61
BLOG
Bill Gates pójdzie do nieba.
BLOG
Pan Bóg wzywa do siebie Bill Gates'a, Putina i Busha i mówi: "Za pól godziny bedzie koniec swiata. Wracajcie na ziemie i powiedzcie to swoim ludziom".
Putin zwoluje sztab doradcow i mówi: "Mam dla was dwie wiadomosci, dobra i zla. Dobra to ta, ze Pan Bóg ceni Rosje. A zla, ze potrwa to tylko do konca swiata, czyli 30 minut. Do swidania."
Bush: "Mam dla was dwie wiadomosci, dobra i zla. Dobra to ta, ze Bóg kosultuje z Ameryka swoje decyzje w najwazniejszych sprawach. A zla, to ze zostalo nam 30 minut do konca swiata. God bless you".
Gates: "Mam dla was dwie wiadomosci, dobra i bardza dobra. Dobra jest taka, ze Bóg uwaza mnie za VIP, waznego czlowieka tej planecie. A wiadomosc bardzo dobra: nie musicie juz poprawiac bledow w Windows Vista".
Ten stary dowcip zawsze mi sie przypomina, kiedy informatycy i uzytkownicy narzekaja na produkty Microsoftu. A nie maja racji. Powinien byc tylko jeden serwer, jeden system operacyjny i jedna baza danych na swiecie. Stale udoskonalane oczywiscie. Koszty kompatybilnosci miedzy roznymi systemami sa bowiem wieksze niz pozytki z tych roznych nice features oferowanych przez konkurencje. Kto nie wierzy niech np. sprobuje przeniesc swoja liste adresow eMail np. z Hotmail do AOL.
To oczywiste: nie wyobrazam sobie lotu w kosmos gdyby maczalo w nim paluchy tuzin przedsiebiorstw bez zadnej odgornej koordynacji. A patrzac troche bardziej wstecz: piramidy tez by nie powstaly.
Sa tez i polityczne powody sympatii dla Microsoftu: Latwiej bedzie w przyszlosci upanstwawiac jeden koncern niz panujacy obecnie galimatias.