Sir Winston Sir Winston
247
BLOG

PO, d..a, Bul i kamieni kupa

Sir Winston Sir Winston Polityka Obserwuj notkę 2

Rezydent Komorowski widzi problem w protestach przeciw tupeciarskiemu przewałowi wyborczemu. Nie widzi go natomiast w przewale. Znamienne. W końcu różnica w porównaniu ze wszystkimi wyborami w ciągu ostatnich 7 jest ilościowa, a nie jakościowa. Chociaż nie do końca, bo tym razem ostentacja w potwarzaniu Narodu zasługuje chyba jednak na uznanie na nową jakość; do tej pory zachowywano jednak jakieś pozory.

Skoro zaś zastąpiono pozory ostentacją, to zdaje się, że czeka nas albo poważna zmiana fasady, albo wyłożenie kart na stół, przy czym tego ostatniego się właściwie nie spodziewam, ale ta banda niejeden raz zdołała mnie już zaskoczyć. Pozostaje więc wariant pierwszy.

Problem widzę jednak w tym, że dostrzegam tylkojeden legalny wariant pierwszy, człowiekihonoru pozostawili bowiem tylko jedną instytucję wyposażoną w zdolność ogarnięciaPO, d..y i kamieni kupy, a jest nią – strach napisać... – rezydent Priwiślanskiego Kraju.

Podstawę prawną można znaleźć bez trudu w ustawie o stanie wyjątkowym, konkretnie w artykule 2 ust. 1, mówiący o „zagrożeniu państwa [...]spowodowanego działaniami w cyberprzestrzeni”, a warto przy tym pamiętać, że tę właśnie konkretną przyczynę dodał w nowelizacji ww. ustawy, zaraz po rozpoczęciu urzędowania, przypadkiem akurat Bronisław Komorowski. Co prawda, przepis rozpoczyna się od wskazania na „zewnętrzność” takiego zagrożenia, ale nie wydaje mi się, żeby to miało stanowić dla środowiska BK jakąkolwiek przeszkodę w przejęciu władzy w Kraju przez strażnika żyrandola.
A skoro już o tym mowa, to dodajmy jeszcze, że pod własne potrzeby, a co najmniej własnych potrzeb wizję, BK zmienił także strukturę dowodzenia armią, w szczególności przejmując kompetencje w sytuacjach nadzwyczajnych.

Moim skromnym zdaniem BK ma wszelkie powody, by się obawiać o reelekcję. Głośno zrobiło się także wokół wymodzonej przezeń struktury dowodzenia, którą już gremialnie opisuje się jako niezborny majak dyletanta, wymagający pilnej korekty, czyli – mówiąc krótko – odebrania mu istotnych prerogatyw. Wisi nad nim także aneks do Raport o likwidacji jego przyjaciół oraz przesłuchanie w procesie o Aferę Marszałkową 18 grudnia. A to bynajmniej nie koniec listy motywacji.

Ja bym się bardzo chciał mylić. Od dłuższego czasu nie napisałem żadnej notki, nie chcąc wywoływać wilka z lasu, ale teraz... coś mi się zdaje, że widzę w mroku żółte ślepia...

 

 

Sir Winston
O mnie Sir Winston

Large Visitor Map Wszystkie wypowiedzi w tym blogu stanowią osobistą i subiektywną opinię autora, który nawet sam uznaje się w POlskiej rzeczywistości za osobę spoza kręgu rozumnych. Młodym, wykształconym, z wielkich miast zaleca się niezwłoczne przełączenie na onet lub serwis informacyjny rządu - przynajmniej będzie się można poczuć jak jedna wielka rodzina. "Człowiek, który przypisuje sobie prawo posiadania własnego zdania na jakiś temat, nie zadając sobie uprzednio trudu, by go przemyśleć, jest doskonałym przykładem owego niezmiennego i absurdalnego sposobu bycia człowiekiem, który nazwałem masą"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka