycję budowania kopalni odkrywkowych, aby dostać się do gazu łupkowego, co da robotę na lata wszystkim bezrobotnym ludziom na świecie, bo dokopanie się łopatą do 5 km, w litej skale, a potem łapanie uciekającego gazu w worki, zajmie na dekady tych bezrobotnych, a nawet i dużą masę obecnie pracujących ludzi ...
Wspomni pewnie w tym Davos, że przewidział krótko przed Katastrofą Smoleńską, że Prezydent Kaczyński gdzieś tam poleci i że może nie wróci. Ciekawe tylko, czy się sypnie, że mógł to usłyszeć od swych wielkich przyjaciół Moskali, którym to otwierał kilka miesięcy temu piękny pomnik w Ossowie, wspominając wówczas rzewnie wojska sowieckie, którym niestety nie udało się złamać Polaków w roku 1920 ...
Opowie coś o Islandii jak ostatnio w ONZ, że nikt nie będzie wiedział, o czym gość do cholery pieprzy ...
Opowie coś o swych teściach UB-ekach i o tym, jak to rozprawiali o opozycji podczas częstych obiadów rodzinnych w latach 70-tych ...
Opowie jak udało mu się zahartować ludzi, którzy potracili dobytek w powodzi, przekonując ich, że muszą być już do tego przyzwyczajeni, bo przecież powódź była w zeszłym roku, w tym roku, więc muszą to jakoś zaakceptować ...
Opowie jak to śmiał się straszliwie z żartów, które światli ludzie wyczyniali na Krakowskim Przedmieściu wobec Smoleńskiego Krzyża i jak to czasami cholera musiał przerwać to oglądanie zza firanki w Pałacu Prezydenckim, bo msze mu organizowali i musiał lecieć, aby przyjąć Komunię Świętą z rąk Biskupa Nycza, Kowalczyka, czy też jakiego innego Pieronka …
Przypomni też rubasznie, jak to wybydlał się z poprzedniego Prezydenta i jak jego serdeczny kumpel Palikot wyzywał tegoż Prezydenta od wariatów, alkoholików, stalinowców, komunistów, syfiarzy i innych, i jak to wtedy było śmieszne, i jak to teraz należy szanować Urząd Prezydenta i samego Prezydenta Komorowskiego, bo przecież SZACUN się należy, no nie?!
 
Ooooo, wiele rzeczy będzie mógł jeszcze robić Prezydent Komorowski w Davos. Na wypisanie większej liczby tych ważnych dla nas rzeczy nie mam już czasu, bo jako przedsiębiorca, muszę zapier...ć, aby fundnąć naszemu Preziowi tą wycieczkę i te całowanie kobiet po rękach ... bo przecież chłop od czegoś musi zacząć w tym Davos, no nie? Niech no tylko za babcie się w tym Davos nie bierze, bo już nas świat uważa za alkoholików, co to samoloty dla jaj rozbijają, a jak nas jeszcze zaczną brać za nekrofilów, to wtedy trudno będzie w Polsce już nawet GóWnianej udowodnić, że pod rządami i preziami z PO, Polska jest szanowana w świecie i że wszyscy nas szanują … i że tego, szanują nas i poważają … no i że w ogóle nas szanują …
 
i tego …
 
poważają …
 
Robi
O mnie Robi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka