Roman Kowalczyk Roman Kowalczyk
100
BLOG

Brudne metody Komorowskiego i jego popleczników

Roman Kowalczyk Roman Kowalczyk Polityka Obserwuj notkę 0

Po przegraniu pierwszej tury wyborów prezydenckich Bronisław Komorowski przystąpił do gwałtownego ataku na Andrzeja Dudę oraz Prawo i Sprawiedliwość. Gdy strach porażki zajrzał w oczy w kąt poszły opowieści o „zgodzie”. Kandydat PO i jego zwolennicy na potęgę straszą powrotem PiS do władzy, kreślą karykaturalny - mroczny i groźny - wizerunek oponentów. Mocno nieświeży i odgrzewany to kotlet, ale sztabowcy obecnego prezydenta liczą na wzniecenie emocji wśród wyborców, których obóz władzy infekował przez lata strachem, niechęcią i wrogością do głównej partii opozycyjnej.
Zdeterminowany, aby utrzymać się na stanowisku, B. Komorowski w telewizyjnej debacie zarzucił A. Dudzie, że ów „blokuje etat na Uniwersytecie Jagiellońskim”. Okazało się jednak, że eurodeputowany A. Duda przebywa na udzielonym zgodnie z prawem urlopie bezpłatnym (grosza publicznego więc nie bierze), a na jego miejsce zatrudniono inną osobę (o blokowaniu więc nie ma mowy). Gdyby przyjąć logikę B. Komorowskiego to wszystkich pracowników w naszym kraju przebywających zgodnie z przepisami prawa pracy na różnego rodzaju urlopach należałoby oskarżyć o „blokowanie etatów”. Trudno o większą aberrację.
 Z kolei gorliwie wspierający B. Komorowskiego Tomasz Lis w swoim programie w TVP w rozmowie z aktorem Tomaszem Karolakiem (członkiem Komitetu Honorowego B. Komorowskiego) obrażał niespełna 20-letnią córkę A. Dudy cytując jej rzekome wpisy w interncie. Co prawda kolejnego dnia przeprosił, ale uczynił to pod wpływem społecznej presji i dopiero wtedy, gdy zorientował się, że sprawa zatacza szerokie kręgi i zaczyna szkodzić jego faworytowi.
Słowa bywają cięższe niż kamienie. B. Komorowski i jego poplecznicy sięgnęli po kłamstwa i pomówienia, żeby boleśnie ugodzić kandydata zjednoczonej prawicy, byle tylko B. Komorowski wygrał wybory prezydenckie. Ale kłamstwo i chamstwo popłacać nie może. To kwestia społecznego morale, indywidualnej przyzwoitości i szacunku do siebie każdego z nas.
Niech odpowiedzią będzie głosowanie24 maja na A. Dudę.               

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka