Będzie krótko, bo o ważnych sprawach trzeba jasno, prosto i dosadnie. Sprawa jest znana aż za dobrze. 14 - letnia Agata zaszła w ciążę z chłopakiem o rok starszym. Ciążą niechcianą, skazującą matkę i dziecko na cierpienie w przyszłości, dodam - cierpienie w samotności. Agata chce skorzystać z praw jakie dają jej Konstytucja RP i ustawy. Skorzystać nie może. Zostaje zaatakowana przez fundamentalistyczne bojówki. Osaczona, lżona, szkalowana - ba - nawet pozbawiona rodziny! Na ulicach Lublina i Warszawy widzimy kompletnie bezkarnych bojówkarzy ustawicznie dopuszczających się przestępstw, stosujących przemoc fizyczną i psychiczną.
Obraz ten jest wyjątkowo zasmucający, ale nie to jest najsmutniejsze. Najsmutniejszy jest strach, strach aparatu państwowego przed rozszalałym katolickim ekstremizmem. Ksiądz i bojówkarki wdzierają się do szpitala, zastraszają personel i dyrekcję. Policja i prokuratura nie tylko nie interweniuje! Ona przyłącza się do publicznego linczu!
Wiele słyszymy o obowiązywaniu kompromisu aborcyjnego, o równowadze pomiędzy państwem a religią, którą rzekomo ma zapewniać konkordat. Sprawa Agaty pokazuje bezmiar hipokryzji i poziom zakłamania osób głoszących takie poglądy.
W Polsce można być ateistą, a jakże - byleby nie publicznie, byleby nie głośno. Bycie ateistą nie oznacza jednak prawa do posiadania i stosowania własnego kodeksu moralnego. O nie. W tym kraju maja obowiązywać tylko jedne wartości - tzw. "wartości chrześcijańskie". I szanownych fundamentalistów nie interesuje Konstytucja, nie interesuje ustawa o planowaniu rodziny DAJĄCA PRAWO AGACIE DO PRZERWANIA CIĄŻY ZGODNIE Z SWOJĄ WOLĄ I WOLĄ OPIEKUNÓW! Oj nie!
Fundamentaliści biorą sprawy w swoje ręce.Stosując przemoc, zastraszenie, kampanię kłamstw, pomówień i obelg doprowadzają dziewczynkę na skraj załamania nerwowego. Co więcej! Nasi "przyjaciele" rodziny nie wahają sie zniszczyć rodziny Agaty i wnoszą o pozbawienie władzy rodzicielskiej matkę dziewczynki! A jakże cel uświęca środki, a cel jest jasny - rządy integryzmu religijnego między Odrą a Bugiem. Parafrazując słowa papieża Innocentego III Bóg odpuści swoim wszystkie zbrodnie. Szczytem bezczelności, cynizmu i arogancji, apologią bezprawia, pogardy i przemocy jest opublikowany w "Rzeczpospolitej" list red. Terleckiego, który wprost kreuje się na opiekuna prawnego i 'przyjaciela" Agaty!
Szanowny Panie Redaktorze! Oddzielmy ziarno od plew, prawdę od fałszu! Mówmy Tak tak nie nie! Urodzenie dziecka to ogromna odpowiedzialność! Czy weźmie Pan jej skutki - choćby finansowe - na siebie? Czy po kampanii medialnej, po występach przed kamerami nie zapomni o małej Agacie i jej dziecku? Myślę że nie tylko ja chciałbym poznać Pana stanowisko w tej kwestii! Dodam tylko, że miedzy Odrą a Bugiem takich przypadków jak ten Agaty są tysiące! Dlaczego Pan w tym przypadku tak walczy a w tych setkach innych zachowuje milczenie?
Wydarzenia, których jesteśmy świadkami są wydarzeniami bardzo smutnymi i wysoce niepokojącymi. Pokazują one jak mocno w siłę po 2 letnich rządach PiSu urosły w Polsce siły ekstremistyczne nawołujące do stosowania przemocy w walce ideologicznej. Co gorsza - widzimy że ekstremizm niestety ma poparcie nie tylko w dołach społecznych, ale jest też wygodną metodą walki politycznej dla szerokiego spektrum prawicowej inteligencji. Widzimy, że w walce tej prawicy nie obowiązują jakiekolwiek zasady współżycia społecznego, że pogarda wobec człowieka nie będacego katolikiem jest regułą nieskrywaną, że pogardzie tej towarzyszy równie silna pogarda dla prawa i porządku społecznego. Wszystko to nie napawa mnie optymistycznie. Zwłaszcza w kontekście doswiadczeń amerykańskich, gdzie podobne przypadki wiodły do zbrodni - dobitnie ukazując, iż dla "obrońców życia" życie bliźniego nie ma żadnej wartości. Iż nie chodzi tutaj o etykę, konflikt moralny, a jedynie o władze i chęć narzucenia wszystkim własnych wyborów swiatopogladowych. Stąd już naprawdę kawałek do hasła papieskiego "mordujcie wszystkich - Bóg rozpozna swoich".
