Roman Kowalczyk Roman Kowalczyk
295
BLOG

Z tej mąki chleba nie będzie

Roman Kowalczyk Roman Kowalczyk Polityka Obserwuj notkę 6

Jak źle rządzi Platforma Obywatelska - każdy widzi. W połowie roku w budżecie państwa zabrakło 24 miliardy złotych, dramatycznie powiększa się dług publiczny. Wysokie jest bezrobocie (prawie 14%), zwłaszcza wśród ludzi młodych (prawie 30%). 2 miliony Polaków opuściło kraj i szuka chleba za granicą. Do lekarza specjalisty czeka się tygodniami, często miesiącami. Zamykane są szkoły, sądy, poczty, posterunki policji. Polska lokalna już wie, że pod rządami Tuska nic dobrego jej nie czeka. Dlatego w serii lokalnych wyborów stawia na kandydatów PiS.

Ale działacze PO nie tracą dobrego nastroju. Premier D. Tusk na niedawnej konwencji swojej partii w Chorzowie zapewniał, że Platforma jest „gwarantem polskiego optymizmu” (cokolwiek to znaczy). Grzegorz Schetyna, przyczajony rywal Tuska w walce o władzę w Platformie z kolei dowodził, że skrót PO znaczy „przyzwoitość i odpowiedzialność” (sic!). Bartosz Domaszewicz, szef Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci” czyli młodzieżówki PO w wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” z 20-21 lipca oznajmił: „marzy mi się samodzielny rząd tworzony przez Platformę. To pozwoliłoby na kolejny skok cywilizacyjny”. 22 lipca w wywiadzie dla portalu onet.pl z dumą oświadczył, że „PO to najbardziej proeuropejska i prorynkowa partia w Polsce”.

Ze zdumieniem czyta się tego rodzaju enuncjacje. Bo budżet w opałach. Bo biurokracji przybywa (np. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego PO zwiększyła zatrudnienie z 500 osób do ponad 1000). Bo podatki rosną. Bo nepotyzm kwitnie. Bo bezwstydne, wielotysięczne premie i nagrody dla swoich. Bo włoskie garnitury i cygara dla działaczy PO oraz sukienki dla żony Tuska - wszystko z kieszeni podatnika. Bo we Wrocławiu i w okolicy za 70 tysięcy złotych rozwieszone zostały bilbordy z marszałkiem Rafałem Jurkowlańcem z PO, który w stroju kolarza reklamuje Dolny Śląsk (jak ćwierkają polityczne wróble R. Jurkowlaniec jest szykowny na kandydata na prezydenta Wrocławia. Jest mało rozpoznawalny, więc zawczasu promuje się go bilbordach). Bo partia mieniąca się obywatelską podpisy milionów obywateli domagających się referendów wyrzuca do kosza. Bo tysiące dzieci głodnych. Bo wielu emerytów nie ma na życie. Bo upolitycznione i służące władzy media publiczne. Bo umowy „śmieciowe” na skalę (poza Hiszpanią) nieznaną w Unii Europejskiej. Bo chamstwo posła Niesiołowskiego. Bo bańka mydlana „zielonej wyspy”. Bo, bo, bo…

Po 6 latach rządów PO można już podsumowywać i oceniać. Bilans wychodzi dla PO fatalnie. W kąt poszły wolnorynkowe ideały i wyborcze obietnice. Zostało kurczowe trzymanie się stołków, pchanie Polaków w bagno zadłużenia, natrętna propaganda, banały w stylu „więcej Europy w Europie”, uległość wobec Niemiec i Rosji. Z zapowiedzi „skoku cywilizacyjnego”, o którym z emfazą opowiada młody działacz PO, został skok na posady i kasę. Platforma zawiodła na całej linii. Z tej mąki chleba już nie będzie. Najwyższy czas na zmiany.
                        

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka