Z niejakim rozbawieniem obserwuję histerię i panikę establishmentu związanego z obozem rządzącym oraz samego szczytu władzy. Tzw. salon wieszczy coś na kształt apokalipsy. Tragedią i dramatem może być powrót do władzy mrocznego, owładniętego pasją rządzenia, siejącego nienawiść i dzielącego Polaków – krwawego Kaczora. Telepie porciętami premierzyna, telepie minister od Twittera, takoż najsłynniejszy elektryk, tenor, co to zaczął z czasem falsetem śpiewać – na czele telepiących sam guru AntyPis z Czerskiej.
Michnik swoim sobotnim apelem mnie rozbawił. Już dawno większych banialuków, podszytych paranoją nie czytałem. Oczywiście punktem wyjścia krótkiego wywodu jest opowieść o pewnym 18-latku, który chce emigrować z Polski, gdyż „nie ma pracy i nie może wytrzymać tego, co robi Kaczyński, który sieje nienawiść i zieje jadem”. Naturalnie, można wyssać z brudnego czerskiego palucha taką historyjkę bez trudu. Ja tam się nie znam, ale czy 18-letni młodzian nie powinien być jeszcze w szkole przypadkiem? Ale to nic, bo mój znajomy rozmawiał z innym znajomym, i ten drugi znajomy się obawia wstąpić do Prawa i Sprawiedliwości, żeby go przypadkiem jakiś światowiec w stylu Ryszarda C. nie zakatrupił, nie zastrzelił, albo nie poderżnął gardła. Prawda, że można mieć obawy panie nadredaktorze?
Elektryk, Bolesław też idzie daleko, bo przewiduje wojnę domową. Może nie jakąś krwawą, ale jednak.Będzie wielki bojkot i anarchia. Krew się nie poleje, to nie te czasy. Mamy internet, telefony komórkowe i tam będzie ten opór, który go wysadzi.Znaczy, wojna, to wojna. Błyskotliwy Lechu cieszy, że do sejmu może wejść pewien biłgorajski kmiot, baa, on uważa Penisoręki jest potrzebny, dla tzw. higieny. Nie dodał jednak, czy jako muszla klozetowa czy bidet. Wiadomo, że ma bruździć. Jakby nie starczyło dotychczasowego brużdżenia. Ale tego jak widać Bolesławowi mało, bo sam w tym celuje jak mało kto.
Wreszcie tenor. Ten sympatyczny skądinąd dryblas z kolei mówi, że jeśli wygra premierzyna, to będzie spał spokojnie. Nie rozumiem, dlaczego w innym przypadku miałby mieć nerwowe sny? Ja na przykład podczas rządów krwawych Kaczorów spałem całkiem spokojnie, więc jakoś nie umiem sobie wyobrazić tych wszystkich koszmarów, o których mówią oświeceni. No, ale co tam, w końcu jam też oszołom, a oszołomy nawzajem krzywdy sobie nie zrobią. Więc jak to jest z panem, panie tenorze? Nocne mary wrócą i co wtedy? Zostawmy jednak sny byłego politycznego kompana premierzyny. Ciekawostką jest fakt, że poza elektrykiem i doktor ekonomii życzy sukcesu biłgorajczykowi.
Od czasu do czasu pojawia się w niezależnych mediach i blogosferze kwestia: biłgorajski handlarz wódą a służby specjalne. Póki co, poparcia udzielili mu TW Bolek i TW Tener vel TW Must. Czekamy jeszcze, kiedy zrobią to Carex, Ketman i Wolski, ze szpitalnego łoża, ale zawsze. No to jak – można mieć jeszcze wątpliwości?
