qazwsx123 qazwsx123
3479
BLOG

Wolność, Równość, Braterstwo albo ŚMIERĆ

qazwsx123 qazwsx123 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Rewolucja 1789 roku we Francji – u kolebki świata ideologii i ludobójstwa

Rewolucja albo śmierć

 

Rewolucję bolszewicką można interpretować jako kontynuację rewolucji francuskiej. Radykalizmu i okrucieństwa tej i innych rewolucji nie są w stanie wytłumaczyć entuzjaści tych przewrotów. Zachodzi to wtedy, gdy historycy upatrujący w rewolucji 1789 roku początek nowego światowego porządku oraz kształtowania się nowego, dobrego człowieka, dochodzą do sprzeczności między ideałami wolności i tolerancji oraz koncepcją człowieka rozumnego i cnotliwego z natury - a zbrodniami i wzajemną nienawiścią, które cechują francuską rewolucję. Ideał równości został tam ograniczony do równości pod szafotem.

 

Czy wydarzenia rewolucyjne we Francji, ich przebieg, gwałtowność i radykalizm można tłumaczyć tradycyjnymi przyczynami, podawanymi przez wielu historyków?

Adam Wielomski(1) zwraca uwagę, że rewolucja była dziełem grupy polityków trafnie uważanych za uczniów radykalnych filozofów z XVIII wieku, polityków których do władzy wyniosła niewielka grupa wyborców.

 

Przemilczane prawdy

 

Autor ten podkreśla też, że sympatyzujący z rewolucją historycy wybiórczo odnosili się i odnoszą do jej przebiegu, marginalizując wydarzenia, które rewolucję kompromitowały.

Dotyczy to np. przeinaczenia hasła rewolucji (Wolność, Równość, Braterstwo), które w rzeczywistości brzmiało:Wolność, Równość, Braterstwo albo Śmierć. Słowośmierćzostało usunięte, gdyż wskazywało, że jakobiński terror od samego początku był wpisany w hasła rewolucyjne. Ponadto godziło to w liberalno-humanistyczne przesłanie, jakie w XIX wieku propagowali – i przypisywali tej rewolucji - historycy liberalni.

Niektóre ważne zdarzenia należące do dziejów rewolucji były i są przemilczane. Należy do nich powstanie chłopskie w Wandei.

Historycy przez dziesięciolecia bagatelizowali to wydarzenie lub też opisywali je w kategoriach rebelii prostaków pod przywództwem zacofanych księży. Zupełną cenzurą obłożono jednak to, co stało się po zakończeniu powstania, czyli represje wojsk republikańskich, w czasie których ludność departamentu Wandei została w całości wymordowana lub zamknięta w obozach koncentracyjnych. Wymordowano zresztą ludność całych rejonów, nie bacząc na to, czy bierze udział w powstaniu czy nie; mordowano nawet rewolucjonistów, gdyż rewolucyjne władze wydały rozkaz likwidacji fizycznej całej prowincji. Dane o rzeziach, gwałtach, makabrycznym sadyzmie, próby stosowania gazów bojowych do uśmiercania powstańców, szycie ubrań ze skór zabitych Wandejczyków wyszły na jaw w całej pełni dopiero w ostatnich latach. (2)

Innym niewygodnym epizodem był Kult Istoty Najwyższej. Idea ta została przedstawiona na forum Konwentu przez Maksymiliana Robespierre`a w mowieO ideach religijnych i moralnych. Stwierdził on wówczas, że zmiana systemu politycznego wymaga zmiany religii, gdyż ateizm głoszony oficjalnie przez rewolucję prowadzi do upadku cnót i obyczajów, a te są przecież, jak w starożytności, podstawą istnienia republiki. Chrześcijaństwo i inne religie (a także ateizm) miały być zastąpione kultem panteistycznym:

Byt Najwyższy to Natura; jego świątynią jest wszechświat; jego kult to cnota; jego święta to radość ludu zgromadzonego na jego oczach, aby wzmocnić słodkie więzy powszechnego braterstwa”.(3)

Śmierć króla Ludwika XVI na szafocie pozwoliła skonsolidować obóz rewolucyjnego wokół Robespierre`a:

morderstwo monarchy było zerwaniem wszelkich możliwości kompromisu ze światem i [oznaczało] prymat polityczny jakobinów jako przywódców rewolucji bez kompromisu. Po tym morderstwie nie mogło być wybaczenia i amnestii dla rewolucjonistów. Nie było powrotu i ewentualna porażka militarna oznaczała fizyczną zagładę wszystkich biorących udział w rewolucji; i każdy musiał dać z siebie wszystko, aby uniknąć śmierci;każdy złapany rewolucjonista musiał trafić na szubienicę – i dlatego Robespierre wiedział, że zwolennicy rewolucji będą walczyli do ostatniego człowieka i ostatniego naboju.(4)

 

Narodziny ideologii

 

W środowiskach konserwatywno-liberalnych (Alexis de Tocqueville, Lord Acton) popularna była teoria o rewolucji jako ataku na tzw. ciała pośredniczące. Według tej teorii wolny człowiek nie potrzebuje władcy i nie chce być nikomu podporządkowany. Tymczasem po zniesieniu monarchii zapanował we Francji chaos. Terror i wydarzenia kilku następnych lat rewolucji skompromitowały liberalną ideologię człowieka.

Dla de Tocqueville`a rewolucja jest wejściem na scenę polityczną nowoczesnych ideologii. Wojny, które do tej pory toczono z przyczyn religijnych lub politycznych, i na czele których stali monarchowie z armiami liczącymi tysiące żołnierzy, zastąpione zostały wojnami wielomilionowych armii z powszechnego poboru. To wtedy wojna nabiera charakteru totalnego. W konsekwencji rewolucja francuska dała początek ideologiom rewolucyjnym: liberalizmowi (żyrondyści), komunizmowi (F. N. Babeuf, zwany Gracchus) i nacjonalistycznemu totalitaryzmowi (jakobini) a rewolucja była pierwszym wystąpieniem na scenie politycznej zjawiska nazwanego przez socjologów “społeczeństwem masowym”.

Na uwagę zasługuje też interpretacja L. de Bonalda, który pisał, że ataku na religię nie można oddzielić od ataku na monarchię, gdyż w społeczeństwie przedrewolucyjnym sfery władzy i religii przenikały się tak bardzo, że nie można ich było oddzielić. Trzeba jednak zaznaczyć, że już niezależnie od walki z monarchią walka z religią przybrała gwałtowny i niezwykle radykalny obrót. Warto zwrócić uwagę, jak niewielu współczesnych nam historyków wśród motywów rewolucji podaje dążenie jej przywódców do rozprawienia się z Kościołem i religią katolicką.

 

Radykalizm i okrucieństwo

 

Zdobycie Bastylii jest uważane za początek rewolucji i symbol upadku tyranii, a rocznica tego wydarzenia jest do dziś świętem państwowym Republiki Francuskiej. Tymczasem zdobywcy twierdzy na próżno szukali w Bastylii dowodów tyranii króla i stosowania tam tortur. W końcu zdobiącą jedną z sal średniowieczną zbroję przedstawiono opinii publicznej jako narzędzie tortur, a groby więźniów-samobójców ogłoszono miejscem spoczynku więźniów skrycie zamordowanych w Bastylii.

Okrucieństwo i radykalizm rewolucji nie były jedynie rezultatem przejęcia przywództwa buntu przez radykalną grupę rewolucjonistów. Już w trakcie zdobywania Bastylii tłum okazał skutki kierującej nim “żądzę krwi”, gdy wbrew obietnicom udzielonym kapitulującej załodze twierdzy zamordowano dowódcę Bastylii, któremu po torturach odcięto głowę. W tym czasie powieszono też paru księży i arystokratów, którzy sceptycznie odnosili się do takiej formy ,,ludowej sprawiedliwości”.

Cóż wspólnego z hasłami przyjętej wkrótce potem “Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela” (mającej gwarantować między innymi święte prawa własności) miało prawo sankcjonujące rabunek majątków kościelnych? Dlaczego prawo swobody wyznań zostało złamane przez likwidację zakonów i zakaz noszenia przez duchownych sutanny? Jakie prawo dawało możliwość zabierania majątku kościelnego i oddawania go państwu?

Radykalizmu i okrucieństwa rewolucji nie są w stanie wytłumaczyć entuzjaści tego przewrotu, w tym historycy upatrujący w rewolucji początek nowego światowego porządku oraz kształtowania się nowego, dobrego człowieka. Występuje tu sprzeczność między ideałami wolności i tolerancji oraz koncepcją człowieka rozumnego i cnotliwego z natury a zbrodniami i wzajemną nienawiścią, które cechują francuską rewolucję. Po roku 1789 ideał równości został ograniczony do równości pod szafotem.

Sympatyzujący z ideą rewolucji Jan Baszkiewicz pisze, że terror rewolucyjny pochłonął 40 tysięcy ofiar.(5)

 

Straszny nowy świat

 

Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela” w znaczący sposób odzwierciedlała ideologię masonerii a jej główne idee - naturalizm i relatywizm - wykładano także w lożach. Grzegorz Kucharczyk podkreśla, że “Deklaracja” jest powieleniem przesłania, które masoneria głosiła już 40 lat przed rewolucją.

Rola masonerii w tamtym czasie była znacząca. W 1772 roku istniały we Francji 102 loże, a w roku wybuchu rewolucji było ich już 600. W Zgromadzeniu Narodowym na 600 posłów aż 477 było masonami. Byli nimi również wszyscy polityczni przywódcy rewolucji, m.in. Sieyes, Talleyrand, La Fayette, Condorcet i Mirabeau.

W XVIII wieku Kościół kilkakrotnie potępiał ideologię masońską i zakazywał katolikom przynależności do lóż. Pod świeżym wrażeniem rewolucji bolszewickiej biskup przemyski – i przyszły święty – Jan Sebastian Pelczar przypominał, że to już

Wojująca gwałtownie z Kościołem rewolucja [francuska] podsycała nastroje wrogości oraz sprzeciwu wobec tradycji i dogmatów wiary, ingerowała brutalnie w administracją kościelną, a także działalność Kościoła próbując nawet, poprzez na przykład zniesienie niedzieli, zburzyć tradycyjne formy życia oparte na katolickiej nauce.(6)

Radykalizmu rewolucji w tajnej działalności filozofów oświecenia doszukuje się także Edmund Burke:

ludzie, którzy nie chcą wierzyć, że filozoficzni fanatycy kierujący tą akcją od dawna ją planowali, nie mają pojęcia o ich charakterach i poczynaniach.

Nowy człowiek, nowy porządek i nowy świat miały funkcjonować w nowym antychrześcijańskim czasie. Oświeceniowi filozofowie przekonywali ludzi, że po obaleniu monarchii religia jest głównym zagrożeniem wolnego człowieka. Nienawiść, jaką udało się im wzbudzić do katolickiej religii była tak wielka, że przybierała charakter zwykłego wandalizmu. Ocenia się, że dzięki działaniom rewolucjonistów przepadł lub został zdewastowany mniej więcej co trzeci zabytek sztuki (sakralnej). Niszczono kościoły, kaplice, symbole wiary, wszystko to, co mogło kojarzyć się z dawną religią. Nie oszczędzano niczego. Komitet rewolucyjny wzywał:

w sytuacji, kiedy triumfuje filozofia należy zniszczyć wszystkie świątynie, które świadczą o głupocie naszych ojców.

Katedra w Chartres miała ocaleć tylko dlatego, że jeden z kupców kupił ją po cenie gruzu. Uniwersalnym przesłaniem miały stać się słynne słowa po raz pierwszy wypowiedziane przez Saint-Juste a po latach powtarzane między innymi przez bolszewików:

nie ma wolności dla wrogów wolności.

 

Polowanie na księży

 

Fala represji dotknęła duchowieństwo. Szacuje się, że zamordowano około 3.000 księży. Jawne i masowe mordy oraz deportacje legitymizowano nowym, przyjętym przez rewolucjonistów prawem, które było podstawą do rozpoczęcia w całej Francji istnegopolowania na księży.

Pierwszym krokiem była tak zwana konstytucja cywilna kleru. Wszystkich tych księży, którzy odmówili zaprzysiężenia Konstytucji, deportowano do zamorskich kolonii (przede wszystkim do Gujany w równikowej Afryce Południowej). Zniesiono klasztory żeńskie i wypędzono 50 tysięcy zakonnic. Zakazano noszenia stroju duchownego. Odebrano Kościołowi wszystkie kosztowności. Na koniec postanowiono, że odmowa przysięgi na Konstytucję będzie karana śmiercią. Zmuszano księży do porzucenia celibatu, a posłusznym płacono pensję. (7)

Represje, które spotkały duchownych katolickich w czasie rewolucji we Francji przypominają swym zasięgiem i bezwzględnością prześladowania pierwszych chrześcijan w czasach rzymskich. Znamienne, że wśród ofiar rewolucji największej grupy nie stanowiliszlachetnie urodzeni, lecz stan trzeci, który rzekomo wywołał rewolucję i był jej głównym przywódcą. Ogromne ofiary poniósł też stan drugi, czyli księża. Między 2 a 7 września 1792 roku lud podburzony - jak podaje Kucharczyk – przez Dantona i Marata rzucił się na więzienia paryskie i wymordował kilka tysięcy osób, w tym trzech biskupów i około czterystu księży. W samym tylko Lyonie przez cały okres rewolucji stracono 17.000 osób, w Tuluzie 12.000 a w Nantes 32.000(8)

26 listopada 1793 roku władze rewolucyjne wydały dekret:

zabrania się wszelkiego innego kultu niż kult rozumu, kto by się domagał otworzenia kościoła ma być jako podejrzany wzięty do więzienia.

Miejsce kultu krzyża zajęła gilotyna, o której jakobini mawiali:

chodźmy oto na wielkim ołtarzu odbywać się będzie msza czerwona.(9)

Pod gilotyną ginęli także wszyscy ci, którzy dawali duchownym schronienie, a których oskarżano m.in. o

popieranie rewolucyjnych poglądów księży

albo

chęć służenia prawu boskiemu a nie ludzkiemu.

W aktach sądowych z procesu księży jezuitów Juliena d`Herville`a i Jacquesa Ribiera czytamy:

Znaleziono przy nim wszystkie środki do uprawiania fanatyzmu i przesądu: szkaplerz z dwoma medalikami, małe okrągłe pudełko z zaczarowanym chlebem [konsekrowaną hostią], taśmę, na której był przyczepiony duży krzyż ze srebra, serce wykonane ze srebra oraz kryształowy relikwiarz.

Straceni zostali i obaj księża, i ukrywająca ich osoba, w której mieszkaniu znaleziono

stroje liturgiczne, mszał, brewiarz i wyobrażenia przedstawiające były najświętszy sakrament.

Gdy podczas debaty w rewolucyjnym konwencie (parlamencie) Georges Danton zaproponował, by księży odmawiających przysięgi na Konstytucję Cywilną Kleru załadować na barki i wyrzucić na jakiejś plaży we Włoszech, podróż tę przeżyło jedynie co czwarty spośród 800 deportowanych księży.

