Póki na Salonie tak wysokie miejsce na stronie głównej zajmuje Gazeta Polska i twory do niej podobne, tak długo prawda o tej strasznej gazecie nie zostanie wyjaśniona. Ci ludzie zajmują się matactwem, kłamstwem, służeniem jedynej Partii, bo chcą do końca świata trzymać Polskę w smoleńskiej traumie, a nawet jeden dzień dłużej.
Przede wszystkim należy dążyć do tego, aby główna partia opozycyjna oraz Gazeta Polska reprezentowały polski interes narodowy, a nie poddawały fakty manipulacyjnym zabiegom w stylu komunistycznego zespołu prezydenta Bolesława Bieruta. Z Antkiem Emigrantem, ukrywającym się pod pseudonimem znanym posłem PiS, rozmawiam Ja, Sanovius.
Podpity gen. Andrzej Błasik naciskał na pilotów, którzy wbrew sugestiom kontrolerów rosyjskich uparli się lądować – to główna teza rosyjskiego raportu.
No, tak robił, a co miał robić, kurde felek. Jak człowiek pijany, to co ma powiedzieć? To mówi, co mu każe prezydent. Rozkaz to rozkaz. Meldował, to wiadomo.
Zaskoczył Pana raport końcowy MAK?
A czy go ja znam. O kurde, nawet go nie przeczytałem, a poza tym napisany jest cyrylicą, a ja po russku nie gavarit, to zdradziecka mowa, parchate komuszki!
Mocne słowa.
A mocne słowa, bo i mocny alkohol był. Oblewaliśmy na komisji powolne kończenie prac. Anodina przesłała nam koniak na zgodę. Po tym myśmy się dogadali. Z ruskimi to da radę. I co komuszki, wy się nawet tak nie dogadacie?
Raport MAK nie przybliża nas w żadnej mierze do prawdy?
Nie przybliza nas, bo tak powiedział Prezes Jarosław Kaczyński, nasz batiuszka, a ja jestem zameldowany pod jego rozkazem! Ale Anodina wysłała nam flachę, więc pod stołem to się dogadaliśmy. Śledztwo ma się kręcić do wyborów. Czymś musimy zająć społeczeństwo do wyborów, zeby Polacy nie wiedzieli, ze za Tuska tyle autostrad powstaje. Musimy te wybory wygrać, a Smoleńsk to jedyna nasza szansa.
Powiedział Pan niedawno: „Jednak trzeba podjąć dyskusję: czy to nie był zamach? Czy to nie było morderstwo? Czy to nie była przygotowana akcja?”
Mówiłem, co mi ślina na język niosła i to, co wymagał ode mnie Prezes. My wierzymy w zamach, tak jak w Boga Ojca. Człowiek oprócz rozumu, musi tez mieć wiarę. PO-komuszki nie mają wiary, a jedynie rozum. Więc my, PiS, mozemy się tylko odwołać do wiary. Bóg zesłał nam tę katastrofę, amen. Bardzo dobrze się stało, ze tak się stało. Musimy wygrać wybory, bo za morderstwem stoją Tusk, Komorowski i Putin. Tusk prosił o cuda i go dostał, Komorowski latał ze strzelbą po lasach smoleńskich i trafił kulą w samolot. To on jest winien tej katastrofy! Aha, Putin wydał mu pozwolenie na polowanie, ponosi więc część winy. Ponadto zalecił dostarczyć więcej wódki do wiezy kontroli lotów w razie lądowania samolotu. No i dostaliśmy katastrofę i prezydenta jako trupa.
„Doprowadzamy do 100 metrów, 100 metrów i koniec rozmowy” – takie słowa wypowiedział kontroler Paweł Plusnin. Osobą, która pomimo kilkakrotnych sugestii kontrolera jednoznacznie ucięła próby odesłania maszyny na lotnisko zapasowe, był tajemniczy płk Nikołaj Krasnokucki – napisał „Nasz Dziennik”. O czym świadczy takie zachowanie?
To znaczy, ze właśnie wtedy kula ze strzelby Komorowskiego trafiła w samolot, a ściślej w butlę gazową na jego pokładzie. Stąd wybuch na pokładzie i kawałki samolotu spadające w krzaki.
Rosjanie ewidentnie kłamali podczas konferencji, na której zaprezentowano tezy raportu. Że lot był cywilny, że piloci wykonali cztery podejścia, że kontrolerzy są bez winy itd. Czy jesteśmy wobec tych kłamstw bezradni?
Niestety tak, jesteśmy bezradni, ale musimy mówić co innego. Stawką jest wygrana PiS-u w wyborach 2011 roku. A Smoleńsk to katharsis, to lont, który podpalono przez komuszków z PO, ale który wybuchł im w rękach. Chodzą teraz jak poparzeni, jak popaprańcy, a my się z nich śmiejemy.
Czy pan Turowski powinien zostać przesłuchany przez polską prokuraturę?
Nie wiem. W ogóle to nie wiem, kim jest pan Turowski i czy aby nie jest on ostatnim potomkiem Tura, zwierza, które ongiś mieszkało na tych terenach, a które zabili prawdopodobnie przodkowie hrabiego Komorowskiego.
Wydaje się, że jedyną szansą na poznanie prawdziwych przyczyn katastrofy jest powołanie międzynarodowej komisji. Premier Tusk powiedział, że możliwe jest odwołanie się Polski do międzynarodowej grupy ekspertów. Czy Pana zdaniem premier rzeczywiście to zrobi?
Myślę, ze on tego nie zrobi, bo nie pił z ruskimi wódki. A z nimi trzeba pić, aby się dogadać. Z międzynarodową komisja Tusk tez się nie napije i dlatego oszukuje naród. A Komisji trzeba postawić wódkę i to z polskiego budźetu. jaki jego stan, wiemy. A więc na wódkę nie mamy. Niech Tusek nie mówi, że je inaczej.
Szansą na umiędzynarodowienie sprawy jest podjęcie przez Sejm RP stosownej uchwały. Klub PiS zamierza wystąpić z projektem takiego dokumentu.
Tak zamierza, ale i tak nic z tego nie wyjdzie. Ale musimy coś mówić, ktoś na nas musi głosować. Wybory coraz bliżej.
Polska prokuratura chce, by nasi biegli uczestniczyli w badaniach dotyczących katastrofy smoleńskiej, które – przy udziale swoich ekspertów – prowadzą prokuratorzy rosyjscy. Wniosek do Moskwy w tej sprawie jest właśnie przygotowywany – powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet. Czemu tak późno?
Bo Seremet mógł być rosyjskim agentem albo agentem WSI. Na razie nie było go na zadnej liście, ale odpowiednią listę da się sfabrykować. To człowiek PO, komuch i zaraza. Won, won stąd, zarazo. Ha, ha. Myśli pan, ze dlaczego on trzymał ten wrak samolotu u ruskich? Widać, kto kogo trzyma w kieszeni. Ruscy trzymają Seremeta.
Dziękuję Antoś za rozmowę.
Niech będzie pozdrowiony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica.
