Sir Winston Sir Winston
168
BLOG

Zgoda a bezpieczeństwo pozycji kolankowo-łokciowej

Sir Winston Sir Winston Polityka Obserwuj notkę 0

Nie przesadzę chyba, jeśli napiszę, że każda odnosząca się do bezpieczeństwa Polski ocena, sformułowana przez środowisko rezydenta Komorowskiego, padała na pysk w obliczu faktów, nim minęły dwa lata od jej ogłoszenia. Cóż, można to nazywać bezpieczeństwem, ale chyba tylko z perspektywy bezpiecznego wkroczenia na terytorium Polski, perspektywy będącej wszak nieobcą doradcom rezydenta Komorowskiego.
Bezpieczeństwu Polski nie posłużyła całość przedsięwzięć w zakresie obronności, w której B. Komorowski niestrudzenie wykazywał swą aktywność; niezmiennie z korzyścią dla bezpieczeństwa... wkraczających tu ewentualnie rosyjskich oddziałów.

Że ONI nadal trwają na tych pozycjach, plakatowo demonstruje stosunek sterujących rezydentem kręgów ze WSI do pułkownika Kuklińskiego, który to stosunek dobitnie ujął gienierał Jaruzelski: Jeśli uznać, że on był bohaterem, to to oznacza, że my wszyscy jesteśmy zdrajcami. Nic dodać, nic ująć; jeszcze jeden SPBN napisać.

Tyle tylko, że jeśli DZIŚ uznać za godną obrony sowiecką doktrynę przechodzących przez Polskę kolejnych atomowych uderzeń strategicznych, bo to jej zaszkodził Pułkownik, a jak dziś widać, nie tylko godną obrony, lecz także – kontynuacji, bo tyle właśnie oznacza hołubienie gienierała Jaruzelskiego i otoczenia rezydenta Komorowskiego ze WSI, odmawianie Kuklińskiemu honoru oraz pisanie doktryn „obronnych” stanowiących rozwinięcie uaktualnionej doktryny wojennej Moskwy, to jak w jakiś logiczny sposób uznać tak dowodzony kraj za niepodległy??? Kraj, którego zwierzchnikiem sił zbrojnych jest autor ich żałosnej degrengolady, który się tą degroladą chełpi i za którego aktywności w dziedzinie ‘bezpieczeństwa’ zdekapitowano w całości polskie dowództwo wojska i zdziesiątkowano stan liczebny armii? Dodam, że problem likwidacji dowództwa nie został nawet oficjalnie sformułowany; straty w dowództwie cięższe niż za II Wojny Światowej, a PO zwierzchnik sił zbrojnych chichra się, czekając na lotnisku na trumny generałów i twierdzi, że państwo się w tym wszystkim sprawdziło. Odznacza i awansuje odpowiedzialnych za ochronę przed takimi stratami.

Chyba łatwo dojdziemy do zgody, ile jest dla nas warte takie bezpieczeństwo. Stawia ono kraj w pozycji wskazanej w tytule.

Zdumiewające, że elektorat nie zawsze wybucha śmiechem, słysząc o tych ‘zgodzie i bezpieczeństwie’. Zdumiewające, że jego część za nieroztropne uważa  – za przyrządowymi me(r)diami – przygotowania do obrony. „Jakże to, bronić się przed gwarantem naszego ‘bezpieczeństwa’?!” – jak nazywa Rosję komorowski tzw. Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego. Tyle że rezydent K. właśnie niedawno się rozmyślił: Rosja już nie ma być gwarantem naszego bezpieczeństwa. Teraz jest jego zagrożeniem. Czy nagle diabeł w nią wstąpił, stała się kimś zupełnie innym niż do tej pory? Przeciwnie. Jest właśnie dokładnie taka sama jak przedtem, nawet bardziej.

Trzeba, swoją drogą, diabelnie uważać, żeby niechcący nie wyjść na prowokatora, niepatriotycznie powtarzając dopiero co sformułowane przemyślenia dowódcy sił zbrojnych!

Dowódca sił zbrojnych upiera się ostatnio, że niedobre dla obronności są koncepcje partii, której tezy właśnie podpie... hm... przejął, oczywiście tylko częściowo. I zapewne – tylko chwilowo. Ja bym się spodziewał wypowiedzi w duchu: „od początku mieli Państwo we wszystkim rację, przepraszam za wyrządzone Krajowi szkody” oraz – wycofania się do domku z ogródkiem gdzieś na prowincji. Ale nie on. On zamiast tego mówi coś w sensie: „Nie wycofuję moich słów, tylko teraz twierdzę przeciwnie i cały czas miałem i mam rację”.

Ale właściwie, to czego się spodziewać od marionetki, która widzi się odpadającą od sznurków i wpadającą w otchłań wszechogarniającego STRACHU, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów...? Przecież wołanie „No, już zgoda!” i wypraszanie „bezpieczeństwa” u trzymającego sznurki to odruchy absolutnie naturalne. I – że tak powiem – instynktowne. Nie należy tylko kojarzyć jego bezpieczeństwa z naszym.

A wtedy i zarzut zagrażania bezpieczeństwu przez PiS staje się całkiem zrozumiały.

Sir Winston
O mnie Sir Winston

Large Visitor Map Wszystkie wypowiedzi w tym blogu stanowią osobistą i subiektywną opinię autora, który nawet sam uznaje się w POlskiej rzeczywistości za osobę spoza kręgu rozumnych. Młodym, wykształconym, z wielkich miast zaleca się niezwłoczne przełączenie na onet lub serwis informacyjny rządu - przynajmniej będzie się można poczuć jak jedna wielka rodzina. "Człowiek, który przypisuje sobie prawo posiadania własnego zdania na jakiś temat, nie zadając sobie uprzednio trudu, by go przemyśleć, jest doskonałym przykładem owego niezmiennego i absurdalnego sposobu bycia człowiekiem, który nazwałem masą"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka