Stefan Niesiołowski: "Podanie ręki nie jest uznaniem. Ale ja się brzydzę na przykład agenta Tomka, Macierewicza, niektórych dziennikarzy: Zaremby, Mazurka, Zalewskiego, Igora Janke. Musiałbym umyć rękę, gdybym ich dotknął. W przypadku Kaczyńskiego aż tak nie jest, ale dla mnie podanie ręki nie jest akceptacją człowieka . "