Jednym z najszerzej znanych przykładów martyrologii zgromadzeń zakonnych była śmierć pod gilotyną szesnastu karmelitanek z Compiegne pod Paryżem, które oskarżono o

spiskowanie przeciwko republice.

Wśród wielu innych, postawionych im zarzutów znalazły się m.in.:

wystawienie najświętszego sakramentu w monstrancji, która była przykryta welonem w formie królewskiego baldachimu, fanatyzm oraz przywiązanie do dziecinnych wierzeń. (10)

15 października 1794 roku Trybunał Rewolucyjny w Paryżu skazał na śmierć księdza Franciszka Beanges. Został on zgilotynowany za obchodzenie święta Trzech Króli, uznawanego za szczególnie niebezpieczne, bo “rojalistyczne”. Z kolei w Rennes stracono pod gilotyną kilka osób za

dobrowolne uczestniczenie w kryminalnym przestępstwie, którego dokonano bijąc w dzwony.

Po śmierci zmarłego 29 sierpnia 1799 roku papieża Piusa VI urzędnik rewolucyjny napisał:

Ja niżej podpisany obywatel stwierdzam zgon niejakiego Braschi Giovanni Angelo, który pełnił zawód papieża i nosił arystokratyczny przydomek Pius VI(...)Pius VI i ostatni.

 

Królobójstwo

 

Radykalizmu rewolucji nie da się wytłumaczyć także dążeniem do uwolnienia się spod “jarzma niewolniczego despotyzmu władcy”. Ludwik XVI w niczym nie przypominał okrutnego tyrana. Nie chciał przelania francuskiej krwi i nie wierzył w możliwość uśmiercenia jego rodziny przez rewolucjonistów. Do końca powtarzał, że przecież

Francuz nie jest zdolny do królobójstwa.

Ludwik XVI zginął nie dlatego, że był tyranem, ale dlatego, że był królem. Saint-Just wyraził to następująco:

nie widzę rozwiązania pośredniego: ten człowiek musi królować albo umrzeć. Nie chcesz być wolny więc giń!

Mimo udzielanych królowi obietnic, że jego rodzinie nic się nie stanie, wkrótce los Ludwika podzieliła jego żona.

 

Ludobójstwo w Wandei

 

Najbardziej wyrazistym przykładem radykalizmu rewolucyjnego były wydarzenia w prowincji Wandea, które doprowadziły do pierwszego w dziejach Europy ludobójstwa - planowej i systematycznej akcji zmierzającej do eksterminacji całej ludności.

Chłopów z Wandei zainspirowała do powstania wiadomość o zgilotynowaniu króla. Ludność zamieszkująca tę rolniczą prowincję nie wyróżniała się bogactwem, ale jej mieszkańcy nie byli zwolennikami rewolucyjnych zmian, jakie dokonywały się w stolicy i wielkich miastach. Pozostawali lojalni wobec króla, wierni Bogu i Kościołowi.

Po śmierci Ludwika XVI Wandea chwyciła za broń w obronie prześladowanego Kościoła, wiary i monarchii. Ich ruch miał charakter typowego chłopskiego powstania, a nie - jak przekonywali rewolucjoniści – rokoszu szlachty w obronie swoich majątków. Oto lud organizował powstanie przeciwko “ludowej rewolucji”, a to dla rewolucjonistów było wielce niewygodne. Dewizą powstańców było:

Walczyć - często,

dać się pobić - czasami,

dać się zniszczyć - nigdy!

W 1793 roku uchwała Komitetu Ocalenia Publicznego nakazała zniszczyć Wandeę: mieszkańców, bydło, uprawy, domy, kościoły - wszystko. Po ostatecznym zwycięstwie armii republikańskiej pod Savaney generał dowodzący wojskami rewolucyjnymi raportował do władz w Paryżu:

Wandea już nie istnieje (...) umarła wraz z kobietami i dziećmi (...) dzieci rozdeptałem końmi i wymordowałem kobiety, nie żal mi, zniszczyłem wszystkich (...) litość nie jest rewolucyjną sprawą.

Inne słane z Wandei do Paryża oficjalne raporty generałów są utrzymane w podobnym duchu:

Cały czas poluję. Każdego dnia moi myśliwi przynoszą mi co najmniej 20 głów by sprawić mi przyjemność; ilość zwierzyny się zmniejsza, zabijamy ich po 2 tysiące dziennie; wolę podrzynać gardła aby oszczędzać naboje; paliłem i ścinałem głowy jak zwykle.

Generał Hoche po wymordowaniu 700 osób pisał z żalem, że

było ich zbyt mało by urządzić prawdziwą rzeź.

Generałowie Beysser i Moulin chwalą się, że noszą spodnie zrobione ze skóry Wandejczyków(11).

Paweł Jasienica podaje przykłady bestialstwa znanego później z wielu innych rewolucji i wojen: zakopywano ludzi żywcem po szyję i kamienowano wystające z ziemi głowy, w Rochefort-sur-Mer założono obóz zagłady, 1200 osób ze szpitala w lesie Vezins zamordowano - dla zaoszczędzenia prochu – paląc je żywcem.(12)

Życzliwy rewolucji Jan Baszkiewicz pisze:

straszliwe represje dotknęły pokonaną Wandeę: Trybunały i komisje wojskowe gilotynowały i rozstrzeliwały bez pardonu, a nieraz i bez sądu. 2-3 tys. ludzi utopiono w Loarze: opornych księży, powstańców, osoby podejrzane.

Od stycznia 1794 roku eksterminacją ludności Wandei zajmowały się tzw. “piekielne kolumny” gen. Turreau, działające w myśl zasady, że

wszystko co może spłonąć będzie wydane płomieniom.

Bilans działania “piekielnych kolumn” to 700 osób uśmierconych w Loroux-Botterau, 1500 w Vezius, 564 w Luis-sur-Boulogne i około 2000 w Angers.(13)

Komisarz republiki Jean Corrier opracował metodę ludobójstwa zwaną “noyad”. Polegała ona na umieszczaniu setek ludzi w barkach na rzece. Uszkodzone wcześniej i odholowane na środek rzeki barki szybko tonęły wraz z więźniami. W ten sposób w 23 “noyadach” zatopiono w Loarze kilka tysięcy ludzi.(14)

Wybuch chłopskiego (choć pod dowództwem szlachty) powstania w Wandei i fakt, że zdecydowaną większość ofiar gilotyny stanowili przedstawiciele tzw. stanu trzeciego (z czego połowę - chłopi) przeczy szeroko rozpowszechnionej tezie, że to tzw. lud był inspiratorem rewolucji francuskiej.

 

Próba bilansu

 

Skutki rewolucji francuskiej były poważne w wielu różnych obszarach, więc bilans tej rewolucji można rozpatrywać w kilku kategoriach: demograficznym, prawnym, kulturalnym, artystycznym, finansowym, społecznym...

W tym czasie we Francji i w innych krajach objętych oddziaływaniem rewolucji zachodziły wielkie, szybkie i skomplikowane zmiany ustrojowe: zaprowadzano nowy, zgodny z zasadami jakobinizmu ustrój republikański, wprowadzono też inną nowość - tajną policję posługującą się terrorem.

Gilotyna została zaprowadzona wkrótce po oficjalnym, lecz przejściowym, zniesieniu kary śmierci (ten manewr powtórzą wiele lat później bolszewicy, oficjalnie znosząc karę śmierci).

Jakobiński dekret zalecał gilotynowanie wszystkich - nie tylko kleru i szlachty - aby zadośćuczynić zasadzie równości. Zasadę równości pod szafotem tak wychwalał jeden z apologetów rewolucji, Antoine-Claire Thibaudeau:

należy doceniać dzieło wolności: zniszczyła ona wszystkie pęta, którymi krępowali rozum szarlatani w gronostajach otworzyła wszystkim obywatelom drzwi do prawdy (...) gilotyna dokonuje więcej cudów niż św. Genowefa. W jeden dzień nawraca więcej ludzi niż mogliby to zrobić wszyscy święci.

Dziesięć lat rewolucji wystarczyło, by znacznie zwiększyła się liczba analfabetów, co przyznał Napoleon:

kiedy w roku 1804 włożyłem koronę na głowę, 96% Francuzów nie umiało czytać.

Rzecz w tym, że przed rewolucją niemal całe szkolnictwo było we Francji dziełem Kościoła. Rewolucja zniszczyła je, a konfiskując dobra kościelne zniszczyła także materialne i organizacyjne podstawy funkcjonowania francuskiego szkolnictwa.

Rewolucja sprzyjała wprawdzie rozwojowi nowej twórczości artystycznej, ale w opozycji do klasycznej kultury francuskiej. Niszczono nawet najsłynniejsze dzieła sztuki, jeżeli świadczyły o katolickim charakterze tradycyjnej kultury Francji. Szczególnie żarliwie i systematycznie niszczono krzyże, figury i obrazy przedstawiające świętych oraz świadectwa chwały monarchii. Z kościołów i katedr usuwano chrześcijańskie mozaiki, freski i rzeźby, co nazywano

oczyszczaniem budowli ze śladów przesądu.

Rewolucjoniści znęcali się także nad zmarłymi: niszczyli sarkofagi i profanowali groby, a na cmentarzach niszczyli krzyże i figury świętych.

Niszczono również posągi i rzeźby królów. 28 figur królów Francji, które zdobiły front katedry Notre Dame w Paryżu najpierw zgilotynowano obcinając im głowy, a potem całkiem zniszczono.

Inicjatorzy rewolucji głosili, że jedną z głównych przyczyn jej wybuchu była kwestia ekonomiczna i kryzys finansów państwa - nie mieli jednak pomysłu na uratowanie Francji od bankructwa. Kolejne próby wyjścia z inflacji i naprawienia finansów publicznych poprzez wprowadzenie nowych papierowych pieniędzy pogłębiły tylko krytyczny stan finansów państwa. Miało to jednak ten dalekosiężny skutek, że w okresie rewolucji “arystokracja krwi” zostaje zastąpiona przez “arystokrację pieniądza”. Odtąd to bankierzy, w większości cudzoziemcy, stali się nową arystokracją decydującą o losach Francji.

Kilkanaście lat temu ksiądz Michał Poradowski zestawił poglądy tych konserwatywnych historyków i publicystów, którzy próbowali zwięźle podsumować bilans rewolucji francuskiej. Można przyjąć, że ich zdaniem wygląda on następująco:

l całkowite zniszczenie resztek ustroju feudalnego i obalenie monarchii,

l świadoma dechrystianizacja kultury i obyczajów,

l umieszczenie człowieka na miejscu Boga, radykalna zmiana światopoglądu z teocentrycznego na antropocentryczny,

l kult człowieka zawarty w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela,

l umowa społeczna jako podstawa życia społeczeństwa, przyjęcie zasad liberalizmu i indywidualizmu,

l demokratyczny system polityczny J. J. Rousseau,

l sekularyzacja społeczeństwa i kultury urzeczywistniona hasłem: wolność, równość, braterstwo,

l zamiar zbudowania społeczeństwa laickiego na gruncie rozumu, techniki, dobrobytu.(15)

Ostatnią tezą cytowanej książki ks. Poradowskiego jest stwierdzenie, że rewolucja bolszewicka była kontynuacją rewolucji francuskiej.

 

Paweł Kawęcki

qazwsx123
O mnie qazwsx123

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura