samentu samentu
148
BLOG

Co ateista robi w święta?

samentu samentu Polityka Obserwuj notkę 33

Odpoczywa, z dala od miasta, z dala od stołu, z dala od mediów. Powód oczywisty - ten sam co zawsze przy okazji rozmaitego rodzaju uroczystości/świąt religijnych. Katolicki terroryzm.

Święta - zwłaszcza Święta Wielkiej Nocy - dobitnie ukazują kondycje życia religijnego polskich wierzących. Kondycję wyjątkowo żałosną. Jak spędzają je katolicy wszyscy widzimy. Biernie, przed stołem zastawionym, na konsumpcji papki gastronomiczno - medialnej. Tak. Chrystus Pan zmartwychwstał, ale nasz kochany rodak katolik - od przeżarcia sam z kanapy nie powstanie. Cały wysiłek naszego dziecka Bożego to odświętny spacer na msze do Kościoła, gdzie odklepie (lub nie - bo coraz więcej osób w kościele tylko ustami porusza, jak  artysta grający na scenie z playbacku) pacierze. Oto i całe świętowanie. Po nim wiadomo dom, kanapa, stół, telewizor i dyskusja z rodziną. Nie nie . Nie o tym że Chrystus zmartwychwstał - bo kogo to obchodzi? O tym, że ceny za Tuska rosną a za Kaczyńskiego spadały, że zły Tusk obraża dobrego Pana Prezydenta, że ta wiara to kształtuje jednak Polaka prawdziwego, że wszyscy Polacy jak jedna rodzina tak samo świętować muszą by Polak przy stole jedność ową czuł. Jedność z Polakami rzecz jasna, a nie z tymi polskojęzycznymi. No i na deser punkt dodatkowy - w ramach chrześcijańskiego miłosierdzia - poużalanie się nad biednymi a głupimi ateistami, którzy łaski świętowania zaznać nie mogą.

Rok, rocznie powtarza sie ten sam rytuał, kompulsywnego wulgarnego obżarstwa połączonego z prymitywnym leczeniem własnych kompleksów poprzez wywoływanie chwilowego wrażenia istnienia wspólnoty, choćby to była wspólnota w obżarstwie - nota bene jednym z 7 grzechów głównych.

I niech Pan Bóg strzeże ateiste, który w owym grzechu (w trosce li tylko o swoje zdrowie cielesna a nie duchowe) nie zechce uczestniczyć! Niech go Pan Bóg broni jeżeliby zechciał zwracać uwagę tym co drugi policzek nastawiać mają, na grzeszność, bezrefleksyjność tego świętowania! Kto nie z nami ten przeciw nam! Oto pierwsze przykazanie. A drugie głosi: bij kto w Boga wierzy (i Ojca Tadeusza - co dla niektórych na jedno wychodzi).

Z powodów tych ateista wypocząć z dala od świętujących katolików lubi. Na refleksji, zadumie, lekturze książki, a więc w sposób rażąco odbiegający od standardów świętowania wierzących rodaków. Tylko czy może sobie na to pozwolić?

W tym sęk że nie! Bo wspólnota przy stole, wspólnota świetowania musi być wspólnotą nawet jeżeli tylko formalną.By cały zabieg terapeutyczny sie powiódł, by - mówiąc wprost - nasz ateista nie stał się krzyczacym wyrzutem sumienia dla katolika - też w grzechu głównym uczestniczyc musi! Czy tego chce czy nie! Bo jeżeli wszyscy grzeszą to czy grzech jest jeszcze grzechem? Uśpione sumienie powiada nie. Recę same wyciagaja sie po kolejny kawaek białej na talerzu

Wszak Chrystus Pan zmartwychwstał. W to że to samo czeka jego wyznawców sami wyznawcy już nie wierzą.

samentu
O mnie samentu

"Dziś tak łatwo kłamać się nie da, Trzeba szukać innych metod!" premier Jarosław Kaczyński do posłów PiS "Władza jest najważniejsza" Jarosław Kaczyński http://pl.youtube.com/watch?v=F_Oxtn000L8

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka