Sed3ak Sed3ak
814
BLOG

Dobre relacje w reportażu Kolendy - Zaleskiej

Sed3ak Sed3ak Polityka Obserwuj notkę 39

Z rozrzewnieniem wspominam młodzieńcze lata, gdy siadając przed telewizorem niczym się nie martwiąc łykałem medialną papkę, jak bobas łyka kaszkę przygotowaną przez mamę. Siadałem do telewizora i byłem pewien (a raczej niczego nie świadom), że jak coś usłyszę w pudle to jest to prawda objawiona, której nie potrzeba nijak weryfikować. Teraz nie przychodzi mi już to z taką łatwością. Wczoraj zasiadłem do oglądania Faktów TVN. I nie mogłem usiedzieć w miejscu.

W pierwszym rzucie dziennikarka Katarzyna Kolenda Zaleska, zrelacjonowała wspólne posiedzenie rządów: polskiego i niemieckiego. I napastowała dytyrambami widza. „Stosunki są najlepsze w historii”, „Okazywano przyjaźń na każdym kroku”, „Premier mówił do niemieckiej kanclerz per Angelo”, „Traktat o dobrym sąsiedztwie zrealizowano w 90%!”. Nie mogłem się przestać dziwić. Można wszak powiedzieć, że stosunki polsko-niemieckie są rewelacyjne i debeściackie. Ale do czego mielibyśmy je porównać? Do rugów chłopskich, Kulturkampfu, weimarskiego rewizjonizmu, hitleryzmu, czy Związku Przeciwko Wypędzeniom? Mając taki bagaż doświadczeń na karku można rzeczywiście ograniczyć się do tego typu truizmu.

W reportażu zabrakło jednak miejsca na konkrety i opis zgrzytów we wzajemnych stosunkach. O, przepraszam! Znalazło się miejsce na stwierdzenie, że ciąży na bilateralnej przyjaźni sprawa Gazociągu Północnego. Oczywiście nie przez fakt, że powstał. Nie, nie! To tylko wredna opozycja pisowska kontestuje prawo Niemiec i Rosji do puszczania nad głową Polski rury po dnie morza. Chodzi o blokowanie portu w Świnoujściu. Ale kanclerz Merkel zapewniła, że jak będzie szlauch przeszkadzać, to Niemcy mogą go nawet podkopać głębiej! No czyż to nie wspaniałe?! Że inne państwo dopuszcza możliwość zakopania gazociągu leżącego na polskich wodach terytorialnych? Głębokie poczucie narodowej suwerenności ma premier Tusk Donald, przyjaciel Merkel Angeli.

Przypomniał mi się program „Co z tą Polską?” Tomasza Lisa z 2007r., z wiosny. Goszczący w nim prof. Zdzisław Krasnodębski (profesor Uniwersytetu w Bremie), na pytanie o pogorszenie przez rząd PiS stosunków Polski z zachodnim sąsiadem, odparł że przez całe lata ’90 oraz na początku nowej dekady Niemcy nie traktowały nas jak równorzędnego partnera. Na jednym z seminariów, gdy zapytał przedstawicieli niemieckiego rządu, dlaczego ten nie wypełnia postanowień traktatu o dobrym sąsiedztwie, w punkcie mówiącym o wspieraniu kultury polskiej w Niemczech, Ci odparli, że nie wiedzieli i nikt im ze strony polskiej nie przypominał, że takie klauzule się w międzynarodowej umowie 1991r. znajdują. Nikt jednak w przekazie redaktor Kure… przepraszam, Kolendy-Zaleskiej nie zapytał, która strona owe 90% traktatu wypełniła. A to pech…

A przecież punktów zapalnych jest więcej. Wbrew pozorom, nie tylko Jarosław Kaczyński stoi na przeszkodzie relacjom partnerskim pomiędzy naszymi krajami. Gazociąg Północny uderza w żywotne interesy ekonomiczne i polityczne Polski. Mniejszość polska w Niemczech nie może się doprosić rehabilitacji ze strony tamtejszych władz. Oficjalnie w 1940r. statusu mniejszości pozbawił jej Herman Goering. Niedawno Bundestag uznał jedynie, że grupa taka rzeczywiście istniała. Nie reaktywował jej jednak. Dlaczego? Z tej zapewne przyczyny, że rehabilitacja wiązała by się z odszkodowaniami, zwrotem mienia, zobowiązaniami natury prawnej, np. w sferze swobody posługiwania się językiem polskim. Niemieckie Jugedndamty w dalszym ciągu zabraniają mówić dzieciom z rodzin mieszanych po polsku. BdV na czele ze swoją szefową budują Centrum, które jeszcze 10 lat wcześniej byłoby nie do pomyślenia. Erika Steinbach zajmuje miejsce w kierownictwie CDU/CSU (partii Angeli Merkel) i nie jest tylko „marginalnym politykiem niemieckim”. Występuje ciągle wysoka dysproporcja w dziedzinie nauczania języków. O ile w Polsce niemieckiego uczy się ponad 3 mln uczniów, o tyle w Niemczech polskiego zaledwie kilka tysięcy. Owszem, zwiększyła się wymiana studentów. Rośnie handel wymienny. Czy jednak uprawnionym jest mówienie o dwustronnej sielance?

Dlatego momentami zazdroszczę moim znajomym. Że przez ignorancję nie ciąży im balast. W chwili obecnej nie potrafię już oglądać tak zakłamanego przekazu, obudowanego łgarstwami, przeinaczeniami i przemilczeniami. W takim reportażu to Władysław Bartoszewski zawsze będzie „profesorem”, chociaż nie ma zrobionej matury, a Lech Kaczyński – pomimo profesury, ukazany zostanie jako szkodnik (nie jestem pewien, czy mogę pisać to zdanie w czasie przeszłym). A w innym reportażu dr Jarosławowi Kaczyńskiemu odmówi się stopnia naukowego, tylko po to żeby ukazać jakim gigantem intelektu jest np. prezydent Komorowski.

Drzewiej ta indoktrynacja dawała jednocześnie poczucie jakiegoś porządku i spokoju ducha. Później, gdy wgłębiłem się w „literaturę wywrotową” (Krasnodębskiego, Ziemkiewicza, Wildsteina, Semkę, Rybińskiego itd.) i przestawiłem mój mózg na myślenie, a nie konsumpcję czułem się, jakby mi ktoś wykręcił bezpieczniki.

 

Materiały dodatkowe:

1. Zdzisław Krasnobębski „Nadzwyczaj śmiały krok”.

2. Marek Magierowski „Odrobina rozsądku nie zaszkodzi”.

Sed3ak
O mnie Sed3ak

"Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu (...) Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (...)" kard. Stefan Wyszyński sed3ak na Twitterze Sed3ak Pro, czyli dyskusja na poziomie Pro! "The mystic chords of memory will swell when again touched, as surely they will be, by the better angels of our nature". Abraham Lincoln "Virtù contro a furore Prenderà l'armi, e fia el combatter corto; Che l'antico valore Negli italici cor non è ancor morto". Francesco Petrarka Polecam: "Dzienniki Ronalda Prusa. Część Pierwsza."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka