Nowy rok zaczął się z przytupem. W stacji kreującej nową rzeczywistość snuto opowieść o bezwolności odbiorców poddających się indoktrynacji .
Sytuację najlepiej opisuje stare powiedzenie diabeł na mszę ogonem dzwoni . Większość audycji opisywała rzeczywistość współczesnych mediów gdzie odbiorca jest wkładką mięsną do klawiatury lub ekranu. Komizm związany jest z tym ,że odbywa się to na antenie stacji kreującej NWO, będącej budowniczym nowej wspaniałej rzeczywistości.
Przesłanie stacji jest silnie związane z przekazem jaki wtłaczają odbiorcom media głównego nurtu. Społecznościowe czy tradycyjne nie ma większego znaczenia przekaz jest jednolity i spójny jak partii komunistycznej . Osobiście doświadczam indoktrynacji papką której nie chcę. Przed świętami doznałem najazdu treści rodzina to złoooo, a właściwie samo ZŁOOOO. Przez jakiś czas próbowałem zwyczajnie blokować lub zgłaszać "fałsz" jedyny skutek to większy najazd śmieci.
Nie wiem jak to się ma do sytemu wartości społecznościówki za to poprawiłem umiejętność scrollingu .
Pocieszeniem może być to ,że wyzwoli nas od tego bohaterska i wojownicza UE . Po tym dictum musiałem zjechać na pobocze aby napad śmiechu nie doprowadził do nieszczęścia.
Jest jeden z powodów dla którego słucham stacji BAN FM. Zawsze mogę liczyć na ludzi którzy robią się siebie osoby o ograniczonych zasobach umysłowych. Niegdyś była audycja popołudniowa która robiła mi wieczór niestety skład się posypał i pozostałem nieutulony w żalu . Drugi to ten ,że po odsłuchaniu pół godzinnego poranka można darować sobie przekaz "demokratycznych mediów walczących o praworządność " na dany dzień.
Jedno co mnie nurtuje to jak można godzić prawidłową diagnozę działalności mediów i jednocześnie wpisywać się w ich przekaz.